Jeżeli na największą imprezę o grach zabiera się stary kod i pokazuje go graczom, to: a) jest się szalonym i kompletnie nieodpowiedzialnym, czy może: b) gra jest tak fantastyczna, że widać to na starej wersji. Która opcja pasuje do Pro Evolution Soccer 2010?Zawsze widziałem, że Japończycy są dziwni. Seabass, twórca Pro Evolution Soccer 2010, wspomniał w pewnym wywiadzie o tym, że wersja, którą pokazali na gamescom, jest stara, i że w Japonii mają nowszą i lepszą. Seabass przyznał, że gra, którą widzi codziennie w Tokio, znacznie różni się od tej, którą przygotowali na niemieckie targi. Trzeba przyznać, bardzo mądre zagranie. Przecież co to są tłumy ludzi, które odwiedziły gamescom i miliony graczy, którzy śledzili targi przez Internet, wyrabiając sobie opinię na temat Pro Evolution Soccer 2010 (który nie do końca wyglądał tak, jak ma wyglądać). Co z tego, że największy konkurent zaprezentował się na nich godnie, a samemu wzięło się kod przygotowany miesiąc temu (tak powiedział Seabass, więc wie co mówi). Ok, można tak zrobić, są szanse, że nikt się nie dowie, ale żeby się tym chwalić?! Brawo Konami, brawo Seabass, tak trzymać! A EA Sports zaciera ręcę…
REJESTRACJA lub
LOGOWANIE