No mi ten Challenge z legandami poszedł zaskakująco łatwo i wpadł Beckham.
Ale tak z innej beczki . Jedne co wiem odnośnie tej gry , to ze jak wydaje mi sie ze coś wiem to prędzej czy później okazuje się ze jednak nie wiem
Dosyc często było tak ze stylem gry, taktyką i innymi niuansami które mi jednego dnia żarły a drugiego przestawały.
Jednak w myclub mozna sie tez zdziwic przy bardziej formalnych pierdołkach:
- Trening. Już mi sie wydawało ze kumam, ta sama pozycja, styl gry, narodowosc, klub im więcej sie pokrywa tym więcej uzyskamy. Raz sie sprawdzało , drugi nie, ale w momencie gdy dałem Nacho na trenera do S. Ramosa całkiem zgłupiałem. Ta sama pozycja, narodowosc, ten sam klub nawet, a nie dał nawet punkcika ponad wartość bazową. No i wracamy do punktu wyjścia.
- Jak przekłada sie kwestia kontraktu na niepełne rozegrane spotkania. Zauważyłem że którys z graczy wchodzących z ławki przy rozegranych 11 meczach dla mnie, ma bodaj jeszcze 1 mecz do rozegrania z kontraktu.Zacząłem kombinować , testowac różne koncepcje ( spotkanie zalicza temu który dłużej grał, grał od początku, ma drozszy kontrakt)i ..... żadna sie nie sprawdziła. Też wróciłem do punktu wyjścia, jak bezwzględnie nie muszę to nie wpuszczam gości z ławki żeby nie tracili kontraktu.