Jak grać z presingiem jednoczesnie nie robiac przy tym dziur w środku obrony.
Organizacja gry to klucz do wygrywania w tym PESie. Ustawienie frontline, do tego agressive i daleko do przodu poskutkuje tym, że będzie można przerzucać obronę jak się chce. Ustawienie defence, conservative i cofnięcie do tyłu spowoduje, że zrobisz to co lubią grać we Włoszech i zaczniesz bronić strefowo.
Ja gram na frontline + agressive, ale dość mocno cofniętą do tyłu, chyba 4 paski na 10 możliwych. To skutkuje tym, że defensywa nie jest w moim polu karnym, ale także nie zdarza się często, aby udało się rywalowi ją przerzucić czy grać prostopadłe piłki na wolne pole kiedy tylko chce. Uważam to za optimum.
Co do samej obrony, to za nic w świecie nie wolno łamać formacji defensywnej. Wyjście jednym stoperem z linii obrony do przodu, aby przykładowo zabrać piłkę skończy się dramatem, chaosem i dezorganizacja w obronie, a rywal nie rzadko w takiej sytuacji ma wręcz otwarte wrota do bramki. Za żadne skarby świata nie łamię linii defensywy. Linia obrony ma chodzić jakby miała ręce sznurkiem związane - jeśli jeden się porusza, to ciągnie za sobą kolejnych. Oczywiście do tego potrzebne jest zgranie zespołu, odpowiednia obrona, taktyka i ręczne wracanie się linią pomocy. Dużo. Jednak moim zdaniem skutkuje. I to nawet bardzo.
Do tego w obronie trzeba dużo pracować linią pomocy. Trzeba przełączać się pomiędzy pomocnikami i nimi się cofać, rozbijać akcje i odbierać piłki. Jeśli zaczniemy dużo przełączać się po obronie, to wykonamy kilka ruchów nie w tą stronę, wprowadzona zostanie dezorganizacja linii defensywy i zanim potem obrońcy wyrównają szyk, to przeciwnik może to już wykorzystać.
Kluczowy w obronie też jest defensywny pomocnik, który potrafi zamienić się pozycją z bocznym obrońcą, gdy ten pójdzie do ataku, lub wejść pomiędzy dwójkę stoperów, tak jak to Krychowiak z Armenią robił. To jest bardzo ważna pozycja i już od ruchów defensywnego pomocnika może zależeć postawa linii obrony. Najlepiej na DMF brać Anchor Man, nie idzie do ataku jeśli drużyna atakuje. Ostatnio próbowałem z jakimś zwykłym DMF'em, to nie powiem bo w ataku jak poszedł to się tak gęsto robiło mi, że można było grać wszystkie cuda świata jakie się chciało, ale po stracie piłki... przeciwnik miał tyle pola do gry i była tak wielka dziura w środku pola, że aż oczom nie wierzyłem. Tam można było grać co się chciało, jak się chciało i zrobić z defensywy stado statystujących baranów.
Jak dla mnie kluczem jest organizacja, trzymanie się taktyki którą się gra, trzymanie pozycji, nie zrywanie linii poszczególnych formacji i cierpliwe realizowanie swoich założeń