FC Barcelona by MichuVeB | Odcinek 114.

[espon]

Widzę, że w końcu znalazłeś dla siebie miejsce w karierze. Mam nadzieję, że za szybko nie uciekniesz stąd, bo było by szkoda. Wpadam tutaj często i śledzę co się dzieje u naszej Blaugrany. Muszę Cie pochwalić za znalezienie sposobu na grę trio. Wszyscy nie tylko dobrze grają, ale widać wspierają się. Nie ma wrogości i indywidualizmu, a to powoduje lepszą grę zespołu. U ciebie wpada to częściej, ale w realu mogę to powiedzieć dopiero po meczu z PSG. Oby tam grali tak jak tu. Po za wpadką z Betisem trzymacie poziom i można ugrać naprawdę coś dobrego. W LM rozjeżdżacie jak walec. Suarez też się świetnie zaaklimatyzował. Strzela nie tylko sporo, ale i efektownie. Ta piętka to rzecz niespotykana w Pesie

[MichuVeB]

Spoiler for Hiden:

@espon Takie słowa naprawdę motywują i dają wiele radości, dzięki

Odcinek 25.

Kolor czerwony, żółty i zielony meczu z Levante

Kataloński Sport tradycyjnie przeanalizował mecz z Levante za pomocą kolorów sygnalizacji świetlnej. Co zdaniem dziennikarzy gazety było najlepsze, a co najgorsze w meczu z Nietoperzami?

Kolor żółty: Słabe krycie

W meczu 7 kolejki LaLiga Barcelona miała spore problemy przy kryciu wysokich zawodników Levante. Najbardziej narażeni piłkarze Blaugrany byli przy rzutach rożnych, które albo kończyły się znakomitą interwencją Ter Stegena, albo po prostu zwykłym szczęściem. Od wielu lat widać, że Barcelona przy stałych fragmentach nie radzi sobie najlepiej pomimo, że w obronie Barcy są tacy wysocy zawodnicy jak Pique czy Vermaelen. Luis Enrique nadal nie znalazł recepty na stałe fragmenty przy których zawsze jest bardzo gorąco pod bramką Barcelony i miejmy nadzieję, że w końcu kiedyś ją znajdzie, ponieważ drużyny takie jak Real wykorzystają te sytuacje Levante i nie będzie już tak wesoło dla całego Barcelonismo.

Kolor zielony: Messi, Suarez, Neymar

Co do koloru zielonego to nie ma żadnych wątpliwości, że ta trójka stanowi o sile tego koloru. Messi, Suarez, Neymar, czyli po prostu w skrócie MSN są i będą przez długi czas najgorszym koszmarem defensywy przeciwnika. We wczorajszym meczu przekonali się na własnej skórze obrońcy Levante, którzy nie dali rady tej trójki powstrzymać. Jednak każdy Duet/Trio ma swojego lidera, który jest odpowiedzialny za dobrą współpracę, a tą osobą jest nikt inny jak Leo Messi. Jego współpraca z Neymarem już owocowała sezon temu, a w tym sezonie znacznie się poprawiła i grają już na takim poziomie, że można by powiedzieć - Oni grają ze sobą od wielu lat w jednej drużynie. A tak rzeczywiście to drugi sezon Neymara w Barcelonie. Co do Suareza to jego współpraca po 3-miesięcznej przerwie jest zaskakująco dobra i widać to w każdym meczu. Nie ma wątpliwości, że MSN aktualnie jest najlepszym tercetem w Europie.

Zapowiedz meczu Sevilla - Barcelona

W 8 kolejce LaLiga Barcelona przyjedzie do Sevilii by stoczyć ''walkę'' o cenne trzy punkty. Sevilla w tym sezonie jest piekielnie mocna, choć zajmuje dopiero 13 miejsce w tabeli to za nic nie można ich lekceważyć. Z kolei Barcelona od kilku spotkań jest w dużym gazie i potwierdzają to mecze z Espanyolem czy Levante oraz zajmują wysokie 3 miejsce w tabeli LaLiga. Co ciekawe Sevilla będzie musiała grać bez swoich motorów napędowych, czyli Carlos Bacca i Grzegorz Krychowiak. Niemniej jednak i bez nich w tym sezonie potrafili wygrywać i ich nieobecność nie powinna być przeszkodom do wygrania tego meczu. Blaugrana zaś przyjeżdża do Sevilli w swoim najmocniejszym składzie i każdy Cules liczy tylko na trzy punkty, remis w tym wypadku byłby porażką. To spotkanie także będzie wyjątkowe dla zawodnika Barcelony, Ivana Rakitićia, który latem przeszedł właśnie z Sevilli do Barcelony. Mecz odbędzie się o godzinie 20:00 na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán.

Przewidywany skład Sevilli:

J. Varas - Figueiras, Cala, Pareja, Navarro - Maduro, M'bia - Reyes, Rabello, Perotti - Gameiro (c)
Ławka rezerwowych: Cuesta, Carrico, Moreno, Cicinho, Trochowski, Vitolo, Rusescu

Przwidywany skład Barcelony:

Ter Stegen - Bartra, Vermaelen, Pique - Mascherano (c) - Rakitić, Messi, Fabregas, Alexis - Suarez, Neymar
Ławka rezerwowych: Bravo, Alves, Montoya, Alba, Rafinha, S.Roberto, Xavi

[MichuVeB]

Masakra z tymi komentarzami Coś mi się wydaje, że dział upada niestety...

[MichuVeB]

Odcinek 26.

Spoiler for Hiden:

Szkoda, że nie ma ani jednego komenatrza pod ostatnim postem... Cóż wklejam kolejną aktualizację. Z racji, że nie ma komentarzy wklejam taką oto niecodzienną aktualizację.

8.Kolejka LaLiga, Estadio Ramón Sánchez Pizjuán, 13.10.2014

Mecz był bardzo wyrównany, jednak ostatnie zdanie należało do Katalończyków, którzy w samej końcówce rozstrzygneli spotkanie. Na listę strzelców Barcelony wpisał się dwa razy Luis Suarez (82' i 90'), a dla drużyny z Andaluzjii Gameiro w 45 minucie spotkania. Dobre zawody w Barcelonie zagrał Suarez i Neymar. Zaś na minus wypadł Ivan Rakitić, który nie kreował akcji i robił koszmarne błędy.

Bramki: 45' Gameiro, 82' 90' Suarez

Sevilla FC: J. Varas - Figueiras, Cala, Pareja, Navarro - Maduro, M'bia - Reyes, Rabello, Perotti - Gameiro (c)
FC Barcelona: Ter Stegen - Bartra, Vermaelen, Pique - Mascherano (c) - Rakitić, Messi, Fabregas, Alexis - Suarez, Neymar

3.Kolejka Champions League, Camp Nou, 17.10.2014

FC Barcelona nie grała tego co zwykle i mimo, że wygrała to nie pozostawiła po sobie dobrego wrażenia. Przeciwnik jakim była ukraińska drużyna sprawiła dużo problemów gospodarzom spotkania, jednak w ostateczności przegrała z Dumą Katalonii 3:2. Najjaśniejszą postacią w ekipie Luisa Enrique był Neymar, który skompletował hat-tricka. Natomiast złe zawody zagrał Alexis Sanchez, który najwyraźniej nie miał swojego dnia.

Bramki: 3' Blanco, 48' 71' 77' Neymar, 79' Dević

FC Barcelona: Bravo - Bartra, Vermaelen, Pique - Mascherano (c) - Montoya, Rafinha, Fabregas, Alexis - Neymar, Suarez
FC Metalist Kharkiv: Goryainov - Villagra, Pshenichnykh, Gueye, Azevedo - J.Torres, Edmar - Blanco, Gomez, Marlos - Dević

9.Kolejka LaLiga, Camp Nou, 21.10.2014

W 9 kolejce LaLiga Barcelona gładko i pewnie pokonała madrycką drużynę Rayo Vallecano 4:0. Zawodnikiem spotkania został Luis Suarez, ale z dobrej strony pokazała się cała drużyna Azulgrany. Jedynym minusem tego spotkania był sędzia, który nie odgwizdał dwóch karnych dla Barcelony.

Bramki: 50' 70' Fabregas, 57' 90' Suarez

FC Barcelona: Bravo - Bartra, Vermaelen, Pique - Mascherano (c) - Rakitić, Messi, Fabregas, Alexis - Neymar, Suarez
Rayo Vallecano: Cobeno - Arbilla, Galeano, Rodri, Nacho - Raul Baena, Gonzalez - Bueno, Viera - Fernandez, Larrivey

II runda CdR I mecz, Camp Nou, 24.10.2014

Po przejściu Espanyolu w Copa del Rey, Barcelona poznała kolejnego rywala, tym razem Duma Katalonii musiała się zmierzyć z drugoligowcem CD Mirandes. FC Barcelona wystawiła rezerwowy skład i wygrała 3:1. Jednak ta wygrana nie daje dużo swobody, ponieważ drużyna z Ligi Adelante pokazała, że nie jest typowym ''chłopcem do bicia'' i umie grać z lepszymi od siebie. Zawodnikiem meczu został Leo Messi, a najgorszy na boisku był Ivan Rakitić i mimo, że strzelił bramkę otwierającą wynik to był zbyt mało kreatywny.

Bramki: 6' Rakitić, 44' Messi, 55' Goiria, 86' Alexis

FC Barcelona: Bravo - Bartra, Vermaelen, Pique - Mascherano (c) - Rakitić, Xavi, S.Roberto, Alba - Suarez, Messi
CD Mirandes: Prieto - Flano, Cesar, Corral, Docal - De Galarreta, I.Agustin - Infante, Muneta, Muniz - Goiria.

[kmiron#10]

Jeżeli piszesz karierę dla innych, to możesz równie dobrze już ją zakończyć. Też miałem kiedyś ten problem.

[MichuVeB]

Jeżeli piszesz karierę dla innych, to możesz równie dobrze już ją zakończyć. Też miałem kiedyś ten problem.

Pisze dla siebie i dla innych, ale najbardziej motywują opinie, komentarze innych osób, a ten dział po prostu upada, nie chce kończyć tej kariery bo się już od niej ''uzależniłem''. A gdybym zakończył tą karierę to wznowiłbym inną, ja musze coś pisać bo mi to sprawia przyjemność taki oto ja

[kmiron#10]

Jasne, że one najbardziej motywują. Ja wychodzę z założenia, że skoro nie komentuję innych karier, to sam również na opinie nie zasługuję. A ten dział "upadał" już nie raz i nie dwa... Raz jest lepiej, raz gorzej. Pewnie nigdy nie będzie już tak jak koło drugiej połowy 2011/początku 2012, ale myślę, że opowiadania z powierzchni ziemi nie znikną. Teraz będzie przerwa świąteczna w szkołach, potem ferie i znów zapewne coś się pojawi.

[hose444]

Dokładnie, nie ma co się poddawać. Trzeba pisać, a jak ruch się zwiększy (w co wierzę, bo wszystko upada, ale nie Pesleague  ) to będzie lepiej.

Co do postu: gracie sobie jak chcecie, wygrywając. Wiadomo,w LM większa presja, to daliście sobie dwie bramki wpakować, ale też wygraliście.

[espon]

Jeśli piszesz dla siebie to rób to tak, aby tobie sprawiało przyjemność. Wiem to na przykładzie siebie. Musiałem przerwać pisanie, ale przez cały czas mnie ciągnęło. Przerwa jednak wyszła na dobre i nawet mimo braku aktywności wróciłem do Borussii. Cieszę się znowu grą i pisaniem. Zżyłem się z tą karierą i jakoś bez wahania postanowiłem do niej wrócić. Teraz lecę dalej i szczerze nie liczę na jakieś długie komenty. Ważne, aby chociaż ktoś tam wbijał i lukną okiem. To już będzie dobre, bo wiem że coś ktoś zobaczył
Co do Barcy. Kolejne mecze i cztery komplety. Jedne w lepszym, drugie w gorszym stylu, ale ważne zwycięstwa. Nie wiem co zrobiłeś TRIO, ale widzę że się trzymają. Jak nie Suarez (życiówkę chyba kręci) to Neymar. Gdy ten słabiej to Messi ciągnie zespół. Widać, że to poukładałeś i każdy wie w którym momencie wziąć ciężar na swoje barki. A to potwierdzają wyniki. Oby dalej

[MichuVeB]

Spoiler for Hiden:

Dzięki za miłe słowa na temat mojej kariery oraz za motywację do dalszej pracy

Odcinek 27.

Atletico Madryt Vs FC Barcelona - Hit kolejki już niebawem!

W 10 kolejce LaLiga dojdzie do prawdziwego starcia gigantów. Aktualny Mistrz Hiszpanii Atletico Madryt zmierzy się z wiceliderem z poprzedniego sezonu Barceloną. Forma obu ekip prezentuje się wyśmienicie i w sobotę z pewnością dojdzie do fantastycznego widowiska, a głównymi aktorami będą zawodnicy Atletico i Barcelony.

W obecnym sezonie minimalnie lepiej prezentuje się FC Barcelona, która w lidze zajmuje wysokie trzecie miejsce i ma przewagę czterech punktów nad Rojiblancos. Jednak podopieczni Diego Siemone imponują straconymi bramkami, ponieważ na 9 kolejek Atletico straciło tylko 7 bramek, a Barcelona 9. W ubiegłym sezonie Atletico mierzyło się z Barceloną aż 6 razy (2 SPH, 2 LaLiga, 2 LM) z czego bilans to 5 remisów i 1 wygrana Atletico.

Mecz Atletico z Barceloną niesie za sobą specjalną atmosferę stworzoną przez trenerów i zawodników. W takich starciach boisko jest zastępowane areną do walk, a piłkarze są prawdziwymi gladiatorami i nie inaczej będzie i w tym sezonie. Atletico przeprowadziło ciekawe transfery jak sprowadzenie następcy Diego Costy, czyli Mandżukicia, ale też umocniło się psychicznie i fizycznie. Barcelona też nie siedziała cicho na tym rynku transferowym i można nawet powiedzieć, że była pod tym względem na pierwszym miejscu, ponieważ zrobiła aż 6 transferów, a najciekawszym z nich jest transfer Luisa Suareza, który gra jak z nut w tym sezonie.

Mecz Atletico Madryt - FC Barcelona odbędzie się 28 października o godzinie 20:50 na Vincente Calderon. Relacja z tego meczu zaraz po końcowym gwizdku.

Lista powołanych Atletico Madryt:

Aranzubia, Bono, Juanfran, Miranda, Godin, Alderweireld, Insua, Tiago, Raul Garcia, Borya Galan, Calero, Kader, Rodriguez, Guilavogui, Koke, Diego, Adrian, Mandżukić

Lista powołanych FC Barcelona:

Ter Stegen, Bravo, Montoya, Bartra, Alves, Vermaelen, Pique, Alba, Rafinha, S.Roberto, Xavi, Rakitić, Fabregas, Mascherano, Alexis, Messi, Neymar, Suarez.

[espon]

Mam nadzieję na świetne widowisko i że napompowany balonik nie przerazi zawodników. Niech sobie zagrają otwartą piłkę i nastrzelają bramek, bo to najważniejsze. Nie będzie to na pewno łatwy mecz, ale patrząc na ostatnią formę to możecie wywieźć trzy oczka. Atletico wprawdzie też nie gra najgorzej, ale wy jesteście faworytami i powinniście wygrać. Obstawiam, że do bramki na pewno trafi Suarez

[MichuVeB]

Spoiler for Hiden:

@espon A jednak było inaczej niż Ty zakładałeś No ale cóż takie mecze się zdarzają

Odcinek 28.

Powracamy do przeszłości... Z Atletico na remis.

(Nawet Messi i Neymar nie dali rady nieziemskiej defensywie Atletico)

Niedziela, 28.10.2014 | Vincete Calderon, Madryt | Godzina 20:50 | X.Kolejka

Małe ''el clasico'' czyli pojedynek Atletico Madryt z Barceloną zakończyło się wynikiem remisowym 1:1. W całym spotkaniu to podopieczni Luisa Enrique stwarzali więcej okazji, lecz nie zdołali ich wykorzystać, a w ostateczności zremisowali to spotkanie i znów pokazali się ze złej strony po względem skuteczności. Na plus zagrał Rakitić jedyny strzelec gola dla Blaugrany oraz Messi i Neymar, którzy próbowali coś zdziałać swoimi akcjami indywidualnymi. Zaś na wielki minus zasłużył po raz pierwszy w tym sezonie kapitan Barcy, Javier Mascherano, który dopuścił do gola po kontrze Atletico Madryt.

W pierwszych minutach meczu to Barcelona była drużyną, która dominowała i stwarzała zagrożenie pod bramką Aranzubi  i właśnie jedna z takich akcji zakończyła się powodzeniem gości. W 17 minucie spotkania, Suarez znakomicie wysunął piłkę Rakitićiowi, a ten bez zastanowienia uderzył w światło bramki zdobywając gola dla swojej drużyny. Parę minut później blisko podwyższenia wyniku był Neymar, który chwile wcześniej ładnie wymienił się podaniami z Messim, ale jego strzał był zbyt nie celny. W 30 minucie meczu, Atletico Madryt odebrało piłkę Barcelonie w środku pola i natychmiast wyprowadzili szybką kontrę, jednak górą okazał się Claudio Bravo, który obronił silny strzał Mandżukićia. Dwie minuty później znów doszło do fatalnej straty przez zawodników Barcelony, ale swojej szansy nie wykorzystał Koke i kibice Blaugrany mogli mówić o wielkim szczęściu. Ostatnia akcja w pierwszej połowie miała miejsce w polu karnym Atletico. Fabregas dośrodkował piłkę z lewego skrzydła przed ''szesnastkę'' a tam bez przyjęcia uderzył Luis Suarez, niestety jego strzał zatrzymał się tylko na poprzeczce. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-1 dla Barcelony, lecz patrząc na grę obu ekip można śmiało powiedzieć, że w drugiej części jeszcze sporo się wydaży.

Druga połowa zaczęła się od przytupu Atletico. Groźna kontra po której dobrą interwencją popisał się Marc Bartra i gdyby nie młodziutki stoper Barcelony byłby remis. Kolejna akcja już należała do podopiecznych Luisa Enrique. Raul Garcia stracił piłkę przed polem karnym na rzecz Neymara, który ładnie odegrał do Suareza, jednak ten nie wykorzystał znakomitej okazji do zdobycia gola i uderzył zbyt lekko. Aranzubia nie miał żadnych problemów z obroną tego strzału. W 60 minucie meczu Xavi zastąpił strzelca jak na razie jedynej bramki w tym spotkaniu, Ivana Rakitićia. Generał mógł cieszyć się już z asysty parę sekund po swoim wejściu na boisko, ale Alexis Sanchez przegrał pojedynek z Aranzubią. W 72 minucie meczu, Javier Mascherano fatalnie stracił piłkę na rzecz Guilavoguiego, który mijał obronę Barcy jak tyczki i w ostateczności oddał strzał, który był tak precyzyjny, że nawet Bravo nie zdołał nic zrobić. Atletico ku ucieszy fanów remisuje w tym spotkaniu z wielką Barceloną. Dziesięć minut później Atletico mogło zdobyć drugą bramkę, ale źle z rzutu rożnego główkował Miranda i piłka przeszła tylko koło słupka. W doliczony czasie Barcelona stworzyła jeszcze jedną okazję, która mogła się zakończyć sukcesem, jednak piłka po strzale Messiego trafiła w słupek, a parę sekund później sędzia zakończył spotkanie 10.kolejki LaLiga. Atletico 1 - 1 Barcelona.

72' Guilavogui - 17' Rakitić (Suarez)

7.0 Aranzubia

Atletico Madryt: Aranzubia - Juanfran, Miranda, Alderweireld, Insua - Raul Garcia (c), Guilavogui - Koke, Diego (60' Tiago) - Adrian, Mandżukić
FC Barcelona: Bravo - Bartra, Vermaelen, Pique - Mascherano (c) - Rakitić (60' Xavi), Messi, Fabregas, Alexis - Suarez, Neymar

[espon]

Mecz na pewno ciekawy, ale nie satysfakcjonujący was. Dominowała nieskuteczność, ale też spora ilość akcji bramkowych to efekty błędów oby dwóch stron. Brakował też trochę szczęścia, bo choćby jedne strzał więcej zlazłby drogę do siatki to wynik byłby inny. Ach ta poprzeczka Suareza ( a obstawiałem, że strzeli) Ale Atletico też miało swoje szanse. Ale to Bravo, albo niecleność trzymała wam wynik. Ale no ile można nie wykorzystywać błędów? W końcu nie wytrzymali i wyrównali. Wynik na pewno nie krzywdzi żadnej z drużyn, ale niedosyt jest.

[MichuVeB]

Tak jak pisałem zrobiłem symulacje kariery i wyszło bardzo słabo  W Lidze Mistrzów odpadłem w ćwierćfinale z Napoli  A wcześniej rozbiłem niesamowity Bayern 3:0, a trofeum w finale zdobył Manchester City, który pokonał Juventus 3 - 1. To musiał być jakiś pech przegrać z gorszą drużyną, a wygrać z lepszą no ale cóż to jest właśnie PES. W lidze radziłem sobie nawet dobrze dopóki nie trafiłem na Real Madryt, który Barce dwa razy pokonał i upokorzył. W ostateczności zająłem drugie miejsce, a Real pierwsze... W Copa del Rey na szczęście po dobrych ćwierćfinałach z Atletico i półfinałach z Sevillą dostałem się do finału gdzie czekał... Real Madryt z którym niespodziewanie wygrałem 3:2 i zapewniłem sobie jedyne trofeum w sezonie 2014/15... Jak to mówi Szpakowski - MASAKRACJA. Poniżej garść statystyk i wyników.

Real Sociedad 0 - 3 FC Barcelona
FC Barcelona 2 - 0 Athletic Bilbao
Real Madryt 2 - 1 FC Barcelona
FC Barcelona 3 - 2 Almeria CF
Valencia CF 0 - 1 FC Barcelona
FC Barcelona 2 - 1 Getafe FC
FC Barcelona 1 - 0 Elche CF
Villarreal CF 0 - 2 FC Barcelona
FC Barcelona 0 - 0 Osasuna
Malaga CF 0 - 1 FC Barcelona
Real Valladolid 0 - 4 FC Barcelona
FC Barcelona 2 - 1 Celta Figo
Granada CF 1 - 2 FC Barcelona
FC Barcelona 0 - 1 Real Betis 
Espanyol 1 - 4 FC Barcelona
Levante U.D 0 - 4 FC Barcelona
FC Barcelona 2 - 3 Sevilla FC
Rayo Vallecano 0 - 1 FC Barcelona
FC Barcelona 1 - 0 Atletico Madryt
FC Barcelona 1 - 0 Real Sociedad
Athletic Bilbao 0 - 3 FC Barcelona
FC Barcelona 1 - 4 Real Madryt   
Almeria CF 0 - 2 FC Barcelona
FC Barcelona 2 - 1 Valencia CF
Getafe 1 - 0 FC Barcelona 
Elche 0 - 0 FC Barcelona 
FC Barcelona 0 - 0 Villarreal CF 
Osasuna 0 - 2 FC Barcelona

Liga Mistrzów faza pucharowa

1/8 finału

Bayern Monachium 0 - 1 FC Barcelona
FC Barcelona 2 - 0 Bayern Monachium

Ćwierćfinał

FC Barcelona 0 - 0 SSC Napoli
SSC Napoli 2 - 2 FC Barcelona


Copa del Rey

Ćwierćfinał

FC Barcelona 3 - 2 Atletico Madryt
Atletico Madryt 0 -1 FC Barcelona

Półfinał

FC Barcelona 2 - 1 Sevilla FC
Sevilla 0 - 3 FC Barcelona

Finał

Real Madryt 2 - 3 FC Barcelona

Od jutra rozpoczynamy nowy sezon w Fifie 15 i możecie mi doradzić czy kontynuować karierę w tym wątku czy zrobić nowy? Czekam na komentarze

[veeq.]

Dla mnie w tym momencie kariera wiele straciła. Przesymulowałeś prawie cały sezon, jakieś 40 meczy zawarte w jednym marnym poście. 

[MichuVeB]

Dla mnie w tym momencie kariera wiele straciła. Przesymulowałeś prawie cały sezon, jakieś 40 meczy zawarte w jednym marnym poście.

A wiesz dlaczego to zrobiłem? czy napisałeś tak bo nie doczytałeś ostatniego zdania zawartego w tym marnym poście?

[chavez.]

a będzie to dalsza część tego opowiadania, czy zupełnie nowe opowiadanie?
jak dalsza część, to spokojnie opisuj tutaj dalej.
jeśli nowe opowiadanie, to zrób na to nowy wątek

PS. Mimo wszystko mogłeś to zrobić trochę estetyczniej

[MichuVeB]

a będzie to dalsza część tego opowiadania, czy zupełnie nowe opowiadanie?
jak dalsza część, to spokojnie opisuj tutaj dalej.
jeśli nowe opowiadanie, to zrób na to nowy wątek

PS. Mimo wszystko mogłeś to zrobić trochę estetyczniej

Będzie to dalsza część tylko, że nowy sezon no i nowa gra.

[chavez.]

W takim razie, tak jak wspomniałem, możesz pisać w tym wątku spokojnie dalej.

[veeq.]

A wiesz dlaczego to zrobiłem? czy napisałeś tak bo nie doczytałeś ostatniego zdania zawartego w tym marnym poście?

Oczywiście, że przeczytałem. Chęć gry w nową odsłonę Fify była aż tak silna, że zdecydowałeś się przesymulować cały sezon? Nie rozumiem tylko dlaczego od początku nie zacząłeś grać w Fifę 15. Jeżeli dlatego, że jeszcze jej nie posiadałeś, to mogłeś się po prostu wstrzymać z rozpoczynaniem kariery.

Pominąłeś w karierze kilka miesięcy i co za tym idzie pozbawiłeś ją najciekawszych momentów między innymi meczy w europejskich pucharach, walkę o mistrzostwo i triumf w pucharze kraju, a na dodatek puściłeś to od tak w niepamięć. Byłbym jeszcze w stanie zrozumieć, gdybyś stopniowo to symulował, ale ty zamieściłeś około 40 meczy w paru linijkach tekstu i czterech screenach.

Nie chce żebyś mnie źle zrozumiał, nie mam zamiaru cię obrazić czy skrytykować, po prostu uważam, że to było złe rozwiązanie. Można by rzec, że porządnie wykastrowałeś tą karierę.