A potem to o mnie mówią, że niby jestem zarozumiały i twierdzę, że zawsze mam rację. Widać trafiłem na godnego następcę. Uczeń przerósł mistrza.
Ty sobie wymyśliłeś brak większości piłkarzy Milanu w spotkaniu przegranym z Arsenalem 0:3, a okazało się, że The Gunners wcale nie byli pod tym względem lepsi. Borykają się z największą liczbą kontuzji w Premier League zaraz po United, a i w Europie znaleźliby się w czołówce. Owszem, Milan ma kłopoty z urazami, ale Arsenal też.
Lekceważenie to żadne tłumaczenie ani usprawiedliwienie, tylko
wyjaśnienie słabych wyników. Nikt tutaj nie próbuje nikogo wybielić. Zresztą skoro tak uważamy, że Anglicy leją na prawo i lewo (kiedy tak naprawdę wspomniano tylko o Tottenhamie w tym sezonie i MU od zawsze), to wolę nie myśleć, jak wyglądałyby dwumecze Anglicy - Włosi ze stuprocentowym zaangażowaniem tych pierwszych... Momentami masz dziwaczny sposób rozumowania.
Tak, to jest spora różnica. Że Tottenham i United grając normalnie pokonaliby PAOK, Rubin czy Basel, to raczej oczywiste, bo to dość słabe drużyny. Z Milanem jest inaczej, bo w czołówce BPL nie grają ogóry, więc te obwieszczenia o rzekomym miażdżeniu Tottenhamu, United, Chelsea czy City przez Milan są trochę ryzykowne.
Nigdy nie sądziłem, że spotkam człowieka, który myśli, że Man Utd grają w fazach grupowych LM zawsze na 100%.
W LM jest tylko jedna drużyna po ostrym farcie
Włoska też jest jedna. I też po ostrym farcie, że się Arsenal zaciął w drugiej połowie i nie wpie_dolił im drugie tyle.
Nie lubię rozmawiać z kimś, kto olewa większą część moich postów i odpisuje tylko na te fragmenty, na które mu wygodnie albo na które ma jak odpowiedzieć. Nie dość, że to ujawnia co ujawnia, to całe moje produkowanie się idzie na marne.