Oglądałem oba mecze, City - Tottenham kapitalny mecz, genialna bramka Bale' a, Defoe mógł dać w końcówce zwycięstwo 3-2 Tottenhamowi, a skończyło się... 3-2 ale po karnym w doliczonym czasie dla City. Świetne widowisko, poza incydentem z Balotellim w roli głównej.