T-MOBILE EKSTRAKLASA
Jagiellonia lepsza w hicie 16 kolejki
Wkońcu ruszyły rozgrywki rundy jesiennej polskiej Ekstraklasy i zaraz na początku wielki hit ,do Białegostoku przyjechał Lech Poznań,który odrodził się pod wodzą Mistrzu17.Goście mieli jeden cel- zwycięztwo i zmniejszenie strat do czołówki.Gre zaczęła Jaga,odrazu posyłając piłkę na skrzydło do Odonkora ten zdecydował sie na solowa akcje i uderzajac z około 30 metrów zdobył bramkę !!Bramka zadziałała na Lecha jak płachta na byka próbowali gry pozycyjnej,chcieli szybko nadrobic straty jednak nie potrafili zagrozic bramce Jagi,z drugiej strony wygladało tak samo.Goście doszli do głosu przed końcem pierwszej częsci ,jednak strzał Sikorskiego , w sytuacji sam na sam wybronił Dzhanaev.Tak jak głosi stare piłkarskie porzekadło "Nie wykorzystane sytacje sie mszczą" ,Jaga wykorzystała to co zmarnował Lech i w 78' po kapitalnym zagraniu Odonkora do Hanke ,który nie zmarnował okazji sam na sam było juz 2-0.Lechici więc wracali z Białegostoku "na tarczy"
Nie pomógł nowy manager,Polonia zasłaba na Lechie
Ostatnie zawirowanie w Polonii,zmiana managera miała przynieśc efekty .Na poprawienie humorów prezesa i kibiców "czarne koszule" miały ograc Lechię.Przed nowym managerem Mejorem było bardzo ciężkie zadanie,Lechia zajmowała pierwsze miejsce.Nie przeszkodziło to w zagraniu dobrego meczu.Polonia była aktywna,stwarzała sytuacje.Mecz stał na dobrym poziomie,jednak to goście postawili w 56 minucie przysłowiową "kropke nad i " ,a dokładniej Ebans Blake który w sytuacji sam na sam z Blaswichem pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce.To był gwózdz do trumny Poloni,Lechia przejęła inicjatywe i mało brakowało a mecz skonczył by sie minimum 0-3,jednak Lechici marnowali dogodne sytuacje.
Ciasno na dole tabeli,outsiderz'y wygrywają
Marcin14 - i wszystko jasne.Zagłębie kapitalna grą dotarło do finału Pucharu Polski,jednak szybko trzeba było o tym zapomniec,ponieważ w lidze tak kolorowo juz im nie idzie.Przed gwizdkiem sędziego nikt sie nie spodziewał takiego obrotu sprawy,Zagłębie odrazu ruszyło do ataku i do przerwy prowadziło z Widzewe dwoma bramkami.Nasuwa sie pytanie gdzie dawny Widzew?! Po przerwie ,sytuacja sie nie zmieniła i odrazu gospodarze podwyzszyli na 3-0 i było po meczu.
W innym spotkaniu 16 kolejki o swój byt ligowy walczył GKS Bełchatów który podejmował swietna w tym sezonie Cracovie.Bełchatowianie odrazu pokazali że tanio skóry nie sprzedadza i będa walczyc o utrzymanie.Z Cracovi coraz bardziej uchodzi powietrze i nie pokazała nic w tym spotkaniu.Gospodarze po bramkach Licaty i Mosquery pewnie pokonali rewelacje z Krakowa.
Śląsk coraz lepszy,Lechia traci punkty
Lechici którzy są jednym z faoworytów do wygrania ligi podejmowali coraz lepiej grający Śląsk,który w 16 kolejce zremisował z Wisłą .Goście odrazu postawili twarde warunki i pokazali ze nie będzie łatwo.W 30 minucie z rzutu wolnego w poprzeczke trafił Mila.Gospodarze grali słabo ,ale o zwycięztwie decydują bramki a nie postawa w meczu.Rzut wolny,dla gospodarzy,piłkę głowa uderzy Hus i trafia do siatki.Śląsk sie nie załamał ,sprawe w swoje ręce wział nie kto inny jak Mila,i to co nie wyszło mu w 30 minucie,wyszło w 62' .Pięknym strzałem z rzutu wolnego w okienko pokonał bramkarza Lechii.Wtedy goscie uwierzyli w siebie i poszli za ciosem.Tuż przed koncem mocnym strzałem po ziemi trzy punkty wrocławiana dał Morison i tak o to Lechia straciła wazne punkty...