Śmieszą mnie wasze komentarze że polska piłka to gówno, awansowaliśmy na 3 ostatnie docelowe imprezy co jest lepszym wynikiem niż np: Serbia czy Anglia(na ostatnich ME ich nie było) prawda że w tych imprezach nie osiągaliśmy sukcesów ale tam graliśmy, teraz przytrafił się jeden błąd i już jest nagonka, jak słyszałem wczoraj na trybunach jak Kuszczak popełnił błąd Artur wróć to mi się ku**a słabo zrobiło bo wiem co się działo po Irlandii czy Słowacji, albo okrzyki Leo, Leo czy gwizdy i śmiech jak jakiemuś z naszych piłkarzy odskoczyła piłka, widzę że ta cała akcja koniec PZPN uderzyła niestety bardziej w piłkarzy niż w związek bo zachowanie kibiców wobec piłkarzy jest żenujące, a to niestety związek jest winny kryzysowi polskiej piłki bo po MŚ 2002 nie zrobiono nic co mogłoby wyciągnąć naszą piłkę na wyższy poziom, bo właśnie w tamtym okresie mieliśmy takich piłkarzy jak: Hajto, Wałdoch, Kałużny, Matysek, Koźmiński, Dudek, Olisadebe, Kryszałowicz, bracia Żewłakow, Iwan wszyscy podstawi graczy takich klubów jak Schalke, Beyer, Liverpool, Brascia czy PSV i co zrobiono od tej pory wtedy był sygnał aby postawić na szkolenie młodzieży bo pamiętam że w tamtym okresie był bum na piłke nożną ale niestety korupcja i patologia w związkach i zarządach klubów zniszczyła ten dobry moment, bo patrząc teraz na kadre to w dobrym zagranicznym klubie grają tylko Boruc, Błaszczykowski, Obraniak, Jeleń. A budowanie reprezentacji na Euro będzie właśnie tak wyglądać, że będziemy przegrywać większość meczów towarzyskich więc ludzie ku**a wyluzujcie.