Proszę cię zawodnik z pola który zagra w sezonie 10 minut może strzelić bramkę sezonu a nawet roku na świecie, ale nie czyni go to świetnym zawodnikiem.
Prawda, ale Kuszczak miał wiele świetnych interwencji, te dwa tytuły to tylko pieczęć na jego dokonaniach. Już nie mów, że udały mu się jedynie dwie parady, nawet, jeżeli ma to sens przenośny...
Jak czytam że zawodowy piłkarz nie młokos bo blisko 30 letni facet, mający kontrakt w jednym z najlepszych klubów świata stresuje się przyjeżdżając na kadrę to naprawdę nie wiem co myśleć.
W MU mimo wszystko jest drugim bramkarzem o dość solidnej marce, mającym duże szanse na występy chociaż w pucharach. W kadrze jest SZÓSTYM golkiperem, więc niedziwne, że czasami nie radzi sobie z presją, ale nieprawdą będzie stwierdzenie, że odstawał od reszty. Rozumiem, popełnił jeden wielki błąd, który praktycznie przekreślił jego wizerunek w mediach. Boruc i Fabiański mieli tych błędów o wiele więcej, ale nadal są traktowani jako "ci zajebisci".
Szczęsny w wieku 20 lat zagrał już 60 spotkań na zawodowym poziomie,
Z czego połowę w drugiej lidze. Owszem, nie warto wspomnieć, że Kuszczak zawsze miał za konkurentów klasowych bramkarzy, a Szczęsny w Arsenalu rywalizuje z Almunią słabym jak nigdy, będącym cieniem samego siebie sprzed kilku lat i Fabiańskim. Przecież oni detronizują van der Sara z palcem w dupie. Tomek miał trudny start w Hercie z kilku powodów, ale o tym poniżej. Ponadto musi się mierzyć z dość sku*wysyńską naturą Fergusona w kilku sprawach. Co z tego, że Szczęsny zagrał już 60 razy, skoro ani razu nie udowodnił, że jest lepszy niż niezły?
a co powiesz o Kuszczaku który płakał w prasie że VdS go nielubi i mu nie pomaga a później nieudolnie próbował forować tezę że to były żarty,
...bo może to były żarty? Czy aby van der Sar nie potwierdził tej wersji? Zresztą, porównujesz naśmiewanie się z klubowych bramkarzy, całego zespołu rywala i jednego z najlepszych bocznych obrońców na świecie z żaleniem się, że nie czuje się lubiany przez kolegę z zespołu, który go olewa?
albo jak wyzywał Herthe i Hoenesse mówiąc że to rasistowski klub i traktowali go jako gorszego bo raz odmówił gry w rezerwach, albo jak chodził do prasy i zdradzał tajemnice szatni a później zdziwiony że niema go nawet na ławie.
Trudno się dziwić, że był buntownikiem w Hercie. Nie, żebym węszył jakiś spisek, ale niezależnie, jak się spisywał, i tak nigdy nie dostał szansy. Stawiano na Kiraly'ego (świetny bramkarz wtedy) lub jakichś Niemców, którzy na pewno od niego lepsi nie byli. Szczęsny miał te szczęście, że jego rywale po prostu wypadli z gry. Kiedyś podobną okazję dostał Patrice Luzi z Liverpoolu, ale nie dano mu pograć i wypożyczono Jonesa, z So'ton bodaj.
Jego interwencja z meczu z Kolumbią była w piłkarskich jajach, w rocznym podsumowaniu watts zap i w wielu innych znanych i cenionych miejscach dla piłkarskich paralitów
To problemy z trafieniem w piłkę, wypluwanie jej i ogólną padakę między słupkami w wykonaniu Boruca i Fabiańskiego nie? W przypadku tego pierwszego zalety nadal przysłaniają wady, ale ogólnego zachwytu nad tym drugim nie rozumiem w ogóle. A przynajmniej aż takiego zachwytu.
Kuszczak wróci do kadry jeśli zacznie grać
Jest spora szansa, że wróci już w sierpniu (o ile Ferguson wreszcie zrobi przywracanie systemu do tego sprzed kilku lat, kiedy jeszcze można było podejrzewać, że go ktoś w łeb porządnie nie pie*dolnął), ale wątpię, czy nawet wtedy wróci; albo czy nie obniesie się honorem, jak Wichniarek. Kiedyś już było blisko.
ewentualnie Tytoń jak obaj będą grzać ławę a Tytoń przejdzie do lepszego klubu
Tytoń miał propozycje z Ajaxu, PSV i Feyenoordu, a przynajmniej się o takich spekulowało. W każdym razie, przejść nie chciał.
Mam dzieję, że nie da Dudki na lewego obrońcą bo znów będzie popełniał błędy a jako def. pomocnik nieźle mu szło.
Dudka wielokrotnie powtarzał, że nienawidzi gry na lewej obronie jak Myslovitz britpopu i żeby zbyt wiele się po nim nie spodziewać. W pomocy idzie mu nieźle.