Wczoraj w nocy zagrałem 7 meczy Online Daily Challenge i wszystkie przegrałem.
Pierwszy 6-0, reszta głównie 1-0.
Sporo razy udało mi się podejść pod bramkę przeciwnika ale co z tego jak żadnej bramki nie strzeliłem w tych 7miu meczach.
Sam na sam z R2 nie działało, na zwody za duże były opóźnienia albo strzał kończył się w rękach bramkarza.
Po staremu ale w bardziej perfidnym, obrzydliwym wydaniu konami.
Coś się dzieje z tą grą i ciągle coś gorszego.
Po kilku tych meczach wspomnianych powyżej wskazywało mi statystyki, że gram pozycyjnie. Bzdura, bo każdy z tych dziwnych meczy miałem staty maksymalnie do 40% pozycji. Czułem jak gra się zachowuje więc grałem na dalekie wybicie, ewentualnie jakieś podanie i strzały rozpaczy bez nadziei na to, że któryś z nich wpadnie. Tak, więc maksymalnie 40% posiadania piłki w kilku meczach a statystyki przedmeczowe w następnym meczu pokazują 60%. Bzdura totalna!
Po tych meczach wróciłem do division na jedną rozgrywkę i był remis z przeciwnikiem o dużo lepszym ratingu. Po meczu przeciwnik dostał +6 pkt do ratingu a ja -3. O ile pamiętam do tej pory to gracz o słabszym ratingu dostawał punkty a nie odwrotnie.
Dziwne zawirowania tej gry.
Po tym meczu wróciłem do Online Daily Challange i rozwaliłem przeciwnika 5-0 do pierwszych 20tu minut gry bez wysiłku. Tym razem wszystko szło na moją korzyść. Każdy praktycznie nawet głupawy strzał ze sporej odległości wpadał w bramkę.
Bez sensu bo biegasz jak kurczak bez głowy za i tak już z góry przegranym meczem albo wygrywasz mecz z górki z przysłowiowym palcem w dupie.
Zero sportowego współzawodnictwa, mierna zabawa.
REJESTRACJA lub
LOGOWANIE
REJESTRACJA lub
LOGOWANIE
REJESTRACJA lub
LOGOWANIE