2. Runda.
19' Sergio Busquets 0:1
69' Rubén Gracia Calmache Cani 1:1.
Kibice na pewno nie zawieli się tym widowiskiem. Wielkie emocje zapewnili nam dzisiaj piłkarze obu ekip. Już od pierwszych minut wiadomo było, że zarówno Villarreal, jak i Barcelona zagrają bardzo ofensywnie. Było wszystko - piękne podania, zwody, strzały, koronkowe akcje. Barcelona na prowadzenie wyszła w 19 minucie, kiedy to Busquets wślizgiem wpakował piłkę do siatki, dobijając strzał Davida Villi. Po tej bramce, Villarreal zdecydowało się jeszcze bardziej atakować, choć piłkarze mieli świadomość, że takie odkrycie może bardzo źle się skończyć. Barca zagrała troszkę inaczej niż zwykle. Styl pozostał, ale zawodnicy Blaugrany grali bardzo ostro. Kontuzję odnieśli Cazorla i Macheda. Bramkę na 1:1 zdobył Cani, który dobił strzał Ramsey'a. W 74 minucie Xavi minimalnie spudłował, przerzucając piłkę nad bramkarzem, podcinka musnęła słupek. 4 minuty później za faul na Federico Machedzie z boiska wyleciał Abidal. Nie obyło się bez kontuzji włoskiego napastnika. Gracze Villarreal nie pozostali dłużni Katalończykom i wykosili im Davida Villę. Wynik 1:1 jest bardziej korzystny dla Barcy, ponieważ grała ona na obcym terenie. Zobaczymy, co stanie się w rewanżu.
Najlepszy gracz meczu: Santi Cazorla - Villarreal.
Następny przeciwnik: Almeria - Liga.