Jeśli akurat chodzi o "tych z Barcelony" to przynajmniej cały czas są powtarzane te same schematy Busquets-Motta, Pedro-Arbeloa, Mascherano-Adebayor. Natomiast panowie wymienieni wyżej przez Pikachu to już prawdziwa studnia bez dna.
Ronaldo jak grał w ManU to było jeszcze gorzej, a Di Maria to nie pamiętam kiedy ostatni raz przyaktorzył. W tym sezonie ??
Natomiast taki piłkarz jak Mascherano grając w Liverpoolu nie wiem czy kiedykolwiek takie coś robił jak w Barcelonie, a to nie tylko przykład z Ade, ale także z CR7 kiedy ten upadając drasną stopę Javiera, a ten ryk wniebogłosy.