Umówmy się - Owen bardzo szybko się rozwinął, przez kilka lat grał świetnie. Kto go zepsuł? Odpowiedź może być jedna - Real, który się w tym specjalizuje. A szkoda.
Teraz gra dobrze, ale identycznie jak Beckham - po pobycie w Madrycie do dawnej świetności nie powróci już nigdy.
To pewne, że Villa gdzieś odejdzie - jest za dobry na Valencię, która w dodatku ma duże problemy finansowe. Ale szczerze mówiąc, po stokroć wolałbym, żeby trochę opuścił poziom grając w MU, niż psując się na ławce w Realu. Miejsca w podstawowej jedenastce i tak nie będzie tam miał, bo pozycja Ronaldo jest niepodważalna, a Higuain jest za bramkostrzelny, by go odsunąć w kąt, jak Raula.