Jagiellonia Białystok Wszystko o tym klubie

[TekU]

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Jest nadzieja

[Bujo]

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Jest nadzieja

Żeby Kulesza się zdecydował zadzwonić parę dni wcześniej to Grosik mówi, że by przedłużył kontrakt. Niech chociaż nie kłamie tak, kaska to kaska, niech zachowa trochę powagi i powie, że nie przedłuży kontraktu i basta..

[TekU]

Bujo odświeżamy ten temat dalej

raz dwa czy cztery!!! raz dwa trzy cztery!!! raz dwa trzy cztery

[Bujo]

47-krotny reprezentant Armenii Robert Arzumanyan podpisał dzisiaj 3,5-letni (do końca 2014 roku) kontrakt z Jagiellonią. 25-letni środkowy obrońca, który w naszym klubie będzie występował z numerem 25., przez ostatnie dwa lata bronił barw duńskiego Randers FC. W poniedziałek zawodnik wyjedzie z drużyną na zgrupowanie do Turcji.

Arzumanyan urodził się 24 lipca 1985 roku w Erewaniu. Tam też w miejscowej drużynie Pjunik Erewań spędził pierwsze lata swojej kariery, pięciokrotnie sięgając z tym zespołem po mistrzostwo Armenii (w latach 2003-2007), trzykrotnie po Superpuchar Armenii (2003, 2004 i 2006) i raz Puchar tego kraju (2004). W międzyczasie, a dokładniej 18 marca 2005 roku, zadebiutował w reprezentacji Armenii w meczu z Kuwejtem i obecnie ma na koncie 47 rozegranych spotkań dla swojego kraju, w których zdobył 4 gole (m.in. przeciwko Portugalii i Hiszpanii). Dobre występy w klubie (87 meczów, 6 bramek) oraz w reprezentacji zaowocowały w styczniu 2008 roku transferem do duńskiego Randers FC, gdzie na początku podpisał roczny kontrakt, by w sierpniu przedłużyć go o kolejne cztery lata - do stycznia 2013. W barwach nowego klubu rozegrał 34 spotkania ligowe, 2 mecze w Pucharze Danii oraz  5 w europejskich pucharach. Nie zdołał jednak wywalczyć tam na stałe miejsca w wyjściowej jedenastce i postanowił zmienić klub. Na początku stycznia przebywał m.in. na testach w Śląsku Wrocław.

Transfer doszedł do skutku dzięki zaangażowaniu Antoniego Piekuta, akcjonariusza Jagiellonii

jagiellonia.pl

Może to być niezłe wzmocnienie dla Jagi, w reprezentacji w końcu strzelił bramki m in. Portugalii i Hiszpanii, ale ważne, żeby dobrze bronił .

Grosicki zagrał dobry mecz z Galatasaray i mógł nawet zaliczyć asystę i bramkę, jednak po "ciasteczku" sam na sam do bramki nie trafił napastnik Sivassporu . Po meczu działacze "Galaty" się nim zainteresowali i wyrazili wielki podziw, jak będzie tak dalej grał to na pewno pójdzie do lepszego klubu . W meczu z Antalayasporem Grosicki zaliczył pół asystę. Życzę mu jak najlepiej, zdjęli go w tym meczu w 66' minucie, ale jak spojrzałem na terminarz to następny mecz grają z.. Bursasporem, obrońcą tytułu, który w tym sezonie LM grał w grupie z MU, Valencią i Rangersami także pewnie oszczędzają go na to spotkanie .

[TekU]

i tak Jaga zrobiła wiele transferów w tą i w tamtą stronę ale największym wzmocnieniem od początku i tak jest definitywny transfer Marcina Burkhardta.

28. zawodników w samo południe w poniedziałek wyleci na kolejne zgrupowanie Jagiellonii przed rundą wiosenną. Do 18 lutego nasi zawodnicy będą korzystać z trawiastych boisk w Turcji.

Bardzo wcześnie rano, bo już przed godz. 6:00, piłkarze oraz sztab szkoleniowy spotkają się na wspólnym śniadaniu, po którym wyjadą do Pogorzałek zabrać sprzęt, a następnie udadzą się do Warszawy, skąd w samo południe czarterem wylecą do Antalyi. Tym samym rejsem do Turcji udają się również ekpiy Górnika Zabrze, Lechii Gdańsk oraz sędziowie, również przygotowujący się do rundy wiosennej. W Antalyi żółto-czerwoni zameldują się o godz. 15:00 czasu polskiego, a następnie już autokarem dojadą do położonej 65 kilometrów od międzynarodowego lotniska w Antalyi miejscowości Side. Tam zostaną zakwaterowani w położonym bezpośrednio przy szerokiej, 10-kilometrowej, piaszczystej plaży hotelu "Blue Waters Club". W Side będą przebywać do 9 lutego, a następnie zmienią miejsce zakwaterowania na hotel "Titanic" w Antayi, ten sam w którym przebywali również przed rokiem.

W kadrze, z wyjątkiem Adama Radeckiego, znaleźli się wszyscy zawodnicy, którzy w piątek wrócili ze zgrupowania w Gutowie Małym. Miejsce zawodnika Młodej Jagiellonii zajął ostatni nabytek naszego klubu Robert Arzumanyan. Ponieważ Grzegorz Sandomierski i Tomasz Frankowski wylatują z pierwszą reprezentacją Polski na zgrupowanie do Portugalii, i dołączą do zespołu w późniejszym terminie (Sandomierski - 7 lutego, Frankowski - 10 lutego), nasz sztab szkoleniowy zdecydował, iż powoła dodatkowo dwóch zawodników z drużyny Młodej Jagiellonii - Przemysława Jastrzębskiego i Jana Pawłowskiego. Obaj przebywać będą w Turcji do 7 lutego, po czym wrócą do kraju.

Pierwszy mecz kontrolny na zgrupowaniu Jagiellończycy rozegrają 2 lutego, z 2. zespołem ligi białoruskiej - Szachtiorem Soligorsk. Trzy dni później podopiecznych Michała Probierza przetestuje 9. zespół ligi rumuńskiej - Astra Ploieşti. W kolejnych sparingach rywalami Jagi będą 12. drużyna ligi ukraińskiej - Zoria Ługańsk (9 lutego) oraz 3. drużyna ligi czeskiej - Sigma Ołomuniec (12 lutego). Ostatnim rywalem podczas zgrupowania w Turcji będzie 9. zespół ligi ukraińskiej - Tawrija Symferopol (17 lutego).

Kadra Jagiellonii Białystok na zgrupowanie w Turcji:

Bramkarze: Piotr Lipka, Tomasz Ptak, Grzegorz Sandomierski (dołączy 7 lutego), Jakub Słowik.

Obrońcy: Robert Arzumanyan, Thiago Cionek, Piotr Józefiak, Tadas Kijanskas, Alexis Norambuena, Luka Pejović, Andrius Skerla, Bartosz Soczyński.

Pomocnicy: Łukasz Bogusławski, Marcin Burkhardt, Franck Essomba, Mariusz Gogol, Rafał Grzyb, Hermes, Mladen Kašćelan, Tomasz Kupisz, Jarosław Lato, Maciej Makuszewski, Piotr Murawski, Ermin Seratlić.

Napastnicy: Tomasz Frankowski (dołaczy 10 lutego), Bartłomiej Grzelak, Przemysław Jastrzębski (powrót 7 lutego), Bartłomiej Pawłowski, Jan Pawłowski (powrót 7 lutego), Kamil Zapolnik.

Sztab szkoleniowy: Michał Probierz (I trener), Dariusz Jurczak (II trener), Bartłomiej Zalewski (asystent trenera), Ryszard Jankowski (trener bramkarzy), Sławomir Wołczyk (kierownik drużyny), Marcin Piechowski i Jarosław Ołdakowski (masażyści).



przeciwnicy nieznani ale myślę, że będą wysokie wyniki bardzo się ciesze, że Tomasz Ptak jedzie bo jest to piłkarz z mojego miasta i  mój tata zna go osobiście .

[Bujo]

Dobrze gra? Ja oglądałem np. mecz sparingowy Wigier Suwałki jak byłem na obozie i też widziałem dobrego skrzydłowego . A wyniki nie byłbym taki pewien czy będą wysokie, Probierz będzie wypróbowywać różne warianty gry.

[TekU]

rzuty rożne jego największa zaleta ale nie wychodzi mu sam na sam

[Bujo]

Rzutów rożnych to raczej u nas nie będzie bił.. myślę, że będzie coś w stylu Pawłowskiego czyli ława..

[TekU]

Po 13. godzinach od wyjazdu z Białegostoku Jagiellończycy zameldowali się w tureckim mieście Side. Z przygodami, jak to zwykle w takich podróżach bywa, ale wszyscy choć zmęczeni, to z uśmiechem na ustach dotarli do Blue Waters Hotel.

>> Podróż do Turcji piłkarze Jagiellonii rozpoczęli skoro świt

Dzień żółto-czerwonych rozpoczął się już o godzinie 5:45 w hotelu Cristal, gdzie większa część drużyny spotkała się na wspólnym śniadaniu. Pomimo wczesnej pory apetyty dopisywały i słychać było tylko obijające się o talerze widelce. Tuż po godzinie 6:00 wszyscy wsiedli do autokaru i wspólnie wyruszyli do Pogorzałek, celem skompletowania sprzętu. Niespełna 20-kilometrowy odcinek sprawił, że większość Jagiellończyków zmorzył sen. Po uzupełnieniu sprzętu o piłki, znaczniki, tyczki czy witaminy, autokar około godziny 7:00 skierował się w stronę Warszawy. Droga do stolicy kraju przebiegła spokojnie, a żółto-czerwoni w iście akrobatycznych pozach starali się ten odcinek przespać.

Około godziny 11:00 piłkarze i trenerzy stawili się na Okęciu, gdzie spotkali się z pozostałą częścią drużyny, która po zgrupowaniu w Gutowie Małym nie wracała do Białegostoku, a dwa wolne dni spędziła w rodzinnych domach.

Jagiellonia do Turcji wybrała się lotem czarterowym, wraz z drużynami Lechii Gdańsk, Cracovii Kraków, Górnika Zabrze oraz sędziami z polskiej ligi, którzy w Turcji, podobnie jak piłkarze, przygotowują się do nowego sezonu. Można sobie tylko wyobrazić jak tego poranka wyglądało największe polskie lotnisko.

>> Większośc zawodników podczas lotu zdecydowała się na drzemkę
o odprawie celnej, już w pełnym składzie, wszyscy zajęli miejsca w samolocie. Odlot odbył się zgodnie z planem - o godzinie 12:00 Boeing 737 wzbił się w powietrze. Przeważająca część Jagiellończyków ponownie zdecydowała się na drzemkę. Po niespełna trzech godzinach lotu, samolot wylądował na lotnisku w tureckiej Antalyii. Była już godzina 16:00, bowiem różnica czasu w stosunku do Polski wynosi 60 minut do przodu. Na miejscu okazało się, że nie wszystkie bagaże dotarły wraz z drużyną - w lukach było za mało miejsca i tak część sprzętu zawodników pozostała na lotnisku w Warszawie. Na szczęście zostały one ulokowane w kolejnym samolocie i już niebawem mają dolecieć do Turcji.

>> Na lotnisku w Antalyi zaczęło się od poszukiwania bagaży
Jagiellończyków przywitała iście wiosenna pogoda - 15 stopni Celsjusza i lekka bryza morska, zdecydowanie wszystkich ożywiła. - Idealna pogoda - stwierdził krótko, acz treściwie Maciej Makuszewski.

Side oddalone jest od Antalyii o niespełna 70 kilometrów, toteż żółto-czerwonych czekała kolejna podróż. Turcja nie wiele różni się od innych śródziemnomorskich krajów, poza tym, że co raz zza budynków wyłania się Minaret. Poza tym, co warte zauważenia, po drodze można było ujrzeć wiele masztów na których powiewały czerwone flagi z białym półksiężycem i gwiazdą. Kierowca zdecydował się częściej korzystać z klaksonu niż z hamulca oraz nie przywiązywać wagi do koloru światła na zmieniającej się sygnalizacji, toteż droga minęła bardzo szybko.

Jagiellonia gościła już w hotelu Blue Waters, dlatego też dla wielu zawodników nie był on czymś nowym. Po szybkim zameldowaniu się, wszyscy ruszyli do swoich pokoi celem pozostawienia bagażu i już 15 minut później spotkali się na wspólnej kolacji. Po posiłku wszyscy udali się na odpoczynek po długim dniu spędzonym w podróży. Już jutro o godzinie 10:00 zaplanowany jest pierwszy trening, a tuż po nim kolejna relacja z dnia na tureckim zgrupowaniu.

Sponsorem relacji z Turcji jest firma Ford Biacomex - sponsor techniczny Jagiellonii Białystok

[TekU]

niezła jatka z tymi bagażami była

[Bujo]

Ale im fajnie.. zawsze chciałem pojechać do Turcji . Może Grosik przyjedzie ich odwiedzić? Kurde, ja bym takiego tempa nie wytrzymał... po obozie 10-dniowym jestem wypompowany, a ni mieli w Gutowie małym 2-tygodniowe tylko 2 dni przerwy i do Antalyi..

[TekU]

Zawodowy futbol dobrze, że do Egiptu nie jadą

[TekU]

będę newsman

Polskie taleny 2010 wg Piłki Nożnej

Tygodnik „Piłka Nożna” tradycyjnie, już po raz czterdziesty ogłosił klasyfikację polskich talentów za rok 2010. Za górny limit wiekowy przyjęto 21 lat, czyli zawodników urodzonych w roku 1989 i później. Na każdej pozycji sklasyfikowano od 8 do 13 zawodników. W gronie tym znalazło się 9, a w zasadzie 10 zawodników Jagiellonii, gdyż bramkarz Tomasz Ptak jest już naszym zawodnikiem.

>> Tomasz Kupisz - najlepszy prawy pomocnik w klasyfikacji talentów Piłki Nożnej

Na trzech pozycjach Jagiellonia ma po dwóch swoich przedstawicieli, na pozycji bramkarzy na drugim miejscu sklasyfikowany został Grzegorz Sandomierski, zaś na piątej Jakub Słowik. Do tego warto dodać jeszcze dziewiątą pozycję pozyskanego już w 2011 roku z Górnika Konin Tomasza Ptaka. Nasz kadrowicz za kilka lat

Wśród prawych pomocników na pierwszym miejscu znalazł się Tomasz Kupisz, zaś na siódmym Maciej Makuszewski. Natomiast wśród skrajnych napastników drugie miejsce zajmuje Bartłomiej Pawłowski, zaś siódme Michał Steć.

Po jednym zawodniku żółto-czerwonych sklasyfikowano na pozycjach: lewi obrońcy (Krzysztof Hus - drugie miejsce), ofensywni środkowi pomocnicy (Łukasz Bogusławski - 10 miejsce), środkowi napastnicy (Jan Paweł Pawłowski - 11 miejsce).

A oto jak przedstawia się jedenastka największych polskich talentów zdaniem „Piłki Noznej” za rok 2010:

Wojciech Szczęsny (Arsenal Londyn) - Wojciech Wilczyński (Arka Gdynia), Grzegorz Krychowiak (Stade de Reims), Maciej Sadlok (Ruch Chorzów), Rafał Pietrzak (Zagłębie Sosnowiec/Górnik Zabrze) - Tomasz Kupisz (Wigan Athletic/Jagiellonia Białystok), Ariel Borysiuk (Legia Warszawa), Adam Matuszczyk (FC Koeln), Maciej Rybus (Legia Warszawa) - Jacek Kiełb (Korona Kielce/Lech Poznań), Artur Soboech (Ruch Chorzów/Polonia Warszawa).
 

[TekU]

Pierwszy sparing podczas zgrupowania w Turcji rozegrali dzisiaj piłkarze Jagiellonii. Rywalem żółto-czerwonych był mołdawski Zimbru Kiszyniów, a nie jak wcześniej awizowano białoruski Szachtior Soligorsk. Mecz zakończył się wygraną żółto-czerwonych 1:0. Dzisiejsi przeciwnicy Jagi zajmują obecnie 6. miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej Mołdawii. Zimbru to 8-krotny mistrz swojego kraju, a także 5-krotny zdobywca Pucharu Mołdawii.

W 33. minucie ładną akcją popisał się reprezentant czarnogórskiej młodzieżówki Ermin Seratlić, którego dośrodkowanie na bramkę zamienił Bartłomiej Pawłowski. 

W 78. minucie za faul w polu karnym sędzia usunął z boiska Jakuba Słowika. Jego miejsce między słupkami zajął Tomasz Ptak, który po chwili wybronił rzut karny wykonywany przez jednego z zawodników Zimbru. Mimo że sędzia zezwolił na wejście nowego zawodnika, trener Michał Probierz postanowił przetestować wariant gry w osłabieniu i zdjął z boiska Przemysława Jastrzębskiego. Rywale nie potrafili wykorzystać jednak gry w przewadze i spotkanie zakończyło się jednobramkową wygraną żółto-czerwonych.

Side, 2 lutego 2011r.
Jagiellonia Białystok - Zimbru Kiszyniów 1:0 (1:0)
1:0 - B. Pawłowski 33

W 79. minucie Tomasz Ptak (Jagiellonia) obronił rzut karny.

Jagiellonia Białystok (I połowa): Słowik - Kijanskas, Arzumanyan, Cionek, Józefiak - Hermes - Makuszewski, R. Grzyb, Essomba, Seratlić - B. Pawłowski. (II połowa): Słowik - Norambuena, Skerla, Soczyński, Pejović - Kašćelan - Jastrzębski (79. Ptak), Lato, M. Burkhardt, Kupisz - B. Grzelak.

Żółte kartki: Grzyb, Kašćelan (Jagiellonia).
Czerwona kartka: Jakub Słowik (78. minuta, Jagiellonia, za faul).

[Bujo]

No to nieźle grali w 10-tkę z 6 klubem Mołdawii i wygrali .

[Bujo]

Grosicki strzelił bramkę z Bursasporem na 1:1! Już strzela coś czuję, że po tym sezonie pójdzie do jakiegoś Fenerbache czy cuś

[TekU]

Tylko nie do Niemiec 

[Nederland]

Po jednym golu, zwłaszcza strzelonym z bliska i trochę szczęśliwie (Ivankov niejako wbił sobie piłkę do bramki) wnioskujesz, że pójdzie do Fenerbahce? Brożek gra z deka lepiej w Turcji od Grosickiego, a jakoś o takich proroctwach dotyczących jego samego nie słyszałem.

Zresztą Trabzon jest teraz bodajże liderem, więc jak tak dalej pójdzie, to Brożkowie będą grać na jesieni w LM.

[Bujo]

Po jednym golu, zwłaszcza strzelonym z bliska i trochę szczęśliwie (Ivankov niejako wbił sobie piłkę do bramki) wnioskujesz, że pójdzie do Fenerbahce? Brożek gra z deka lepiej w Turcji od Grosickiego, a jakoś o takich proroctwach dotyczących jego samego nie słyszałem.

Zresztą Trabzon jest teraz bodajże liderem, więc jak tak dalej pójdzie, to Brożkowie będą grać na jesieni w LM.

Liderem jest aktualnie nie kto inny jak Bursaspor, Trabzon jest drugi . A Ivankov piłkę wbił sobie do bramki bo niejako już nie mógł nic zrobić (Grosik może i z bliska, ale za***ał petke z rotacją i to z LEWEJ, jego słabszej nogi to było nie do obrony), a o Brożku jak na razie nic nie słyszałem, oświeć mnie co takiego zrobił? Przecież nie zagrał nawet jeszcze ani minuty. Po meczu z Galatasaray Grosikiem już się zainteresowali, więc mówię, że jak tak dalej pójdzie to zostanie sprzedany do jakiejś dobrej drużyny, w przypadku Brożka nie wiem czy jest lepsza drużyna w Turcji na tyle by miał odchodzić z Trabzonsporu. Skoro Trabzonspor jest tak wysoko w lidze i wszystkich klepie to czemu Brożek nic nie strzelił ani choć nie asystował?

P.S W tej chwili Trabzon gra z Antalayasporem i obydwu braci Brożków nie ma pierwszej jedenastce.

[Nederland]

A Ivankov piłkę wbił sobie do bramki bo niejako już nie mógł nic zrobić (Grosik może i z bliska, ale za***ał petke z rotacją i to z LEWEJ, jego słabszej nogi to było nie do obrony)

Mógł. Wystarczyło, żeby się rzucił w drugą stronę. Sam fakt zdobycia bramki słabszą nogą też mnie nie zachwyca - w dzisiejszych czasach gracze wybitnie jednonożni zdarzają się praktycznie tylko w defensywie.

, a o Brożku jak na razie nic nie słyszałem, oświeć mnie co takiego zrobił?

Chociażby zaliczył ładną asystę w meczu z Besiktasem w Pucharze Turcji. Skoro onanizowano się nad taką sobie bramką Rudnevsa, to czemu o Brożku cicho? O ile dobrze pamiętam, podawał piętą w sprytny sposób.