Po pierwszej serii konkursu drużynowego nasi skoczkowie zajmują 4. pozycję. Na pierwszy rzut oka można być zadowolonym, ale trzeci Japończycy mają przewagę nieco ponad 18-stu punktów. Fatalny był Żyła, który jako jedyny z naszych nie przekroczył 130 metrów, uzyskał 121 metrów.