Autor Wątek: WSZYSTKO O EURO  (Przeczytany 20385 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline maciek_pl

  • Twórca Piłki Nożnej
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Paź 2005
  • location: warszawa
  • Wiadomości: 10960
  • Dostał Piw: 3
  • Na forum od: 12.10.2005r.
  • www.pesleague.pl
  • Gram w: ...
Odp: WSZYSTKO O EURO
« Odpowiedź #100 dnia: Czerwiec 17, 2008, 08:39:13 »
szkoda gadać

Offline maciek_pl

  • Twórca Piłki Nożnej
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Paź 2005
  • location: warszawa
  • Wiadomości: 10960
  • Dostał Piw: 3
  • Na forum od: 12.10.2005r.
  • www.pesleague.pl
  • Gram w: ...
Odp: WSZYSTKO O EURO
« Odpowiedź #101 dnia: Czerwiec 17, 2008, 09:05:54 »
Polska prasa po przegranym 0:1 meczu z Chorwacją chwali jedynie Artura Boruca. Na reszcie zawodników nie pozostawia suchej nitki. "To już koniec" - pisze "Przegląd Sportowy", "Boruc i koszulki" - czytamy w "Sporcie", "Słabszych niestety nie było" - to tytuł z "Gazety Wyborczej".

"Przegląd Sportowy" - "0:1. To już koniec"

Nie pomogły roszady w składzie, nie pomógł rewelacyjny występ fantastycznego Artura Boruca, który znów bronił w sytuacjach sam na sam. Polacy po słabej grze przeciwko Chorwatom, nie wygrywając na Euro 2008 mecz, wracają do domu - z jednym punktem, jednym zdobytym golem.

"Sport" - "Boruc i koszulki"

Na pożegnanie Euro 2008 Polska przegrała z rezerwami Chorwacji 0:1. Pozostaje spakować walizki, przetrzeć zaczerwienione z żalu oczy i ruszać w drogę powrotną do kraju. Wczoraj na boisku w Klagenfurcie znów widzieliśmy jednego piłkarza - Artura Boruca - i dziesięć koszulek. Z takim potencjałem nie da się podbić niczego, a co dopiero Europy.

"Gazeta Wyborcza" - "Słabszych niestety nie było"

Na ostatnim miejscu w najsłabszej grupie polscy piłkarze skończyli występ na mistrzostwach Europy. W poniedziałek przegrali 0:1 z Chorwacją.

"Fakt" - "Boruc klasa światowa, reszta kopaczy żenada"
Gdyby w bramce naszej reprezentacji nie stał Artur Boruc, mecz Polska - Chorwacja zakończyłby się kompromitacją piłkarzy Leo Beenhakkera.

"Dziennik Polski" - "Porażka na koniec"


- Pożegnania nadszedł czas... - kiedyś były to słowa popularnej piosenki. Dziś brzmią smutno dla polskich kibiców. Nie udało się "biało-czerwonym" awansować do ćwierćfinału piłkarskich mistrzostw Europy.


Offline maciek_pl

  • Twórca Piłki Nożnej
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Paź 2005
  • location: warszawa
  • Wiadomości: 10960
  • Dostał Piw: 3
  • Na forum od: 12.10.2005r.
  • www.pesleague.pl
  • Gram w: ...
Odp: WSZYSTKO O EURO
« Odpowiedź #102 dnia: Czerwiec 17, 2008, 12:59:52 »
20-latka z Austrii zmarła w wyniku zawału serca w wiedeńskiej strefie dla kibiców w trakcie meczu piłkarskich mistrzostw Europy Austria - Niemcy (0:1).
Młoda sympatyczka futbolu upadła około godziny 21 (15 minut po pierwszym gwizdku) i zmarła w drodze do szpitala. Dokładne przyczyny zgonu zostaną ustalone podczas sekcji, ale lekarze ujawnili, że kobieta chorowała na serce.

Offline SEBAKLEJ

  • V - ligowiec
  • **
  • Join Date: Maj 2007
  • location:
  • Wiadomości: 240
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 21.05.2007r.
Odp: WSZYSTKO O EURO
« Odpowiedź #103 dnia: Czerwiec 17, 2008, 17:52:57 »
szkoda  ze taki los spotyka ludzi ..................................

Offline styku

  • Były członek Załogi
  • *
  • Join Date: Wrz 2007
  • location: WROCŁAW
  • Wiadomości: 1802
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 19.09.2007r.
  • ŚLĄSK WROCŁAW
Odp: WSZYSTKO O EURO
« Odpowiedź #104 dnia: Czerwiec 17, 2008, 19:07:46 »
- Nie ma co owijać w bawełnę, jestem wk... - w tak dosadnych słowach występ piłkarskiej reprezentacji Polski w mistrzostwach Europy podsumował bramkarz Artur Boruc. Zawodnik Celtiku Glasgow był zdecydowanie najlepszy spośród podopiecznych trenera Leo Beenhakkera.
- Piłka nożna to gra zespołowa i jesteśmy rozliczani jako drużyna. Dlatego nie mogę być szczęśliwy ze swojej postawy. Liczyłem na dużo więcej, niż trzy mecze w grupie - powiedział Boruc.

Offline belzebub

  • Prezydent UEFA
  • ******
  • Join Date: Maj 2006
  • location:
  • Wiadomości: 4776
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 25.05.2006r.
  • play fair and have fun
  • Gram w: ...
Odp: WSZYSTKO O EURO
« Odpowiedź #105 dnia: Czerwiec 17, 2008, 19:38:48 »
nie ma co marudzić my graliśmy w EURO 2008 a np. ANGLIA NIE
jest postęp odkąd mamy Leo - JEST
tak jak dziś powiedział  (Leo) problem tkwi u podstaw jak Leo zostanie to na następnej imprezie 2010 lub 2012 będzie jeszcze lepiej i nie będzie już starych pierników którzy nie dają rady młodym
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 17, 2008, 20:49:24 wysłana przez belzebub »

ernestinio3

  • Gość
Odp: WSZYSTKO O EURO
« Odpowiedź #106 dnia: Czerwiec 17, 2008, 20:03:30 »
Po meczu z Austrią i tym karnym byłem wkurzony byłem nadal za Polakami... Ale po tym jak zagrali z Chorwacją zmieniłem zdanie... Co oni w ogóle pokazali na tym euro nic!!!! Szwajcaria odpadła z turnieju po dwóch meczach ale ich mecze były ładne, odpadli z klasą. A my szkoda gadać...  Jakby nie Boruc wszystkie trzy mecze byśmy tak dostali że w wyniku można było by się pogubić... Brawo za te mistrzostwa dla Boruca i Rogera...

A co do Leo zgodzę się że zrobił dużo dla reprezentacji, jak zostanie na pewno będzie lepiej...
Tyle że w Polsce jest taki głupi zwyczaj że jak coś się nie udaje to zaraz jakieś zmiany i nowy trener...
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 17, 2008, 20:10:00 wysłana przez ernestinio »

Offline maciek_pl

  • Twórca Piłki Nożnej
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Paź 2005
  • location: warszawa
  • Wiadomości: 10960
  • Dostał Piw: 3
  • Na forum od: 12.10.2005r.
  • www.pesleague.pl
  • Gram w: ...
Odp: WSZYSTKO O EURO
« Odpowiedź #107 dnia: Czerwiec 17, 2008, 20:57:33 »
Dziesięć powodów, dlaczego nasi przegrali

1. Połowa przeciwników była zdecydowanie większa od naszej, przez co
mieliśmy dalej do ich bramki. Poza tym ich obrońcy mieli zdecydowanie
więcej miejsca i swobody ruchu.

2. W pierwszej połowie, jak powtarzał wciąż komentator - nasi ,,szukali
bramki''. A jak już ją znaleźli - to nastąpiła zmiana stron boiska.

3. Głupi zwyczaj zmiany stron boiska po przerwie skonfundował naszych
zawodników i przez pierwsze minuty drugiej połowy atakowali bramkę Boruca.

4. Co ciekawe - teraz nasza połowa była zdecydowanie większa od połowy
przeciwnika, przez co nasza obrona musiała się bardziej rozciągnąć, a co
za tym idzie na jednego obrońcę przypadał większy odcinek do pilnowania.

5. Mój znajomy fizyk (Wielomysł Nigdziebądź) na podstawie analizy kadrów
ze spotkania obliczył, że na boisku przebywało jednocześnie dwudziestu
dwóch Chorwatów i tylko trzech Polaków.

6. Naszemu najlepszemu zawodnikowi kazano stać na bramce.

7. Polscy Piłkarze musieli nie tylko zajmować się piłką, ale i osłaniać
swoje tyły. To znaczy ustawiać się tak, by nigdy za ich plecami nie
pojawił się Pokrivac.

8. Atmosfera na stadionie był usypiająca i w ogóle nie przypominała
napompowanej adrenaliną atmosfery polskich stadionów, z energetyzującymi
okrzykami ,,Widzew nierządne kobiety'' czy ,,Legia niedorajdy''.

9. Chorwaci zachowywali się jak dzieci z ADHD - cały czas biegali i
kopali w piłkę. Wiadomo, że od takich lepiej trzymać się z daleka, bo
można samemu oberwać.

10. Austriacy i tak przegrali, więc w sumie nie było sensu się wysilać...

Offline styku

  • Były członek Załogi
  • *
  • Join Date: Wrz 2007
  • location: WROCŁAW
  • Wiadomości: 1802
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 19.09.2007r.
  • ŚLĄSK WROCŁAW
Odp: WSZYSTKO O EURO
« Odpowiedź #108 dnia: Czerwiec 17, 2008, 23:12:24 »
hehe... świetne  ;D

Offline maciek_pl

  • Twórca Piłki Nożnej
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Paź 2005
  • location: warszawa
  • Wiadomości: 10960
  • Dostał Piw: 3
  • Na forum od: 12.10.2005r.
  • www.pesleague.pl
  • Gram w: ...
Odp: WSZYSTKO O EURO
« Odpowiedź #109 dnia: Czerwiec 18, 2008, 10:47:57 »
Odpadliśmy, nie ma co płakać. Stało się. Cytując posła Palikota, "dziwki z PZPN-u zaraziły naszą reprezentację HIV-em". Zaskoczyło nas jednak, że byli pewni porażki. Do tego stopnia, że postawili na nią pieniądze!
Dowiedzieliśmy się, że działacze z PZPN-u poddali się już po drugim meczu Polaków. Byli w 100% przekonani, że nie awansujemy. Dlatego zarezerwowali bilety powrotne dla piłkarzy już w poniedziałek rano, przed meczem z Chorwacją.
Szkoda, bo jak mieli uwierzyć w to, że mają jakieś szanse na wyjście z grupy, skoro nie wierzyli w to ludzie, którzy teoretycznie przyjechali tam, żeby ich wspierać


pudelek.pl

Offline buchos

  • III - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Lis 2007
  • location:
  • Wiadomości: 291
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 03.11.2007r.
Odp: WSZYSTKO O EURO
« Odpowiedź #110 dnia: Czerwiec 18, 2008, 12:08:14 »
Maciek czytasz pudelka ???? :o  hehehe

Offline maciek_pl

  • Twórca Piłki Nożnej
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Paź 2005
  • location: warszawa
  • Wiadomości: 10960
  • Dostał Piw: 3
  • Na forum od: 12.10.2005r.
  • www.pesleague.pl
  • Gram w: ...
Odp: WSZYSTKO O EURO
« Odpowiedź #111 dnia: Czerwiec 18, 2008, 12:12:48 »
Maciek czytasz pudelka ???? :o  hehehe


pewnie to podstawa :)

Offline maciek_pl

  • Twórca Piłki Nożnej
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Paź 2005
  • location: warszawa
  • Wiadomości: 10960
  • Dostał Piw: 3
  • Na forum od: 12.10.2005r.
  • www.pesleague.pl
  • Gram w: ...
Odp: WSZYSTKO O EURO
« Odpowiedź #112 dnia: Czerwiec 18, 2008, 15:24:26 »
W środę przed południem czarterowym samolotem z Grazu wróciła do kraju część piłkarskiej reprezentacji Polski, która nie wywalczyła awansu do ćwierćfinału mistrzostw Europy. Na stołecznym lotnisku Okęcie zawodników witała niezbyt liczna grupa kibiców i dziennikarzy.
Do kraju przyleciało tylko dwóch piłkarzy - Artur Boruc i Michał Żewłakow - oraz kilku członków sztabu trenerskiego i działaczy. Większość zawodników już we wtorek opuściła ośrodek treningowy w austriackim Bad Waltersdorf, będący bazą zespołu podczas mistrzostw.

Oczekujących na zawodników dziennikarzy i łowców autografów spotkał duży zawód, bowiem Boruc i Żewłakow w towarzystwie torujących im drogę ochroniarzy nie zatrzymali się nawet na moment i szybko opuścili lotnisko. Niewiele do powiedzenia miał też trener Leo Beenhakker. Przyznał, że teraz wraca do Holandii i będzie myślał o występie jego zespołu w mistrzostwach. Do Polski wróci na początku lipca, na rozmowę z prezesem PZPN Michałem Listkiewicza.
Rozmowniejszy od piłkarzy był Listkiewicz. "Oczywiście jest pewien zawód. Uważam, że zagraliśmy dwa niezłe mecze i jeden słaby. Moim zdaniem z Niemcami i Austrią graliśmy dobrze, a niektórzy fachowcy zagraniczni oceniają, że z Niemcami bardzo dobrze. Szkoda, że ten ostatni mecz był najsłabszy, bo pozostało złe wrażenie".

Pytany o przyszłość Beenhakkera Listkiewicz nie miał wątpliwości. "Trener zostaje. Wykonał swoje zadanie, awansował do wielkiej światowej imprezy. Jak na obecny stan naszej piłki jest to duży sukces. Uważam, że mamy spore szanse na trzeci z rzędu awans do mistrzostw świata i teraz na tym trzeba się skupić. Trener zdecyduje z kim będzie pracował dalej. Na początku lipca spotkamy się i podejmiemy decyzję jak będzie wyglądał sztab reprezentacji na eliminacje MŚ-2010".


Offline maciek_pl

  • Twórca Piłki Nożnej
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Paź 2005
  • location: warszawa
  • Wiadomości: 10960
  • Dostał Piw: 3
  • Na forum od: 12.10.2005r.
  • www.pesleague.pl
  • Gram w: ...
Odp: WSZYSTKO O EURO
« Odpowiedź #113 dnia: Czerwiec 25, 2008, 12:13:55 »
Turcy w osłabionym składzie, ale uskrzydleni zwycięstwami, Niemcy jak zwykle pewni swego przystąpią do półfinałowego spotkania piłkarskich mistrzostw Europy w Austrii i Szwajcarii, które rozpocznie się 25 czerwca o godzinie 20.45 w Bazylei.
Trener Fatih Terim będzie miał do dyspozycji tylko czternastu piłkarzy. Czterech będzie musiało odpoczywać za żółte i czerwone kartki, pięciu innych jest kontuzjowanych.

Czerwona kartka eliminuje z gry bramkarza Volkana, żółte - Toncaya, Emre Asika i Ardę. Na liście kontuzjowanych są - kapitan drużyny i strzelec decydujących bramek w meczu z Czechami (3:2) Nihat Kahveci, Emre Gungor, Emre Belozoglu, Servet i Tumer.
Zobacz relacje z obozów drużyn przed półfinałami Euro 2008

W tej sytuacji może dojść do kuriozalnej sytuacji i w składzie Turków zobaczymy dwóch bramkarzy, bo w obronie może zagrać trzeci bramkarz, Tolga.

Mimo wszystko Turcy wierzą w to, że mogą pokonać faworyzowanych Niemców. - Hamit Altintop daje nam wiele wskazówek. Na co dzień gra w Bayernie Monachium, więc doskonale orientuje się w stylu gry i umiejętnościach poszczególnych piłkarzy, a to może nam bardzo pomóc - powiedział napastnik Semih Senturk.

Reprezentacja Turcji w trzech spotkaniach zdobywała w ostatnich minutach gry gole, które decydowały o końcowym zwycięstwie - ze Szwajcarią w 92. (2:1), z Czechami w 89. (3:2) i z Chorwacją w 122. (1:1, karne 3:1).

- Uwierzyliśmy w to, że nawet z nierealnego można zrobić możliwe. Do wszystkich czterech dotychczas rozegranych meczów przystępowaliśmy w roli drużyny do bicia, a pokazaliśmy, że w piłkę należy grać do samego końca - oznajmił Senturk.

Ostrożni w wypowiedziach są Niemcy. Szkoleniowiec Joachim Loew ma do dyspozycji wszystkich piłkarzy, ale nie zdecydował jeszcze w jakim ustawieniu wyjdą na półfinałową konfrontację. W ćwierćfinale z Portugalią (3:2) po raz pierwszy zagrali w układzie 4-5-1 z Miroslavem Klose w ataku, a Lukasem Podolskim i Bastianem Schweinsteigerem na skrzydłach.

- Mówi się, że zwycięskiego składu się nie zmienia, ale zawsze należy dobierać go do przeciwnika. Nie wiem, czy nie czas zaatakować trzema napastnikami - powiedział 48-letni trener, który pracował m.in. w Fenerbahce Stambuł i Adanasporze.

Przed Turkami jednak wszyscy mają respekt. - Oni są nieobliczalni. Znam mentalność tego narodu i wiem, że jak raz im wyjdzie, to łapią wiatr w żagle i bardzo trudno ich zatrzymać, dlatego czeka nas walka do samego końca - dodał Loew.

Również menedżer niemieckiej reprezentacji Oliver Bierhoff ostrzega, że najpierw trzeba pokonać Turków, a dopiero potem należy myśleć o finale. - Jak słyszę, że ktoś teraz mówi o Wiedniu, próbuję go hamować przed tak optymistycznym nastawieniem. Czeka nas bardzo trudny pojedynek z Turkami - podkreślił.

Przed półfinałowym rywalem swoich kolegów ostrzega także kapitan ekipy Niemiec Michael Ballack. - Trudno ich ocenić, bowiem jako zespół mają wiele twarzy. Ich siła polega na nieuporządkowanym stylu gry i zaskoczeniu.

Prognozowane składy


Niemcy: 1-Jens Lehmann; 3-Arne Friedrich, 17-Per Mertesacker, 21-Christoph Metzelder, 16-Philipp Lahm; 8-Torsten Frings, 6-Simon Rolfes; 7-Bastian Schweinsteiger, 13-Michael Ballack, 20-Lukas Podolski; 11-Miroslav Klose

Turcja: 1-Recber Ruestue; 20-Sabri Sarioglu, 4-Goekhan Zan, 6- Mehmet Topal, 3-Hakan Balta; 18-Kazim Kazim, 7-Mehmet Aurelio, 5- Emre Belozoglu, 22-Hamit Altintop, 11-Tumer Metin; 9- Semih Senturk

Sędziowie: Massimo Busacca, asystenci: Matthias Arnet, Stephane Cuhat (wszyscy Szwajcaria), techniczny: Peter Frojdfeldt (Szwecja)
Stadion: im. Świętego Jakuba w Bazylei, 42 500
Początek: 25 czerwca, 20.45

Offline maciek_pl

  • Twórca Piłki Nożnej
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Paź 2005
  • location: warszawa
  • Wiadomości: 10960
  • Dostał Piw: 3
  • Na forum od: 12.10.2005r.
  • www.pesleague.pl
  • Gram w: ...
Odp: WSZYSTKO O EURO
« Odpowiedź #114 dnia: Czerwiec 25, 2008, 14:44:20 »
REJESTRACJA lub LOGOWANIE   - rewelacja :)

Offline maciek_pl

  • Twórca Piłki Nożnej
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Paź 2005
  • location: warszawa
  • Wiadomości: 10960
  • Dostał Piw: 3
  • Na forum od: 12.10.2005r.
  • www.pesleague.pl
  • Gram w: ...
Odp: WSZYSTKO O EURO
« Odpowiedź #115 dnia: Czerwiec 26, 2008, 09:25:02 »
Z bloga: okonski.blog.onet.pl

Eurodziennik: Głową w mur



Pewien Francuz powiedział przed laty, że czas wielkich narracji się skończył – jakie to szczęście, że Francuzów dawno już nie ma na tych mistrzostwach Europy. Rzecz bowiem w tym, że to właśnie wielkiej narracji potrzebujemy, żeby opowiedzieć na nowo o udziale Turków w Euro 2008. Przecież to trzeba opowiedzieć na nowo, bo choć o wszystkich tych golach strzelanych w ostatnich minutach, o dogrywce z Chorwatami, o dziesiątkujących drużynę kontuzjach i dyskwalifikacjach mówiono do znudzenia, wciąż nie zbliżono się do odpowiedzi na pytanie, dlaczego właściwie ta grupa przeciętnych piłkarzy zaszła aż tak wysoko.

Napisałem „przeciętnych”? Bądźmy szczerzy: przed mistrzostwami nikt nie stawiał na Turków w półfinale, a mało kto myślał, że mogą wyjść z grupy. Niby wyrażaliśmy uznanie za ambicję, za ofiarność i odwagę, za walkę do końca, ale przecież widzieliśmy, że to nie tyle nadzwyczajne przymioty któregoś z zawodników tureckich (powtórzmy jeszcze raz test „transferowy”: czy choć jednego z nich zobaczymy w przyszłym sezonie w jakimś czołowym klubie Europy?), co popełniane w kluczowych momentach błędy rywali były powodem ich awansu do półfinału.

Dziś jednak ta odpowiedź przestała wystarczać, bo reprezentacja Turcji była od Niemców wyraźnie lepsza. Szybciej biegali. Imponowali techniką. Strzelali niemal bez przerwy i niemal zawsze celnie. Bez najmniejszych problemów utrzymywali się przy piłce wymieniając nawet kilkanaście podań na połowie rywala. Wyłączyli z gry Ballacka, poza dwoma sytuacjami nie dopuścili do piłki Podolskiego, a Miroslav Klose skończyłby ten mecz bez gola, gdyby Rustu w jednej z najważniejszych chwil swojego życia pozostał na linii. Jeśli dobrze policzyłem, Niemcy oddali w całym meczu tylko trzy strzały w światło bramki – i wszystkie przyniosły im gole.

Wczoraj pisałem, że na tym turnieju zamiast o wielkich gwiazdach lepiej mówić o bohaterach zbiorowych. Może więc słowem-kluczem dla tej wielkiej narracji mogłoby być słowo „zespół”? Przeciętni czy nie, może zaszli tak wysoko właśnie dlatego że byli drużyną, im bardziej zdziesiątkowaną, tym bardziej zintegrowaną? Jeśli tak, to jest smutnym paradoksem (ale jaką korzyścią dla narracji!), że ten zbiorowy bohater przegrał przez jednego człowieka.

Pamiętacie „Głową w mur”, film Fatiha Akina o mieszkających w Niemczech tureckich imigrantach? Pamiętacie dzikość i bezradność odtwórcy głównej roli Birola Unela? Jeśliby na podstawie tak przeze mnie pożądanej wielkiej narracji miał kiedykolwiek powstać film, Unel i tu mógłby zagrać główną rolę: rolę bramkarza po przejściach, najpierw rezerwowego, później broniącego rzut karny herosa, a w końcu człowieka, który popełnia decydujący o losach spotkania błąd i który już nigdy nie zdoła tego błędu naprawić.

O Niemcach ani słowa. Jakoś nie zasłużyli.


Offline maciek_pl

  • Twórca Piłki Nożnej
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Paź 2005
  • location: warszawa
  • Wiadomości: 10960
  • Dostał Piw: 3
  • Na forum od: 12.10.2005r.
  • www.pesleague.pl
  • Gram w: ...
Odp: WSZYSTKO O EURO
« Odpowiedź #116 dnia: Czerwiec 30, 2008, 10:46:33 »
Hiszpania pokonała Niemcy 1:0 i po raz drugi w historii wywalczyła piłkarskie mistrzostwo Europy. Tym samym piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego zadali kłam "łatce" faworytów odpadających we wczesnej fazie turnieju.
W przekroju całych mistrzostw Hiszpanie prezentowali najlepszy futbol. Grali ofensywnie i strzelili najwięcej goli - 12, a przy tym nie zapominali o obronie. W tym aspekcie piłkarskiego rzemiosła również należeli do najskuteczniejszych - stracili bowiem tylko trzy bramki.

Mistrzostwa piłkarsko mogły podobać się kibicom. W 31 spotkaniach kibice obejrzeli aż 77 bramek - średnio 2,48 na mecz. Jednocześnie sędziowie pokazali 122 żółte i tylko trzy czerwone kartki.
Turniej w Austrii i Szwajcarii miał dwa "czarne konie" - Turcję i Rosję. Obie ekipy skazywane były na porażkę w fazie grupowej, a mimo to zdołały awansować aż do półfinałów.

Turcy niespodziewanie w grupie wyprzedzili Czechów, a o ich awansie zadecydowały bramki w końcowych minutach spotkania. W ćwierćfinale po karnych wygrali z Chorwacją. Do 90. minuty remisowali również w półfinale z Niemcami, ale bramka Phillipa Lahma w doliczonym czasie gry wyeliminowała ich z turnieju.

Rosjanie, którzy mieli najmłodszą drużynę na ME, w ćwierćfinale pokonali najlepiej prezentujących się graczy fazy grupowej - Holendrów. W meczu decydującym o awansie do finału musieli uznać wyższość Hiszpanów. Mimo tego mogą być zadowoleni - szczególnie Andriej Arszawin i Jurij Żirkow, którzy o ile będą zainteresowani, w najbliższych tygodniach mogą liczyć na transfery do czołowych klubów Europy.

Na ćwierćfinałach swój udział zakończyli mistrzowie świata Włosi (ulegli Hiszpanii po karnych) oraz faworyzowani Portugalczycy (przegrali z Niemcami). W obu ekipach zawiedli zawodnicy, którzy w sezonie prezentowali doskonałą formę strzelecką - Luca Toni i Cristiano Ronaldo.

W fazie grupowej największym rozczarowaniem okazali się wicemistrzowie świata Francuzi, broniący trofeum Grecy oraz Polacy. Zawiedli również gospodarze - z grupy nie wyszli ani Austriacy, ani Szwajcarzy. Miało to negatywny wpływ na oglądalność i zainteresowanie zawodami w obu krajach.

Skłócona wewnętrznie Francja zawiodła całkowicie - udało jej się tylko zremisować bezbramkowo z Rumunią. W meczach z Włochami (0:2) i Holandią (1:4) poniosła całkowitą klęskę. Rozczarowali doświadczeni gracze - jak Thierry Henry, czy Claude Makelele. Źle zaprezentowali się również piłkarze kreowani na gwiazdy przyszłości - w tym Karim Benzema.

Grecy na turnieju w Austrii i Szwajcarii próbowali zastosować defensywną taktykę, która przyniosła im sukces w Portugalii. Tym razem dyscypliny i szczęścia starczyło im jednak tylko pierwszą połowę inaugurującego spotkania ze Szwecją - w drugiej odsłonie stracili dwie bramki i ulegli 0:2. Jedynego gola w turnieju zdołali zdobyć przeciwko grającej w rezerwowym składzie Hiszpanii (1:2). Obrońcy tytułu mistrzowskiego jako jedyny zespół zakończyli ME bez punktu.

Wysokie oczekiwania wobec gry drużyny mieli również kibice w Polsce. Trener Leo Beenhakker zapowiadał walkę o najwyższe cele, a minimum miało być wyjście z grupy, czyli wynik lepszy niż na dwóch ostatnich mundialach z udziałem Polaków.

Występ zespołu okazał się rozczarowaniem - jedynie z najniżej notowaną w rankingu FIFA spośród uczestników turnieju Austrią, Polska zdołała zremisować 1:1. Z Niemcami i Chorwacją przegrała. Na słowa uznania zasłużyli tylko dwaj gracze - Roger Guerreiro, który dołączył do zespołu kilka tygodni przed turniejem oraz bramkarz Artur Boruc. Najbardziej zawiedli liderzy - Maciej Żurawski, Jacek Krzynówek oraz Euzebiusz Smolarek.

Mistrzostwa okazały się umiarkowanym sukcesem organizacyjnym. Mecze obejrzał niemal komplet widzów, ale na kilka spotkań nie udało się sprzedać wszystkich biletów. Obyło się natomiast bez większych ekscesów z udziałem kibiców, co w dużej mierze było zasługą dobrze przemyślanej strategii bezpieczeństwa.

Poniżej oczekiwań były natomiast wpływy w tak zwanych "strefach kibica", gdzie fani bez biletów mieli się zbierać na wspólne oglądanie widowisk. Brakowało jednak chętnych, a większość wolała nie przepłacać w tych miejscach i sklepikarze ponieśli duże straty.


Death1234

  • Gość
Odp: WSZYSTKO O EURO
« Odpowiedź #117 dnia: Lipiec 20, 2009, 20:52:16 »
maciek edytuj posty :D <żarcik>

Offline pesmaniac

  • Prezes klubu
  • *****
  • Join Date: Maj 2008
  • location: Kg
  • Wiadomości: 1107
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 24.05.2008r.
    • Status GG
    • Fotochromy
  • Gram w: PES 6, PES 2013, FIFA 11
Odp: WSZYSTKO O EURO
« Odpowiedź #118 dnia: Lipiec 21, 2009, 13:53:18 »
maciek edytuj posty :D <żarcik>
oj naszukałeś się tego tematu :P :D
\o/ Glory Glory Man United! \o/

TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Odp: WSZYSTKO O EURO
« Odpowiedź #118 dnia: Lipiec 21, 2009, 13:53:18 »