Wszystko jest możliwe. Skoro w tamtym sezonie udało się ściągnąć Falcao w ostatni dzień, to po dzisiejszym piachu jakie United zagrało można się kogoś spodziewać.
Jeszcze co do minionego meczu ze Swansea; idealnie pokazana różnica między ligą belgijską a angielską.
Te wielkie gwiazdy chcą wygrać mecz, a nie potrafią się cofnąć po piłkę. Obrońca próbuje wyprowadzić atak, ale w środku nie ma nikogo do kogo mógłby zagrać, więc znowu wycofuje piłkę na obronę. Istna parodia.
Rooney chyba czeka na kolejnego Walkera, który wbije mu piłkę do bramki. Miał dzisiaj co najmniej dwie setki, bo dla takiego doświadczonego zawodnika pierwsza lepsza okazja bramkowa powinna być bardzo dobrym momentem na zdobycie gola.
Jeszcze zapomniałem o perfekcyjnych zmianach przeprowadzonych przez Żelaznego Tulipana. Schweinsteiger grający cały mecz piach zostaje do końca, a zdejmuje się Schneiderlina i Mate - jedynego zdobywcę bramki de facto. Depay też powinien sobie usiąść, bo przez cały mecz pamiętam tylko jego żółtą kartkę i dobrą wrzutkę na koniec, która i tak została wyłapana przez Fabiańskiego.
Taki Gomis rozegrał dzisiaj świetnie zawody, ale gdyby przeszedł do United to po prostu czuje, że też grałby piach. Tutaj od 3 sezonów panuje jakaś ch_jowa aura i nawet przejście Messiego zrobiłoby z niego leszcza.