Od 2004 roku byłem zwolennikiem PESa. Zawsze go wybierałem, gdyż w stosunku do FIFY był bardziej realistyczny. W tym roku ograłem najpierw demo PESa 2016 na XBOX 360. Na początku byłem zadowolony, gra wydawała się być lepsza od 15-stki. Jednak po rozegraniu kilku/kilkunastu meczy poczułem narastającą nudę, zbyt szybkie tempo gry, schematyczność i zwrot w kierunku dawnych FIFek. Po kilku dniach byłem już tak znudzony, że przestałem w to w ogóle grać; szkoda mi było czasu. Wszystkich mankamentów nie będę wymieniał, żeby nikogo nie zanudzić długim tekstem. Później, gdy pojawiło się demo FIFY 16 na PC postanowiłem spróbować i ... nie mogłem uwierzyć! Dotąd byłem przyzwyczajony do "plastikowej" gierki, piłkarzyków bezwładnie biegających po boisku jak mrówki, braku fizyki, itd., itp. Tymczasem gra przeszła wszelkie moje oczekiwania! Zdawało mi się, że gram w PESa 2020, albo i jeszcze wyżej! Demo FIFY 16 niemalże pod każdym względem bije na głowę demo PESa 2016! Oczywiście piszę tutaj p.w. o gameplay'u, zbliżeniu do prawdziwego meczu, fizyce, animacjach, itd., itp. Do tego jak dołożymy licencje, ilość drużyn, ilość opcji, drużyny kobiece i to, jak Konami postępuje z graczami PC-towymi, dla mnie FIFA 16 w tym roku zdecydowanie wygrywa! Konami musi solidnie popracować przez ten rok, żeby znów konkurować z FIFĄ. Musi też nabrać szacunku do odbiorców, gdyż produkowanie różnych wersji gry na poszczególne platformy, to zwykłe prostactwo! A więc; żegnaj PESie - przynajmniej do następnego roku!