Gratulacje chłopaki, należało się Wam!
Tyle lat czekania i w końcu upragniony Puchar wędruje do Londynu. Przez wiele lat kibicowałem Arsenalowi (jak jeszcze grał Henry) i Wam, żebyście w końcu zdobyli ten puchar i się udało
Nie ukrywam, że lubię Chelsea od czasów przed abramowiczowskich, gdy grali tam Zola, Vialli, czy Gullit. Ale wczoraj drżałem o wynik tego meczu i z każdą minutą coraz bardziej wątpiłem w zwycięstwo Chelsea. Tak defensywnie grających Londyńczyków nie widziałem dawno, myślałem że Bayern ich zmiecie, a w 81 minucie po koźle Mullera już zwątpiłem. Na szczęście w 88 minucie Drogba pokazał Bayernowi jak się powinno wykonywać rzuty rożne (1 róg i gol)
W pierwszej połowie dogrywki gdy Piotrek obronił karnego Robbena, już wiedziałem że Chelsea nie przegra dogrywki i będą karne. Po zakończonych karnych popłakałem się ze szczęścia, po raz pierwszy od bardzo dawna.
Noc prawie nieprzespana ale warto było. Jeszcze raz gratuluję
PS : NIE OBCHODZI MNIE WASZE ZDANIE O TYM CO TERAZ NAPISAŁEM. GŁOŚNO MYŚLĘ I PISZĘ SAM DO SIEBIE. JAK CHCECIE SIĘ NAPINAĆ, TO PRZYPOMINAM O KULTURZE I TYM CO NAPISAŁ RADEQQ81 KILKA POSTÓW WYŻEJ.