BartekZacznę od tego, że jakoś w Anglii na stadionach nikomu nie przyjdzie już na myśl aby zrobić coś co jest zabronione, np wbiegnąć na stadion bo taki agent wie, że już nigdy nie niego nie wejdzie. My Polacy lubimy chyba z reguły łamać owe zasady
Bo w Anglii i na "wysławionym" zachodzie Kibole byli i są! Zrobili z nimi porządek tylko umownie(nadal są incydenty i to być może częstsze niż u nas), tylko że ostatnio już się o tym nie mówi. W Polsce zatwardziali Olejniczaki, Kraśki, Michniki i całe wotum pookrągłostołowe na czele z Tuskiem, Komuchruskim, Millerem wiedzą, że z kibiców trzeba robić "bandytów", bo to się sprzeda. Nie będą im przychylni, bo Kibole jak nikt inny broni Ojczyzny, Historii, Narodu! Tej szajce to nie odpowiada! Jak na Narodowym koleś wbiegł na murawę to był BOHATEREM, a jak na Ekstraklasie wbiegnie ktoś 1na17 meczy to już wielkie Hallo. A i co najlepsze; nieraz jest to jakiś pajac, który nie ma nawet w głowie kibicowania
Jak jest zakaz rac to tych rac nie powinno być. Po części sami kibice dają pretekst do tego aby o nich mówić
Piro jeszcze nikogo nie zabiło. Jak my walczyliśmy o wprowadzenie "leagalu" to jak zawsze stronniczość wprowadzała swoje zasady. Nikt naszych argumentów nie przyjmował, bo po co; TO JEST KIBOL, Z NIM NIE DYSKUTUJEMY!
Idę dalej, sam jestem wieloletnim kibicem, jeżdżę na mecze : Siatkówki - tutaj nie zliczona ilość meczy ligowych, pucharowych i kadrowych, podobnie jak na piłkę nożną i ręczą. Największa kultura jest bez wątpienia w siatkówce. Nikt mi nie wmówi, że to sport dla januszów ponieważ nic się tam nie dzieje.
I fajnie, że się też tam bawią, ale to nie to samo!!! Na piłce nożnej ktoś kiedyś to określił "jakby mnie interesowało granie to zostałbym piłkarzem, tutaj chcę kibicować". Tu i tu jest klimat! Na Ekstraklasie, na obojętnie którym stadionie "czuć swoją pasję i atmosferę". Kibicowanie to styl życia dla tych największych fanatyków! Przepraszam, ale siatkówka to ogranicza się często do kilku przyśpiewek, a już nie wspomnę o kadrze! Janusze (tak janusze, ale nie wszyscy) idą sobie posiedzieć, nażreć i od czasu do czasu krzyknąć "Polska". To raczej nie można nazwać pasją kibicowania.
Czemu na mecze ligowe są zabierane regularnie dzieci? Nawet w wózkach, nikt się nie boi, że coś się może stać.
I to właśnie potwierdza, że jesteś podatny na MANIPULACJĘ MEDIÓW! Uwierz mi, że na stadionie bywam prawie tak często jak w domu
Na sektorach dziecięcych zawsze jest komplet; prawie zawsze krzyczymy do nich "wszystkie dzieci razem z nami"
Osób niepełnosprawnych na specjalnym sektorze też jest wiele, rodziny i owszem. Przepraszam, ale nikt nie ma zamiaru im wpierdzielić. Powiem na przykładzie "Kotła". 2tyś osób śpiewa na całe gardło, dopinguje, a po meczu dziękuje kopaczom i zwiewa do domu? W czym problem? No w tym, że na co dzień pełno propagandy w mediach o "złych kibicach".
Nie ma czegoś takiego jak ustawka, albo coś w tym stylu.
Ja na stadionie też już od parunastu lat nie widziałem ustawek
Nie wiem skąd to bierzesz, ale może chodzi Ci o ustawki pajaców w lasach, którzy zakupią pojedynczy szalik na allegro, a nigdy stadionu na oczy nie widzieli. Co innego legalne walki MMA pomiędzy klubami, ale to już chyba nie zbrodnia?
My się nawzajem szanujemy i po meczu potrafimy iść do lokalu i pić razem wódkę. Oczywiście nie ze wszystkimi, ale z tymi co się np ma na pieńku to się ogranicza do gwizdów. Nikomu na myśl nie przychodzi aby coś myśleć więcej. Po prostu jesteśmy jedną wielka rodziną.
O cholercia, ależ to WSPANIAŁOMYŚLNE I MIŁE! Jakoś nie wyobrażam sobie, abym mógł z ległonistą po meczu na piwo iść
Chyba, że będzie to kumpel od dawna (a mam takich paru i jakoś codziennie się nie napierdzielamy)
polecam obejrzeć - stare ale właśnie wtedy to już było dobrze widoczne:
REJESTRACJA lub LOGOWANIE
"Polska Biało-Czerwoni" i najlepszy kibic świata? Oczywiście fajnie, że wspierają kadrę, sam oglądam, fajnie, że mamy zawsze wypełnione hale po brzegi. Ale to tylko frekwencja, a nie KIBICOWSKI STYL ŻYCIA!. Napisane jest tam o różnych grupach społecznych i specyficznym nastroju; uwierz na stadionie też tak jest!
A i może nie uwierzysz! Mam kolegę prawnika, który jest KIBOLEM (jeździ na wyjazdy, Bułgarska) i on też w mediach nazywany jest "bandytą", bo chodzi na mecze, Powinien siebie skazać?Teraz o piłce nożnej, na kadrze jest okej, ale np na meczach klubowych dla mnie to już patologia
Bo tam już od dawna nie ma zorganizowanego dopingu, a szkoda! Wtedy każdy z określonej przez Ciebie patologii razem dopingował Polskę. Teraz na mecze chodzą głownie "sezonowcy", którzy lecą na wyniki
Na stadionach obecnie jest coraz lepiej, to FAKT, ale już mnie irytuje fakt, że ktoś się po meczu gania w okolicach stadionów, osiedli i tam się klepią, i najgorsze jest to, że bardzo często obrywają NIEWINNI ludzie albo ktoś kto sobie po prostu idzie w innym szaliku. To jest chore.
Polskie stadiony są jedynymi z najbardziej bezpiecznych według czyichś tam badań. Niestety w TV tego nie powiedzą.
Po raz kolejny nie wiem skąd czerpiesz wiedzę, ale ja gdy wychodzę z "Kotła" to najczęściej udaję się do samochodu. Jakoś nie w parze mi ganiać wokół stadionu i innym zresztą też
Fakt, gdzieś na osiedlach ktoś dostanie za "coś", ale najczęściej bywa tak, że dostał od kolesia w szaliku, który nawet nie był na meczu. I to właśnie takie pajace psują wizerunek i kreują dla mediów. Kupił szalik na allegro, bo tak chciał i kozaczy po osiedlu, A za dwa dni będzie już w innych barwach, bo tamten zgubił.
Ja jestem tego zdania: Jak ktoś chce się napierdzielać to ja bym takiemu komuś zrobił klatkę wpakował bym tam każdego kto by chciał wejść i jeszcze dał każdego noże żeby szybciej się powybijali. Wszystko po to aby NIKT POSTRONNY nie oberwał.
Przypomniałeś mi teraz "stokrotkę" Olejnik
Sam bardzo chciałem jechać i byłem na kilku meczach EURO, najbardziej wrecz moja rodzina bała się o mnie jak jechałem na mecz Polska - Rosja, ja wtedy tłumaczyłem, że jadę do Warszawy do strefy kibica a nie żeby się ganiać z ludźmi. Tak tez było, w FAN ZONE była super atmosfera, razem z Rosjanami kibicowaliśmy i się wspólnie bawiliśmy, słychać było strzały po za strefa a w nocy po wszystkim ulice były jak po wysypisku śmieci.
To trzeba było jechać na stadion i nie słuchać tego co mówią w mediach
Euro było sukcesem, a propaganda Tusków nie wszyła, bo rzekomo miało zginąć tysiące ludzi z rąk Polskich Kiboli, a zginał jedne z własnej głupoty! Z ruskimi nigdy bym się nie bratał, bo z nimi to różnie bywa.
Wysypisko śmieci powiadasz? No tak, bo Polski kibic najgorszy i to trzeba powiedzieć w TV, ale o LE gdzie banderowcy z UPA wywieszali swoje ścierwa to nie powiedzą, albo o prawdziwym wysypisku:
REJESTRACJA lub
LOGOWANIE,,,
REJESTRACJA lub
LOGOWANIEA filmiki, szczególnie pierwszy to najlepsze dowody MANIPULACJI, PROPAGANDY
hoseKto dzisiaj ogląda telewizję? Aha, zapomniałem - wyborcy Platformy (a głosują na tę partię jeszcze pod warunkiem, że nie mają Internetu).
Oglądają wszyscy, ale reżimowe media łykają nie tylko Ci z tonącej platformy. Często jest to pokolenie właśnie bez dostępu do neta. W TV jest jednostronność liberałów, lewaków, komuchów.
Kibic to kibic, kibol, fanatyk. Chuligan to debil napieprzający się przed meczem albo po, nieznający nawet wyniku ostatniego meczu swojego zespołu ani jego trenera. Niemniej jednak propaganda nie zna granic. Na stadionach ginie ile osób rocznie? Dwie? A np. w jeziorach, stawach i rzekach rocznie topi się wiele, wiele więcej ludzi.
I właśnie o tym będę pisał w FoF. Dobrze, że chociaż widzę, że hose podobne poglądy prezentujesz
Co do tej homofobii - ja nie jestem homofobem. Fobia to choroba polegająca na strachu przed czymś (arachnofobia-pająki, hydro-woda itd.), a ja nie boję się pedałów (mam gdzieś poprawność polityczno-medialną), tylko po prostu nie chcę w swoim kraju (ani na Świecie) sodomskich wynaturzeń - co nie znaczy, że od razu chcę ich zabijać. Jeśli chcecie proszę, zjedźcie mnie swoją liberalną gadką wolności, równości, nazwijcie konserwą itd. Mam to gdzieś. Wolę być "średniowieczem" niż identyfikować się z takimi czasami.
Polać mu dobrze gada
O tym samym miałem pisać w kolejnych odcinkach
Dobry tekst, ale zajeżdża mi tu Olkiewiczem. Kojarzysz?
Tak. No koleś nieraz odlatuje
Jeszcze dopowiem, co do kibicowania: do rac mam podejście mieszane. Z jednej strony nie są one aż tak szkodliwe (i fajnie się ogląda takie racowisko ), ale z drugiej - skoro jest zakaz na polskich stadionach, to wyjaśnijcie mi, w jakim celi ci ludzie nieraz odpalają je, robią zadymę na boisku, przez co piłkarze nie widzą co grają, a najważniejsze - klub dostaje karę finansową. A wszyscy wiemy, jaki jest stan finansów polskich klubów piłkarskich.
Race były, są i będę bezpieczne. Nie byłoby całego ambarasu, gdyby tylko przyjęli do wiadomości argumenty dot. akceptacji. Piro to coś, co daje świetne uzupełnienie oprawy. Zakazu nie powinno być, a jest i trzeba go łamać. Odpalamy po to, aby się bawić i dodać kolorytu do często nudnych meczy naszych kopaczy. Ludzie na innych trybunach przy 0:0 będą woleli popatrzeć sobie na oprawę
A piłkarzyki zrobią sobie przerwę i też popatrzą. I nie byłoby tematu. A kary? Kluby często same dorzucają się do opraw. Boniek ostatnio list przysłał do Wiary Lecha w podzięce za świetny dopingi zabawę na Narodowym. Nie spinał o race, ale oczywiście w mediach tego nie powiedzą. A wojewoda florek to już grubo przesadza. On nawet nie ma prawa zamykać stadionu
Arturespon widzę zamienił działy
Nie zamieniłem, wlazłem do dwóch
LetischooNa mecze chodzić w czerwonej koszulce, śpiewać cały mecz, ale pod gniazdem stoi grupa 50 osób w czarnych bluzach gadająca i śmiejąca się przez 95% widowiska
Na innych "Młynach" "Żyletach czy "Kotłach" często są te same obrazki. Ale to są lanserzy, którzy przyjdą raz na doping i myślą, że są fajni