Autor Wątek: Boavista FC | Przebłysk geniuszu  (Przeczytany 18720 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline makapaka.

  • II - ligowiec
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2011
  • location:
  • Wiadomości: 311
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 23.05.2011r.
  • Milan.
  • Gram w: ...
Boavista FC | Wyjazdowa wpadka
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 01, 2015, 13:46:39 »

odcinek #9
14/09/14 - 3. kolejka Primeira Liga 2014/15

Wyjazdowa wpadka



Po wysokiej wygranej na własnym obiekcie z Estoril graczy Teixeiry czekał wyjazd do Setúbal. Tamtejsza Vitoria miał podjąć Boavistę w ramach 4 kolejki Primeira Ligi. Mimo zapowiedzi o rotacjach trener postawił na sprawdzoną w ostatnich 3 meczach jedenastkę graczy. Na ławce w ekipie gospodarzy zasiadł bramkarz Paweł Kieszek, będący do tego spotkania pewnym punktem swojej drużyny.

Vitoria potrzebowała zaledwie 6 minut aby skutecznie zamknąć usta wszystkich krytykom swych poczynań w obecnym sezonie. Dwójkową akcję Marlon-Dani wykorzystał ten pierwszych. Napastnik najpierw zgrał piłkę do wbiegającego kompana, Portugalczyk dobrym prostopadłym podaniem obsłużył Marlona a ten wykorzystał swoją okazję. Zdziwiona Boavista musiała szybko wziąć się za odrabianie strat, co później okazało się nie do końca łatwe. Po rzucie wolnym w 13 minucie dla Vitorii mocnym strzałem pokonać Mikę starał się Rondon. Wenezuelczyk sprowadzony przed sezonem z Nacionalu nadał piłce dobrą rotację, jednak czegoś zabrakło aby pokonać golkipera Panter. Po 20 minutach spotkania do głosu zaczęli dochodzić goście. Po błędach w defensywie w słupek uderzył Wellington Cris a dobrze dobić piłki nie potrafił Fabio Nunes.

Kolejną akcję - już podczas drugiej połowy - napędził Diego Lima. Podał do Wellingtona, który prostym zwodem minął obrońcę, zdołał jeszcze wyłożyć piłkę Pedrinho, który z pierwszego kontaktu uderzył... w słupek. Kolejny rzut wolny i kolejna okazja dla Vitorii. Uderzał Tiago Terroso jednak futbolówka minęła prawy słupek bramki Miki o dobry metr. W końcówce spotkania koronkowej akcji swojego kolegi nie wykorzystał Mario Rondon, dobrze w tej sytuacji zachował się Mika, ratując swój zespół przed utratą drugiego gola. Spore zaskoczenie w Setubal - Vitoria pokonuje u siebie Boavistę 1:0.

Vitória F.C 1:0 Boavista F.C
Marlon (6')

Zawodnik meczu: Marlon (Vitória)
Caneira (11'), Reuben Gabriel (71')
 
Vitória FC (4-1-4-1): Miguel Lázaro - Ney Santos, Rúben Vezo, Cohene, Pedro Queirós - Dani - Ibraimi, Tiago Terroso, Marlon, Jorginho - Mario Rondón
Boavista FC (4-3-3): Mika - André Pereira, Carlos Santos, Marco Caneira, Claudio Lopes - Gabriel, Diego Lima, N'Lundulu - Fábio Nunes, Wellington Cris, Pedrinho

Zmiany:
Vitoria FC: 65' Miguel Pedro za Ney Santosa, 71' Paulo Tavares za Jorginho
Boavista FC: 79' Francisco Junior za N'Lundulu, 79' Targino za Fabio Nunesa, 88' Bocar Djumo za Pedrinho

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następne spotkanie: 5. kolejka Primeira Liga - 28/09/2014 - C.F. Os Belenenses


« Ostatnia zmiana: Sierpień 01, 2015, 23:58:46 wysłana przez makapaka. »

Offline Miszczu11

  • Prezes klubu
  • *****
  • Join Date: Lis 2009
  • location:
  • Wiadomości: 1016
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 30.11.2009r.
  • VR46
Odp: Boavista FC | Wyjazdowa wpadka
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 01, 2015, 16:39:39 »
Zespół budowany od nowa, ale to chyba właśnie najlepsze w tym - ma się sporo pola do popisu, przy tworzeniu drużyny, nawet jeśli samych nowych zawodników się nie zna.
Trochę gra w kratkę, bo najpierw pokonuje się ligowego giganta i rywala zza miedzy, a potem przegrywa u siebie z Bragą? :D
Jak na nowy zespół Twoja Boavista radzi sobie jednak solidnie.

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Boavista FC | Lekcja pokory
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpień 01, 2015, 23:28:56 »
Czemu środkujesz tekst? Lepiej wygląda jak jest tekst do lewej.

Ja się nie dziwię, przez pewien czas też tak miałem, że wszystko w karierze środkowałem, bo wydawało mi się 'ładniej'. W końcu mi przeszło  :D

maka, w którym momencie byłeś poprzednio zanim padło sg? Bo coś mi się przypomina, że jeszcze trochę masz do wrzucenia. I tak dobrze, że miałeś wrzucone odcinki gdzieś tam, bo inaczej byłoby słabo - chyba, że piszesz je na nowo?

Offline makapaka.

  • II - ligowiec
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2011
  • location:
  • Wiadomości: 311
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 23.05.2011r.
  • Milan.
  • Gram w: ...
Boavista FC | Strzelec wyborowy
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpień 01, 2015, 23:58:28 »

odcinek #10
28/09/14 - 5. kolejka Primeira Liga 2014/15

Jak strzelać to po dwie



Mecz z sąsiadem w tabeli budził wiele niepokoju w szatni oraz wśród kibiców Panter. Powodem na pewno był remis w poprzedniej kolejce jak i dobra dyspozycja rywala - w poprzednich dwóch kolejkach Belenenses zainkasowało komplet punktów.

Pierwsza połowa owiana była nudą i brakiem sytuacji z gry po obu stronach. Jedynie ekipa gospodarzy postraszyła Pantery dwoma - w tym pierwszy dość groźny - strzałami z rzutów wolnych wykonywanych przez Filipe Ferreirę. W oczy fanatyków ekipy przyjezdnych biła nieskuteczność i bezradność swoich pupili na połowie przeciwnika. Spośród mizerności ogółu wybijał się Carlos Santos, który poprawnie dyrygował z tyłu swoimi "drewnianymi" kolegami.

Druga połowa przyniosła trochę orzeźwienia na stadionie w Belém (dzielnicy Lizbony). Po 15 minut batalii kibice ujrzeli pierwszą bramkę - niestety dla gospodarzy. Dobrze wykonany wyrzut z autu zaowocował udanym dośrodkowaniem na głowę Tiago Caeiro. Piłki nie wyłapał Mika, strącona futbolówka trafiła przez João Pedro ponownie do napastnika i tak oto zawodnik z numerem 9 w niebieskiej koszulce mógł świętować otwarcie wyniku. Po niecałych dziesięciu minutach od straty bramki błędu po złym wznowieniu gry przez bramkarza nie wykorzystał Wellington. W 84 minucie nie było jednak już mowy o błędzie a trafienie Brazylijczyka dało wyrównanie w spotkaniu. Diego Lima technicznych strzałem uderzył niestety tylko w słupek bramki Matt'a Jonesa, jednak dobitka skutecznie skarciła zdezorientowanego angielskiego golkipera. Kropkę na "i" w tym meczu postawił ponownie Wellington, dając trzy punkty w doliczonym czasie gry. Wprowadzony Bocar Djumo prostopadłą piłką stworzył Brazylijczykowi sytuację sam na sam, którą zainteresowany wykończył po profesorsku. Szczęśliwa wygrana daje awans w tabeli oraz 4 lokatę po piątej serii gier.

C.F. Os Belenenses 1:2 Boavista F.C
Tiago Caeiro (60') - Wellington (84', 90'+)

Zawodnik meczu: Wellington Cris (Boavista)

CF Belenenses (4-3-3): Matt Jones - Victor, Kay, João Afonso, Paulo Jorge - Tiago Silva, Diakité, Filipe Ferreira - Miguel Rosa, Tiago Caeiro, João Pedro
Boavista FC (4-3-3): Mika - Amieux, Carlos Santos, Tengarrinha, Claudio Lopes - Gabriel, Diego Lima, N'Lundulu - Fábio Nunes, Wellington Cris, Pedrinho

Zmiany:
CF Belenenses: brak
Boavista FC: 45' Bocar Djumo za Pedrinho, 76' Francisco Júnior za N'Lundulu, 76' Uchebo za Fabio Nunesa

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następne spotkanie: 1. runda Taça de Portugal - 09/10/2014 - S.C. Covilhã (dom)

@Darek, nie mogę się przekonać do tekstu "do lewej", nie wiem, może za jakiś czas, te odcinki pisane już na bieżąco zdecyduje się przerobić.
Co do drugiego pytania to nie nie, wszystko mam na dysku, teraz nawet wkleiłem je wszystkie w jeszcze inne miejsce dla pewności i do wglądu, nic nie ma prawa zniknąć. Wszystkich poinformuje kiedy wyrównam te odcinki z bieżącymi (teraz niech się tym nikt nie trapi tylko zagłębia się w lekturę >:D), te nowe nawet teraz piszę i zapisuje na dysku, mam sporo czasu więc mogę to zrobić bez obaw, później go zabraknie więc - pozorny zawsze no no no.

Offline Miszczu11

  • Prezes klubu
  • *****
  • Join Date: Lis 2009
  • location:
  • Wiadomości: 1016
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 30.11.2009r.
  • VR46
Odp: Boavista FC | Strzelec wyborowy
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpień 02, 2015, 00:18:46 »
A według mnie tekst lepiej wygląda wyśrodkowany - estetyczniej i po prostu wygodniej się czyta, "od lewej" gorzej to wygląda :)
Wellington miał swoje "5 minut", a ta druga bramka, to trochę brak powagi ze strony Belenenses, żeby pozwolić na to w 90 minucie, gdy nadal miało się 1 punkt.

Offline makapaka.

  • II - ligowiec
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2011
  • location:
  • Wiadomości: 311
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 23.05.2011r.
  • Milan.
  • Gram w: ...
Boavista FC | Pucharowa potyczka
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpień 02, 2015, 12:08:44 »

odcinek #11
09/10/14 - 1. runda Taça de Portugal 2014/15

Awans z problemami



Pierwszym październikowym meczem okazała się potyczka w ramach Pucharu Portugalii. Podopiecznym Armando Teixeiry zmierzyć się przyszło z pretendentem do awansu czyli drużyną SC Covilha. Po 5 ligowych kolejkach zespół ten liderował w Segunda Lidze. Trener Boavisty nie eksperymentował z wyjściową jedenastką - w bramce stanął Mika, w obronie nie zabrakło Carlosa Santosa oraz Claudio Lopesa a atak tworzył Diego Lima wraz z Pedrinho i Targino po bokach. Szansę pokazania się dostał Uchebo, który w tym sezonie nie cieszył się jeszcze z premierowego trafienia.

Mecz zaczął się dla Boavisty znakomicie. Po paru skutecznych atakach jeden zakończył się trafieniem Diego Limy. Z głębi pola dobrze wypatrzył Brazylijczyka obrońca Andre Pereira, który prostopadłym podaniem rozbił obronę gości. Lima piekielnie mocnym strzałem pokonał golkipera a na tablicy wyników pojawiło się pierwsze nazwisko. Kolejnych sześciu minut zawodnicy potrzebowali na podwyższenie wyniku. Targino zakręcił obrońcą w polu karnym i oddał piłkę do niekrytego Uchebo. Nigeryjczyk strzałem z pierwszej piłki rozwiał wszelkie wątpliwości co do swojej dyspozycji. Po kolejnych paru minutach Targino sam wziął się za strzelanie bramek. Dośrodkowywał Claudio Lopes a skrzydłowy uderzał głową - chorągiewka jednak powędrowała w górę. Zamiast podwyższenia wyniku Boavista tuż przed przerwą musiała ustawiać piłkę na środku boiska. Po trafieniu Vítora Gonçalvesa goście złapali kontakt. Po słabym wybiciu głową blisko 2-metrowego Gabriela strzałem z pierwszej piłki pomocnik przyjezdnych pokonał Mikę.

W drugiej połowie Boavista nie za bardzo wiedziała jak ponownie zaskoczyć drugoligowca. Tego dylematu nie miała Covilha, który po zmasowanym ataku na bramkę Miki wyrównała za sprawą Intersa Gui. Zaskoczona przebiegiem spraw i utratą dwubramkowego prowadzenia Boavista siłą rzeczy musiała atakować. Niefrasobliwość w obronie przeciwnika chciał wykorzystać Targino, którego tym razem zatrzymał bramkarz Ricardo. W 77 minucie po akcji Gabriela i Bocara Djumo skrzydłowy ponownie znalazł się w sytuacji do strzelenia. Prawdopodobnie najłatwiejszą z nim udało się w końcu wykorzystać. 3 do 2 i Targino cieszy się z upragnionego trafienia. Przez dalszą część gry Pantery przybrały obronną strategię gry z pojedynczymi kontrami. To zadziałało przeciwko przyjezdnym i tak oto możemy czekać na kolejny mecz w ramach Pucharu Portugalii, w którym zmierzy się ze Sportingiem CP.

Boavista F.C 3:2 S.C. Covilhã
Diego Lima (12'), Uchebo (18'), Targino (77') - Vítor Gonçalves (44'), Gui (62')

Zawodnik meczu: Tiago Targino (Boavista)
Reuben Gabriel (26'), Pedrinho (54')

Boavista FC (4-3-3): Mika - André Pereira, Carlos Santos, Maréval, Claudio Lopes - Pedro Navas, Diego Lima, Gabriel - Targino, Uchebo, Pedrinho
SC Covilhã (4-3-3): Ricardo - Káká, Edgar, Gaspar, João Gregório - Vítor Gonçalves, André Vilas Boas, Carlos Manuel - Samuel Cruz, Fabricio, Inters Gui

Zmiany:
Boavista FC: 54' Bocar Djumo za Pedrinho, 77' Pedro Postiga za Targino
SC Covilhã: brak

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następny mecz: 6. kolejka Primeira Liga - 12/10/2014 - C.S. Marítimo (dom)


Jest to mecz, który rozegrał po dłuższym rozbracie z tym opowiadaniem. Od tego momentu pozostało już niewiele odcinków do wyrównania opowiadania. Miłej lektury.

Offline makapaka.

  • II - ligowiec
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2011
  • location:
  • Wiadomości: 311
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 23.05.2011r.
  • Milan.
  • Gram w: ...
Boavista FC | Ważna wygrana
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpień 03, 2015, 15:14:47 »

odcinek #12
12/10/14 - 6. kolejka Primeira Liga 2014/15

Wellington daje 3 punkty



Na do Bessa przyjeżdżał zespół, którego aspiracją był kolejny sezon w europejskich pucharach. W obecnych rozgrywkach Maritimo rozgrywało mecze w Lidze Europy - w trzech spotkania zespół zainkasował 6 punktów. Petit zaryzykował z nowym ustawieniem, wypuszczając w bój od pierwszych minut dwóch napastników. Para Wellington-Uchebo miała stworzyć wymarzony duet, wsparty przez trafione wzmocnienie czyli Diego Limę.

Spotkanie od pierwszych minut było pod dyktando gospodarzy. Po błędach przy wyprowadzaniu piłki Maritimo wyszło z kontrą. Tengarrinha faulował Heldona tuż przed polem karnym a sędzia podyktował rzut wolny dla ekipy gości. Do piłki podszedł Danilo Dias, uderzył dobrze, technicznie, jednak Mika obronił - z problemami - ratując zespół przed stratą bramki. Pod koniec pierwszej połowy, w 42 minucie, nadszedł czas na otwarcie wyniku. Piłkę na przedpolu odebrał Uchebo, oddał ją do Pedrinho a ten pognał w kierunku bramki. Świetnym, wymijającym rywala podaniem obdarzył Wellingtona, który z pierwszej piłki huknął na dłuższy słupek bramki. Dobrze dysponowany napastnik mógł się cieszyć 5 trafieniem w 5 meczu tego sezonu. Pierwsze 3 kwadranse tego spotkania zakończyły się jednobramkowym prowadzeniem Boavisty.

Drugie 45 minut gospodarze zaczęli również bardzo dobrze. Od początku swoich szans próbował Wellington, jednak nie udało się podwyższyć rezultatu. Przed dogodną szansą po rzucie rożnym stanął Andre Perreira, jednak na posterunku był Jose Sa, który sparował strzał lewego obrońcy. Parę minut później Jose Sa po raz kolejny uchronił Maritimo przed powiększeniem strat. Tym razem swoich sił próbował Diego Lima, a jego strzał zostały sparowany przez młodego golkipera. W 81 minucie Pedrinho obejrzał żółty kartonik za agresywne wejście od tyłu w nogi Sami'ego. W ostatniej akcji meczu znów swoje umiejętności pokazał Jose Sa, który sparował strzał Uchebo. Nigeryjczykowi nie udało się zanotować kolejnego trafienia na portugalskich boiskach a mecz zakończył się wynikiem 1:0.

Boavista F.C 1:0 C.S. Marítimo
Wellington (42')

Zawodnik meczu: Wellington Cris (Boavista)
Pedrinho (81')

Boavista FC (4-2-2-2): Mika - André Pereira, Carlos Santos, Tengarrinha, Claudio Lopes - Diego Lima, N'Lundulu - Targino, Pedrinho - Wellington Cris, Uchebo
CS Marítimo (4-2-1-3): José Sá - Rúben Ferreira, Márcio Rozário, Danilo Perreira, João Diogo - Danilo Dias, Marakis, João Luiz - Héldon, Ibrahim, Sami

Zmiany:
Boavista FC: 81' Amieux za André Pereirę, 81' Pedro Navas za N'Lundulu, 81' Fábio Nunes za Tiago Targino
CS Marítimo: brak

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następne spotkanie: 7. kolejka Primeira Liga - 19/10/2014 - Gil Vicente F.C. (dom)


« Ostatnia zmiana: Sierpień 04, 2015, 23:16:38 wysłana przez makapaka. »

Offline makapaka.

  • II - ligowiec
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2011
  • location:
  • Wiadomości: 311
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 23.05.2011r.
  • Milan.
  • Gram w: ...
Boavista FC | Atut własnego boiska
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpień 04, 2015, 23:19:02 »

odcinek #13
19/10/14 - 7. kolejka Primeira Liga 2014/15

Pantery wciąż nie pokonane u siebie


Wellington nękany ciągłymi atakami obrońców

Po wygranej z walczącym o wysokie cele Maritimo do Porto przyjechać miał Gil Vicente, czyli przedostatni zespół obecnego sezonu. Wszyscy widzieli w drużynie z Barcelos łatwy cel i wielu dopisywało już kolejne 3 punkty Boaviście. Rzeczywistość miało zweryfikować jednak boisko a sam trener Petit studził głowy swoim podopiecznym. Trener powrócił do ustawienia z jednym wysuniętym napastnikiem, którym od pierwszych minut został Wellington.

Rozochoceni łatwą zdobyczą Pantery przystąpiły do zmasowanego ataku od pierwszych minut. W 8 minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Wellington jednak fatalnie przestrzelił. W kolejnej swojej sytuacji Brazylijczyk nie zdążył nawet oddać strzału, bo faulu na napastniku dopuścił się Halisson. W 28 minucie nadszedł czas na otwarcie wyniku. Biegnący po obwodzie Wellington zagrał do Pedrinho, który świetnie zamarkował strzał i wewnętrzną częścią stopy uderzył po dalszym słupku bramki Facchiniego. Strzał technicznie był trudny do wykonania, jednak skrzydłowy Boavisty znany jest z nie takich zagrań, często fundując kibicom widok pozostawionych za plecami obrońców. Jedyne 3 minuty później bliski podwyższenia wyniku był Wellington, którego zatrzymał interweniujący bramkarz z Barcelos. Wynik do przerwy nie uległ już zmianie, a trener gości był nie lada sfrustrowany z braku okazji swoich zawodników.

Na drugie 45 minut w miejsce Wellingtona wybiegł Uchebo. Brazylijczyk skarżył się na bóle po kilku bliższych kontaktach z rosłymi obrońcami Gil Vicente, więc trener wolał nie ryzykować wiedząc, że za tydzień czeka go trudne spotkanie z wiceliderem. W 59 minucie dobrze górną piłkę przejął Mareval, oddając ją pod nogi Pedro Navasa. Brazylijczyk podał odegrał do swojego rodaka Diego Limy zawiązując niezłą kontrę. Po dwóch kontaktach z piłką świetnym prostopadłym podaniem obsłużył wprowadzonego Uchebo. Nigeryjczyk wiedział co zrobić w takiej sytuacji przez co zdobył swojego pierwszego ligowego gola. W 63 minucie Gil Vicente złapało kontakt za sprawą Daniela Farii. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Cesar Peixoto a środkowy obrońca wykończył górną piłkę strzałem głową. Niecałe 10 minut później nadeszła chwila grozy dla gospodarzy. Po zmasowanym ataku piłka finalnie skończyła na bocznej siatce, lecz goście mieli dwie dogodne sytuacje, z czego najdogodniejszą zatrzymał Mareval, notujący kolejną dobrą interwencję w tym meczu. Szukająca szybkiego podwyższenia Boavista nadal atakowała. Próbował Pedrinho, lecz tym razem nie udało mu się zmieścić piłki obok słupka. Ostatnią akcję meczu znów sprokurował duet Diego Lima - Uchebo, ustalając wynik tego spotkania na 3:1. Dwie bramki w tym meczu zdobył Nigeryjczyk Uchebo, który jak dotąd ustrzelił 3 trafienia we wszystkich rozgrywkach. Cieszy fakt, że napastnik coraz lepiej czuje się na portugalskich boiskach. Ponadto wart pochwał jest Remi Mareval, który zaskakująco spisywał się w obronie. Obrońca z Martyniki może stać się poważnym konkurentem dla Tengarrinhi w walce o wyjściową "11". W następnej kolejce na "do Bessa" Boavista podejmie Benficę w hicie kolejki.

Boavista F.C 3:1 Gil Vicente F.C
Pedrinho (28'), Uchebo (59', 85') - Daniel Faria (63')

Zawodnik meczu: Michael Uchebo (Boavista)
Daniel Faria (69')

Boavista FC (4-2-3-1): Mika - André Pereira, Carlos Santos, Maréval, Claudio Lopes - Pedro Navas, N'Lundulu - Targino, Diego Lima, Pedrinho - Wellington
Gil Vicente FC (4-2-2-2): Facchini - Vítor Vinha, Daniel Faria, Halisson, Gabriel - João Vilela, Pedró - Draman, César Peixoto - Avto, Cláudio Pitbull

Zmiany:
Boavista FC: 45' Uchebo za Wellingtona, 62' Francisco Junior za N'Lundulu, 70' Fabio Nunes za Tiago Targino
Gil Vicente FC: 67' Bruno Moraes za João Vilela

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następne spotkanie: 8. kolejka Primeira Liga - 27/10/2014 - S.L. Benfica (dom)



Offline Bartekeuro

  • Moderator Działu
  • *
  • Join Date: Kwi 2010
  • location:
  • Wiadomości: 2288
  • Dostał Piw: 116
  • Na forum od: 03.04.2010r.
Odp: Boavista FC | Atut własnego boiska
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpień 05, 2015, 12:29:32 »
Ściemniać nie będe bo nie lubię więc powiem, że nie czuję tego klubu :P Znam go dosyć 'dobrze' ale sama liga portugalska wydaje się być średnio atrakcyjna jak dla mnie oczywiście.

Karierę prowadzisz na dobrym poziomie graficznym jak i merytorycznym. Na 100% z tymi lepszymi rywalami będzie się działo :P
   


Offline Katalonbar

  • Kierownik drużyny
  • *****
  • Join Date: Mar 2011
  • location: Warszawa
  • Wiadomości: 773
  • Dostał Piw: 12
  • Na forum od: 05.03.2011r.
    • Status GG
    • Steam
  • Gram w: PES 06
Odp: Boavista FC | Atut własnego boiska
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpień 05, 2015, 13:34:08 »
Wellington ładuje gole bez opamiętania, ile strzelił już bramek w lidze?
Pharmacie populaire REJESTRACJA lub LOGOWANIE analogues de medicaments

Offline makapaka.

  • II - ligowiec
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2011
  • location:
  • Wiadomości: 311
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 23.05.2011r.
  • Milan.
  • Gram w: ...
Boavista FC | Mecz ostatniej akcji
« Odpowiedź #30 dnia: Sierpień 05, 2015, 21:07:37 »

odcinek #14
27/10/14 - 8. kolejka Primeira Liga 2014/15

Nadal za wysokie progi



Do Porto spośród wszystkich przyjezdnych zespół zbliżał się ten najsilniejszy jak dotąd czyli Benfica. Będący w formie zawodnicy Boavisty pomimo dobrej passy obawiali się dzisiejszego spotkania. Jedni upatrywali w tym meczu sensację podobną do tej z wyjazdowego meczu z FC Porto, inni liczyli chociaż na skromny punkt na własnym terenie. Największym zmartwieniem trenera był wybór napastnika. Kilka dni przed meczem na bóle ciągle narzekał Wellington jednak bardzo pragnął wystąpić w tym spotkaniu. Trener postawił właśnie na niego a Uchebo zasiadł na ławce.

Gospodarze pozbawieniu strachu od pierwszym minut grali swoje nie zważając na Benficę. W niektórych momentach jednak zbyt mocno się odkrywali dając gościom miejsce na groźne kontry. Aktywny w tym meczu był Rodrigo, który naprzykrzał się kapitanowi Boavisty przy każdym kontakcie. Nienaganna technika i wyszkolenie to domena również obydwu skrzydłowych czyli Salvio i Gaitana. Swoich sił parokrotnie próbował Oscar Cardozo, jednak dobrze spisywała się dziś obrona Panter. Niepewny w swoich interwencjach pozostawał Mika, nad czym ubolewał Armando Teixeira. Gdy wszyscy zebrani sądzili, że pierwsza część rozgrywki zakończy się bezbramkowo w jednej chwili zamilkli. Zgraną piłkę na przedpole przyjął Ljubomir Fejsa, zagrał klepkę z Garayem i przymierzył idealnie po dalszym słupku, otwierając wynik tego meczu.

Po zmianie stron duet Gaitan-Cardozo potrzebował jedynie 120 sekund na podwyższenie wyniku. Po nieudolnym przejęciu piłki przez Santosa skrzydłowy Benfici zagrał do Paragwajczyka, który z łatwością pokonał byłego golkipera drużyny z Lizbony. Po 60 minutach gry Boavista sprokurowała nieźle zapowiadającą się kontrę, którą fatalnie zmarnował Wellington swoim złym zagraniem. Przerodziła się ona w szansę dla przeciwników, najpierw strzał Nico Gaitana obronił Mika, jednak z dobitką Markovica bramkarz Boavisty nie był w stanie sobie poradzić. Golem po trzech minutach w końcu odpowiedział Boavista. Po akcji Remiego Amieux, Wellington ostatecznie zagrał do Fabio Nunesa, który pokonał Artura w bramce Benfici. W 87 minucie Rodrigo ośmieszył swoim zagraniem obrońcę Boavisty pozostawiając go w tyle. Wysunął piłkę Cardozo, który po raz drugi w tym meczu pokonał bramkarza gospodarzy. Napastnik Orłów jest najlepszym strzelcem ligi z dorobkiem 8 bramek w 8 spotkaniach. Na przysłowiowe otarcie łez ostatnią akcję meczu wykorzystał wprowadzony wcześniej Bocar Djumo, nie zmieniło to jednak końcowego rozstrzygnięcia tego meczu. Benfica pewnie pokonuje na wyjeździe Boavistę 4 do 2.

Boavista F.C 2:4 S.L. Benfica
Fábio Nunes (66'), Bocar Djumo (90'+) - Fejsa (45'+), Óscar Cardozo (47', 87'), Lazar Marković (63')

Zawodnik meczu: Ljubomir Fejsa (Benfica)

Boavista FC (4-3-3): Mika - Amieux, Carlos Santos, Tengarrinha, Claudio Lopes - Gabriel, Diego Lima, N'Lundulu - Fábio Nunes, Wellington, Pedrinho
SL Benfica (4-2-2-2): Artur - Bruno Cortês, Garay, Luisão, Rúben Amorim - Ljubomir Fejsa, Steven Vitória - Gaitán, Salvio - Rodrigo, Cardozo

Zmiany:
Boavista FC: 45' Bocar Djumo za Pedrinho, 66' Fonseca za Fabio Nunesa, 75' Targino za N'Lundulu
SL Benfica: 62' Marković za Fejsa, 87' Lima za Gaitana

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następne spotkanie: 9. kolejka Primeira Liga - 10/11/2014 - S.C. Beira-Mar (wyjazd)



@Katalonbar - Wellington jak dotąd zdobył 5 bramek w lidze.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 10, 2015, 17:51:57 wysłana przez makapaka. »

Offline makapaka.

  • II - ligowiec
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2011
  • location:
  • Wiadomości: 311
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 23.05.2011r.
  • Milan.
  • Gram w: ...
Boavista FC | Uchebo coraz lepszy
« Odpowiedź #31 dnia: Sierpień 09, 2015, 09:53:12 »

odcinek #15
10/11/14 - 9. kolejka Primeira Liga 2014/15

Uchebo coraz lepszy



Pragnąc szybko zapomnieć o domowej porażce Boavista udała się do Beira-Mar na spotkanie w ramach 9. kolejki. Petit zdecydował od pierwszych minut wystawić między słupkami doświadczonego Paulo Lopesa, w obronie dwóch Francuzów czyli Amieux oraz Mareval a na szpicy pojawił się chwalony ostatnimi czasy Michael Uchebo.
 
W pierwszych minutach tego spotkania znakomitą sytuację na otwarcie wyniku zmarnował Fabio Nunes. Po dośrodkowaniu Pedrinho skrzydłowy fatalnie przestrzelił nad poprzeczką po strzale głową. W odpowiedzi na szybką możliwość zdobycia bramki zaatakowali gospodarze, zdobywając po faulu Marevala w 5 minucie rzut wolny. Złym wykonaniem stałego fragmentu popisał się Nildo, znany z dobrze ułożonej nogi i technicznego uderzenia. Na całe szczęście dla Boavisty tym razem nie potwierdził tych słów czynem. Po dobrym i efektownym początku spotkania obie ekipy z czasem zaczęły przygasać. W 35 minucie sytuacji z niczego nie wykorzystał Uchebo, który po błędach obrońców sam popełnił błąd posyłając piłkę w trybuny. Pierwsza część zawodów zakończyła się bezbramkowo a wszyscy oczekiwali, że po przerwie przyjdzie czas na otwarcie wyniku.

Jak to zwykle bywa Boavista po przerwie wyszła ożywiona z nowym zamysłem na grę. Petit dobrze wie jak zmotywować zawodników w szatni na drugie 45 minut. W 65 minucie Fabio Nunes urwał się obrońcom i udał się w samotny rajd na bramkę Beira-Mar. Dobiegając już do linii końcowej ściągnął na siebie uwagę bramkarza, gdy w tym samym momencie oddał piłkę do niekrytego Uchebo. Nigeryjczyk uderzył na pustą bramkę dając prowadzenie Panterom. Strzelcem gola został Nigeryjczyk, jednak bez udanego dryblingu Nunesa i jego poświęcenia bramka nie miała by miejsca. Większość zawodników podbiegła właśnie do skrzydłowego, gratulując mu kolejnej to już asysty w tym sezonie. Goście mieli swoje okazje na wyrównanie wyniku jednak za każdym razem czegoś brakowało. M.in. po rzucie rożnym pudłował Ragatzu.
W 78 minucie swojej okazji na drugiego gola nie wykorzystał Uchebo - w tej sytuacji zabrakło dosłownie centymetrów. W końcówce meczu Boavista miała dużo szczęścia, ponieważ po udanej akcji Ragatzu na skrzydle w polu karnym Paulo Lopesa zrobiło się na moment gorąco. Dobrze po strzale Nildo zachował się Claudio Lopes przyjmując strzał na udo, tym samym chroniąc zespół przed groźną sytuacją. Mecz zakończył się wynikiem 0:1 na korzyść przyjezdnych, a Fabio Nunes i Uchebo na pewno są zadowoleni ze swojego występu.

S.C. Beira-Mar 0:1 Boavista F.C
Uchebo (66')

Zawodnik meczu: Fábio Nunes (Boavista)
Rémi Maréval (5')

SC Beira-Mar (4-3-3) Rui Rêgo - Héctor Quiñones, Oboabona, Luís Gustavo, Gonzalez - R.Dias, Fleurival, Vecino - Nildo, Marc Mucha, Ragatzu
Boavista FC (4-3-3): Paulo Lopes - Amieux, Carlos Santos, Maréval, Claudio Lopes - Gabriel, Diego Lima, Pedro Navas - Fábio Nunes, Uchebo, Pedrinho

Zmiany:
SC Beira-Mar: brak
Boavista FC: 45' Bocar Djumo za Pedrinho, 78' N'Lundulu za Gabriela, 79' Marcos Ramos za Amieux

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następne spotkanie: 2. runda Taça de Portugal - 13/11/2014 - Sporting CP (wyjazd)



Offline makapaka.

  • II - ligowiec
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2011
  • location:
  • Wiadomości: 311
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 23.05.2011r.
  • Milan.
  • Gram w: ...
Boavista FC | Mecz ostatniej akcji
« Odpowiedź #32 dnia: Sierpień 10, 2015, 17:51:50 »

odcinek #16
13/11/14 - 2. runda Taça de Portugal 2014/15

Mecz ostatniej akcji



Jedynie trzy dni od poprzedniego spotkania dzieliły zawodników przed konfrontacją ze Sportingiem w ramach Pucharu Portugalii. Z najmocniejszego zestawienia zabrakło Pedrinho i N'Lundulu. W ich miejsce zagrali Bocar Djumo oraz Francisco Junior, mieli spowodować efekt zaskoczenia. Obaj znani są z błyskotliwych zagrań i boiskowego sprytu, co mogło przybliżyć zespół do korzystnego wyniku.

Wszyscy dobrze wiedzieli, że to Sporting narzuci swój styl gry i mecz będzie grany pod dyktando zespołu z Lizbony. W 9 minucie Andre Pereira faulował Carillo w polu karnym a sędzia bez chwili wahania podyktował rzut karny. Pereira otrzymał żółty kartonik za agresywne wejście od tyłu w nogi skrzydłowego Sportingu. Zawodnik Boavisty zdecydowanie przegrał pojedynek biegowy z szybkim Peruwiańczykiem i zmuszony był do faulu. Po wykonania karnego podszedł Adrien. Długo z oddaniem strzału nie zwlekał i uderzył na lewy słupek bramki Miki. Golkiper wyciągnął się jak struna i sparował piłkę na aut bramkowy. Mika tonie w objęciach kolegów jednak za wcześnie na takie emocje, mamy dopiero 10 minutę spotkania a Sporting nadal atakuje. Boaviście gra z przodu zdecydowanie się nie układała co wykorzystali gospodarze. Zbyt dużo miejsca miał Adrien, który bez problemu rozpędził się z piłką. Udało mu się w dziecinny sposób minąć Gabriela i zagrać do Slimaniego. Algierczyk krótko przyjął piłkę i od razu uderzył tuż obok interweniującego Miki. Nadeszło otwarcie meczu a trener Petit chciał jak najszybszego wyrównania. Na zmianę koncepcji gry miał okazję podczas przerwy.

W drugiej połowie zachcianki się nie ziściły, w jednej z pierwszych akcji drugiej połowy Andre Martins mijał obrońców jak tyczki lecz przy strzale przedobrzył i piłka odbiła się od poprzeczki. Kolejne już ostrzeżenie dla Boavisty. W 63 minucie nadeszła długo oczekiwania akcja. Targino zagrał do Wellingtona, a napastnik obróciwszy się z piłką oddał ją do Diego Limy. Szybko obrót na linii końcowej i dobre dośrodkowanie wprost na głowę Targino. Skrzydłowy potwierdza dobrą dyspozycję w tegorocznej edycji Pucharu Portugalii zdobywając swojego drugiego gola. W kolejnej akcji Uchebo sprawdził czujność golkipera Sportingu swoim strzałem z pierwszej piłki. Sporting zaskoczony takim obrotem spraw i nagłym odżyciem rywala wolał nie ryzykować i powolnie konstruował swoje akcje. W 89 minucie popełnili jednak błąd. Zbyt mocno wypuszczoną piłkę przejął Gabriel i zagrał ją do Diego Limy. Playmaker poradził sobie z interweniującym przeciwnikiem i podał do Wellingtona. Napastnik wysunął piłkę Uchebo a ten wysunął swój zespół na prowadzenie. Wrzawa w sektorach zajmowanych przez gości lecz nie tylko, cieszyła się cała ławka trenerska oraz zawodnicy na boisku. Mecz do końca nie miał już znaczenia, wiadoma była wygrana Boavisty. Gracze Sportingu odpuścili i z godnością opuścili boisko błyskawicznie po zakończeniu spotkania.
Już za 3 dni Pantery czeka kolejny mecz, tym razem ligowy z Rio Ave, które z meczu na mecz jest coraz to groźniejsze.

Sporting CP 1:2 Boavista F.C
Slimani (23') - Targino (63'), Uchebo (89')

Zawodnik meczu: Wellington Cris (Boavista)
Evaldo (78') - André Pereira (9')

Sporting CP (4-3-3): Marcelo Boeck - Evaldo, Rojo, Maurício, Iván Piris - Adrien, William Carvalho, André Martins - Diego Capel, Slimani, Carrillo
Boavista FC (4-3-3): Mika - André Pereira, Carlos Santos, Tengarrinha, Claudio Lopes - Francisco Júnior, Diego Lima, Gabriel - Targino, Wellington, Bocar Djumo

Zmiany:
Sporting CP: 63' Rinaudo za Andre Martinsa
Boavista FC: 45' Uchebo za Bocar Djumo, 69' Mareval za Andre Pereirę, 88' Fonseca za Targino

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następne spotkanie: 10. kolejka Primeira Liga - 16/11/2014 - Rio Ave F.C. (dom)



Offline thekrzychu

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Kwi 2010
  • location: Więcbork / Bydgoszcz
  • Wiadomości: 79
  • Dostał Piw: 12
  • Na forum od: 03.04.2010r.
    • Status GG
  • Gram w: PES 2013
Odp: Boavista FC | Mecz ostatniej akcji - aktualizacja
« Odpowiedź #33 dnia: Sierpień 12, 2015, 10:54:50 »
Piękny mecz :) Były wzloty i upadki. Coś w szatni musiało się zadziać, bo strata bramki tuż po wcześniej obronionym rzucie karnym musi być nieźle demotywująca. Co prawda na efekty pogadanki trzeba było czekać do 63. minuty, ale jednak  8)

Teraz to już nie widzę przeciwwskazań dlaczego nie mielibyście wygrać tego pucharu. Benfica i Braga już dawno odpadli, Porto teraz też uległo Moreirense. Chociaż nie....na drodze stanie wam Vitoria Guimaraes, a to drużyna nieprzewidywalna i mająca całkiem dobry skład. Trzymam kciuki i życzę powodzenia dalej :)

Offline makapaka.

  • II - ligowiec
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2011
  • location:
  • Wiadomości: 311
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 23.05.2011r.
  • Milan.
  • Gram w: ...
Boavista FC | Kubeł zimnej wody
« Odpowiedź #34 dnia: Sierpień 12, 2015, 13:30:54 »

odcinek #17
16/11/14 - 10. kolejka Primeira Liga 2014/15

Kubeł zimnej wody



10 kolejka rozgrywek o mistrzostwo Portugalii przyniosła domową potyczkę z Rio Ave. Klub przed tą kolejką zajmował dopiero 8 pozycję w tabeli, jednak swoją grą zawsze przysparzają problemów drużynie przeciwnej. Po ciężkim spotkaniu ze Sportigniem w Pucharze Portugalii trener Petit dał zagrać kilku zmiennikom przez co na boisku znalazł się m.in. Pedro Postiga, tworząc duet w ataku z Michaelem Uchebo.

Strzelanie na boisku zaczęli goście i to oni zdobyli pierwszą bramkę w tym meczu. Pozostawiony bez krycia Tiago Pinto - pomimo iż na raty - pokonał bramkarza Boavisty w 10 minucie. W kolejnej sytuacji kapitan Rio Ave dośrodkowywał z rzutu wolnego. Do piłki mocno podszedł Hassan lecz jego strzał głową okazał się wysoce nieskuteczny. W odpowiedzi na mnogość ataków gości Boavista odpowiedziała rzutem wolnym. Swoich sił próbował Remi Mareval, lecz jego strzał przyjął na klatkę Roderick Miranda. Piłka odskoczyła obrońcy Rio i wpadła pod nogi Fabio Nunes, który huknął z pierwszego kontaktu obok bramki Augustina. Pierwsza połowa zakończyła się minimalnym prowadzeniem gości, jednak Boavista nie miała za wielu szans na wyrównanie. Wszyscy liczyli, że to zmianie stron obrazu meczu odmieni się.

Mogło się to stać za sprawą Postigi, który stanął przed najlepszą sytuacją Panter na przestrzeni całego spotkania. Uchebo dobrze wypatrzył młodego napastnika i zagrał mu dokładne, prostopadłe podanie. Oznaczony numerem 37 zawodnik popędził z piłką na bramkę rywala, jednak ku zmartwieniu kibiców piłka minęła się ze słupkiem bramki o kilkanaście centymetrów. Po bezbarwnej, dłuższej części spotkania sędzia w 84 minucie podyktował kontrowersyjną "11". Po wątpliwym faulu Mareval na Bradze wskazał na wapno. Do piłki podszedł Hassan, który zmylił Mikę i posłał piłkę w sam środek bramki. Boavista chciała złapać chociażby kontakt z przyjezdnymi, jednak jedna z ich akcji przerodziła się w kontrę dla Rio Ave. Wprowadzony na boisko Del Valle ośmieszył bramkarza Boavisty. Najpierw dostał dobrą piłkę od Sandro Limy. Rajd za skrzydłowym kompletnie odpuścił sobie Andre Pereira i to po części jego można obwiniać za utratę trzeciej bramki. Wenezuelczyk zamarkował strzał i minął bramkarza a w efekcie strzelił na pustą bramkę ustanawiając wynik tego spotkania. Mecz zakończył się rezultatem 0:3 a pogrążona w smutku dzielnica Porto oczekiwała meczu - tym razem ligowego - ze Sportingiem, obawiając się blamażu na Estadio do Bessa.

Boavista F.C 0:3 Rio Ave F.C
Tiago Pinto (10'), Hassan Koka (84' PK), Del Valle (88')

Zawodnik meczu: Sandro Lima (Rio Ave)
Tengarrinha (22')

Boavista FC (4-2-2-2): Mika - André Pereira, Tengarrinha, Maréval, Claudio Lopes - Francisco Júnior, Pedro Navas - Fábio Nunes, Bocar Djumo - Uchebo, Postiga
Rio Ave FC (4-2-2-2): Augustin - Tiago Pinto, A. Rodríguez, Roderick Miranda, Lionn - Wakaso, Filipe Augusto -  Luís Castro, Braga - Hassan Koka, Sandro Lima

Zmiany:
Boavista FC: 45' Pedrinho za Bocara Djumo, 84' Fonseca za Fabio Nunesa, 84' Wellington Cris za Uchebo
Rio Ave FC: 64' Del Valle za Wakaso, 84' Luis Gustavo za Filipe Augusto

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następne spotkanie: 11. kolejka Primeira Liga - 23/11/2014 - Sporting CP (dom)



Offline Bartekeuro

  • Moderator Działu
  • *
  • Join Date: Kwi 2010
  • location:
  • Wiadomości: 2288
  • Dostał Piw: 116
  • Na forum od: 03.04.2010r.
Odp: Boavista FC | Kubeł zimnej wody
« Odpowiedź #35 dnia: Sierpień 12, 2015, 13:46:51 »
Powiedziałbym, że bardzo zimnej wręcz lodowatej. Po wygranej ze Sportingiem wpadka z Rio Ave przed własną publicznoścnią. Liga portugalska jest jednak bardzo wyrównana jak widać.
   


Offline makapaka.

  • II - ligowiec
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2011
  • location:
  • Wiadomości: 311
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 23.05.2011r.
  • Milan.
  • Gram w: ...
Boavista FC | Puchar wypadkiem przy pracy
« Odpowiedź #36 dnia: Sierpień 14, 2015, 16:03:07 »

odcinek #18
23/11/14 - 11. kolejka Primeira Liga 2014/15

Puchar wypadkiem przy pracy



Po okazałej porażce na własnym obiekcie z Rio Ave pełni obaw zawodnicy przystępować mieli do meczu ze Sportingiem, czyli tegorocznym kandydatem do mistrzostwa Portugalii. Do boju z drużyną z Lizbony trener Armando Teixeira desygnował najmocniejszą możliwą jedenastkę. Ponadto na ławce zasiadł Uchebo oraz Fabio Nunes, którzy mieli okazać się zabójczą bronią w drugiej połowie.

Mocnymi atakami od pierwszym minut do muru zostali przyparci gospodarze. W 10 minucie gdy wydawało się, że po wybiciu głową piłki przez Carlosa Santosa sytuacja została opanowana fatalny błąd popełni Diego Lima, któremu z dziecinną łatwością piłkę odebrał William Carvalho. Utalentowany zawodnik Sportingu od razu zagrał do Wilsona Eduardo, który technicznym strzałem pokonał Mikę. W poprzednim spotkaniu również w 10 minucie Boavista straciła pierwszego gola. Oby tylko wynik z poprzedzających to spotkanie zawodów nie powtórzył się wieczorową porą na do Bessa. Szybko do wyrównania mogło dojść za sprawą Pedrinho, który po mocnym uderzeniu piłkę umieścił na spojeniu bramki Rui Patricio. W kolejnej sytuacji Mika zmuszony był do wyjścia poza pole karne z powodu dezaprobaty swoich klubowych obrońców. Będący przy piłce Wilson jednak ominął urodzonego w Szwajcarii golkipera i uderzył, trafiając jedynie w słupek. Furę szczęścia mieli w tej sytuacji zawodnicy Boavisty. Pierwsza część meczu zakończyła się wynikiem 1:0 dla Sportingu.

Na drugie 45 minut zawodnicy Petita nie wyszli wcale bardziej zmotywowani ani pewniejsi siebie. Było to widać w kolejnych to atakach na bramkę Miki. W 49 minucie z ogromną łatwością lewą stroną boiska przemknął Evaldo, przez co mógł idealnie dośrodkować. Piłkę piekielnie mocno głową uderzył Wilson jednak futbolówka odbiła się od... poprzeczki. Wszystkie słupki i bramki są regularnie obijanie przez graczy obu ekip, fundując kibicom palpitacje serca. W 55 minucie Wilson nie popełnił błędu i ponownie zdołał pokonać bramkarza. Zawodnikom Sportingu pozostawiono po raz kolejny za dużo miejsca a szybcy napastnicy z Lizbony skrzętnie to wykorzystali. Zmiany, które dokonał trener w drugiej połowie przyniosły jednak zamierzony efekt. Po wyrzucie wykonanym przez Rui Patricio piłkę skleił Fabio Nunes, podając do Marco Ramosa. Podanie do Pedrinho, który z pierwszej piłki odegrał do Bocara Djumo i strzał. Uderznie broni Patricio jednak z mocną dobitką nikt nie był w stanie sobie poradzić. Do końca meczu jednak pozostawało za mało czasu, aby wyrównać jeszcze wynik tego spotkania. Mecz zakończył się zwycięstwem Sportingu, przez co pozostaje on nadal liderem Primeira Ligi po 11 kolejkach.

Boavista F.C 1:2 Sporting CP
Bocar Djumo (83') - Wilson Eduardo (10', 55')

Zawodnik meczu: Wilson Eduardo (Sporting)

Boavista FC (4-3-3): Mika - Amieux, Carlos Santos, Tengarrinha, Claudio Lopes - Gabriel, Diego Lima, N'Lundulu - Targino, Wellington, Pedrinho
Sporting CP (4-3-3): Rui Patrício - Evaldo, Maurício, Rojo, Iván Piris - Adrien, Rinaudo, William Carvalho - André Martins, Wilson Eduardo, Carrillo

Zmiany:
Boavista FC: 45' Fabio Nunes za Targino, 81' Marco Ramos za Amieux, 81' Bocar Djumo za Wellingtona
Sporting CP: 81' Vítor Silva za Rinaudo

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następne spotkanie: 12. kolejka Primeira Liga - 15/12/2014 - Vitória de Guimarães (wyjazd)



Offline makapaka.

  • II - ligowiec
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2011
  • location:
  • Wiadomości: 311
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 23.05.2011r.
  • Milan.
  • Gram w: ...
Boavista FC | Cenny punkt z wyjazdu
« Odpowiedź #37 dnia: Sierpień 16, 2015, 12:42:13 »

odcinek #19
15/12/14 - 12. kolejka Primeira Liga 2014/15

Pierwsza połowa bez pamięci


Trafienie Pedrinho (22l.) dało punkt w starciu z Vitorią

Nic nie zapowiadało tak ciężkiego spotkania z Vitorią. Na korzyść przeciwników stawał jednak ich obiekt oraz fakt, że Boaviście w ostatnich tygodniach się nie powodzi. Porażki z Rio Ave oraz Sportingiem wlały wiele obaw w przekonania o wygranej. Niektórzy mówili, iż nawet remis usatysfakcjonuje trenera Teixeirę. Punkt w tej konfrontacji mógł dać jakieś nadzieje przed ostatnim spotkaniem w  tym roku.

Na potwierdzenie obaw odnośnie gry Boavisty w tym spotkaniu pierwszą sytuację podbramkową sprokurowali gospodarze czyli Vitória Guimaraes. Najpierw obrońcy niekrytemu Moussie Mazzou pozwolili oddać strzał zza pola karnego. Piłka trafiła w słupek, odbijając się od niego i wpadając pod nogi Marco Matiasa, który otworzył strzałem na pustą bramkę wynik tego spotkania. W kolejnej sytuacji dla gospodarzy znów dał o sobie przypomnieć duet Mazzou-Matias. Napastnik z Nigeru podawał a piłka po strzale Matiasa zatrzymała się na poprzeczce bramki Paulo Lopesa. Boavista prezentowała bezbarwny obraz gry, nie potrafiła wykreować sobie dogodnych sytuacji, problemem było skonstruowanie sensownego ataku. Dobrze za to wyglądał N'Lundulu, który skutecznie kończył ataki przeciwników swoimi odpowiedzialnymi wejściami. Na 3 minuty przed końcem pierwszej połówki nieporozumienie w obronie wykorzystał Mazzou przejmując bezpańską piłkę. W tej sytuacji znów odgrywał do Matiasa, który tym razem nie pomylił się przy strzale i podwyższył prowadzenie Vitorii.

Na drugie 45 minut zameldował się Pedrinho w miejsce Bocara Djumo. Skrzydłowy wniósł trochę orzeźwienia w ataki Panter. W 67 minucie chwalony N'Lundulu dostał piłkę, zmylił rywala i podał do Postigi. Młody napastnik zaryzykował uderzeniem zza pola karnego co poskutkowało zdobyciem bramki dającej kontakt z rywalem. Zmniejszenie strat dało nowe życie Boaviście, która uwierzyła, że jeszcze nie wszystko stracone. 5 minut później znów świetnie odnalazł się N'Lundulu. Mięciutkie dośrodkowanie wprost na wbiegającego Pedrinho, który sprytnym strzałem głową pokonuje bramkarza. Mamy już 2:2 i mecz zaczyna się od nowa. Zdezorientowana Vitória nie wiedziała co się dzieje i szybko przeszła do ryzykownych ataków. Jeden z nich przerodził się w kontrę dla Boavisty. Piłki meczowej od Fabio Nunesa nie wykorzystał Pedrinho, którego strzał obronił Douglas. Na nic więcej nie było stać obu ekip a mecz zakończył się szczęśliwym dla drużyny przyjezdnej podziałem punktów. W następnej kolejce na własnym obiekcie drużyna Petita podejmuje Moreirense zajmujące obecnie 10 miejsce beniaminka rozgrywek. Naszpikowany wieloma wzmocnienia zespół może przysporzyć Panterom sporo nerwów i wylanego potu na boisku. Wszyscy oczekują ostatniego przed zimową przerwą spotkania.

Vitória S.C 2:2 Boavista F.C
Marco Matias (8', 42') - Postiga (67'), Pedrinho (72')

Zawodnik meczu: Marco Matias (Vitória)
N'Lundulu (35'), Claudio Lopes (86')

Vitória SC (4-3-3): Douglas Jesus - Luís Rocha, Jean Pablo, Abdoulaye Ba, Kanú - André Santos, Moreno, Siaka Bamba - Barrientos, Moussa Maâzou, Marco Matias
Boavista FC (4-3-3): Paulo Lopes - Amieux, Carlos Santos, Tengarrinha, Claudio Lopes - Gabriel, Diego Lima, N'Lundulu - Fonseca, Pedro Postiga, Bocar Djumo

Zmiany:
Vitória SC: 81' Malonga za Andre Santosa
Boavista FC: 45' Pedrinho za Bocara Djumo, 65' Fabio Nunes za Fonsecę, 72' Andre Pereira za Amieux

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następne spotkanie: 13. kolejka Primeira Liga - 21/12/2014 - Moreirense F.C. (dom)



Offline makapaka.

  • II - ligowiec
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2011
  • location:
  • Wiadomości: 311
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 23.05.2011r.
  • Milan.
  • Gram w: ...
Boavista FC | Kontuzja i zasłużona przerwa
« Odpowiedź #38 dnia: Sierpień 18, 2015, 23:21:46 »

#20

Diego Lima kontuzjowany



Jeden z najważniejszym zawodników w tym sezonie odniósł kontuzję na ostatnim treningu przed spotkaniem z Moreirense. Diego Lima nabawił się urazu więzadeł w kolanie po katorżniczym treningu, który sobie zafundował. 26-latek będzie zmuszony pauzować blisko 3 miesiące. Przysporzył tym samym wielu problemów trenerowi zespołu, który nie widzi wyjściowej jedenastki bez Brazylijczyka. Jedynym pocieszeniem jest zbliżające się zimowe okno transferowe, podczas którego zespół klubowych skautów będzie intensywnie monitorował rynek w poszukiwaniu ofensywnego pomocnika na zastępstwo. W najbliższym meczu zatem zabraknie typowego trequisty, nie wiadomo kto wystąpi w jego miejsce. Armando Teixeira sonduje też możliwość powrotu do ustawienia z dwójką napastników. W paru spotkaniach z dobrym skutkiem jako cofnięty napastnik występował Wellington Cris. Napastnik z kraju kawy w paru grach występował na tej pozycji, a dzięki swojemu wzrostowi i sile fizycznej znakomicie odnajduje się za plecami najbardziej wysuniętego zawodnika. Do tego trener Petit desygnuje do składu dwóch kreatywnym lecz bardziej cofniętych środkowych pomocników, którzy równie dobrze potrafią wspomóc zespół w obronie. Patrząc na kadrę Boavisty U19 trudno znaleźć zawodnika gotowego na powołanie do pierwszej drużyny. Najbliżej angażu w dorosłej kadrze jest Samu, czyli 19-letni środkowy pomocnik oraz kapitan zespołu do lat 19. Petit uważa jednak, że należy dać jeszcze czas wychowankowi Porto na debiut.

_____________________________________________________________________________________________________


21/12/14 - 13. kolejka Primeira Liga 2014/15

Udana potyczka przed urlopem


Wellington "upolował" dziś bramkę oraz asystę

Moreirense po awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej dokonało naprawdę wielu wartościowych wzmocnień. Zespół uzupełnili m.in. Dorlan Pabón, Josue wypożyczony z FC Porto, Felix Kroos pozyskany z Werderu Brema oraz Manuel da Costa. Obiecujące transfery nie przeniosły się jednak na wyniku zespołu. Przed tą kolejką zespół zajmował 10 pozycję w tabeli, co na beniaminka jest dobrym rezultatem. Zważając jednak na wydane sumy i nazwiska, które przewijają się w tym zespole sądzić można, że celem w tym sezonie są raczej europejskie puchary aniżeli jedynie utrzymanie. Po drugiej stronie barykady również stanął beniaminek, czyli Boavista. Petit postawił - tak jak zapowiadał - na dwóch napastnik, a dokładniej Wellingtona oraz Postigę, który w poprzednim spotkaniu zdobył ważną bramkę w kontekście końcowego rezultatu.

Do odważnych ataków od pierwszych minut przystąpili gospodarze, czyli popularne Pantery. Nie chcąc popełnić błędów z ostatniego meczu 'miejscowi' zamierzali szybko objąć prowadzenie. W kolejnym to już ataku nadeszła oczekiwana chwila. Wellington dobrze przedłużył przerzucenie ciężaru gry na drugie skrzydło. Fabio Nunes odegrał do Postigi a ten do Targino. Były zawodnik Jagiellonii sprytnie obrócił się z piłką i wystawił ją idealnie do strzału. Z pierwszego kontaktu mocnym strzałem w dolny róg popisał się Postiga, który zanotował swoje 3 trafienie w tym sezonie. W kolejnej sytuacji po uporaniu się z obrońcą swoich sił próbował Tiago Targino, jednak piłka minęła bramkę Moreirense o dobre pół metra. Do głosu powoli dochodzili goście a to za sprawą Dorlana Pabóna, który mocno szarpał na lewym skrzydle, ponadto coraz więcej spokoju z tyłu dawał Tales. Jeszcze na chwilę przed ostatnim gwizdkiem w pierwszej połowie dał o sobie znać Targino, którego strzał z trudami obronił Ferreira.

Na drugie 45 minut zawodnicy Petita i wyszli jeszcze bardziej zmotywowani i przeświadczeniem o wygranej w dzisiejszym spotkaniu. W 59 minucie dwójkową akcję wykończył najlepszy strzelec zespołu czyli Wellington. Po wymianie podań z Fabio Nunesem Brazylijczyk uderzył mocno, praktycznie nie do obrony. W 78 minucie nastąpił kolejny, trzeci już cios dla Moreirense. Po akcji Wellingtona swoje drugie trafienie zdobył Postiga, dla którego to bardzo ważne spotkanie w kontekście walki o wyjściową jedenastkę. W końcówce spotkania dobrej okazji na zmniejszenie strat nie wykorzystał Wagner. Równie dobrze mógł podawać do Frederica Mendy, której po zmarnowanej okazji miał sporo zarzutów do Brazylijczyka. Mecz zakończył się trzy bramkową różnicą na korzyść Boavisty, co wlało trochę otuchy w serca wszystkich w klubie po serii ostatnich niepowodzeń.

Boavista F.C 3:0 Moreirense F.C
Postiga (14', 78'), Wellington (59')

Zawodnik meczu: Pedro Postiga (Boavista)

Boavista FC (4-4-1-1): Mika - Marco Ramos, Carlos Santos, Tengarrinha, Claudio Lopes - Fábio Nunes, Pedro Navas, N'Lundulu, Targino - Wellington - Pedro Postiga
Moreirense FC (4-2-3-1): Ferreira - N'Daw, Anilton Júnior, da Costa, Paulinho - Tales, Felix Kroos - Dorlan Pabón, Josué Pesqueira, Wagner - Leonardo

Zmiany:
Boavista FC: 61' Francisco Junior za N'Lundulu, 71' Pedrinho za Fabio Nunesa, 78' Caneira za Tengarrinhę
Moreirense FC: 56' Dudu za Leonardo, 61' Frédéric Mendy za Talesa, 78' Florent Hanin za Anilton Juniora

REJESTRACJA lub LOGOWANIE



Offline Bartekeuro

  • Moderator Działu
  • *
  • Join Date: Kwi 2010
  • location:
  • Wiadomości: 2288
  • Dostał Piw: 116
  • Na forum od: 03.04.2010r.
Odp: Boavista FC | Kontuzja i zasłużona przerwa
« Odpowiedź #39 dnia: Sierpień 18, 2015, 23:28:09 »
Patrząc na tabelę to jeszcze spokojnie o 1 miejsce możecie walczyć. Realnie jednak mówiąc miejsce gwarantujące puchary to będzie chyba realny cel na obecnie trwający sezon.
   


TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Odp: Boavista FC | Kontuzja i zasłużona przerwa
« Odpowiedź #39 dnia: Sierpień 18, 2015, 23:28:09 »