Eliminacje do MŚ w Brazylii 2014:
Nowa Zelandia 2-1 Japonia
0-1 Maeda 45 min1-1 Smeltz 45+2 min2-1 Brockie 80 min Data:08.06.2012 rCzas:19:00
Stadion:Westpac Stadium
Na początek eliminacji do Brazylijskiego w pierwszym meczu grupy A strefy Azjatyckiej na Westpac Stadium zmierzyli się ze sobą dwaj faworyci do zwycięstwa w tej grupie Nowa Zelandia i Japonia, kibice którzy przyszli dziś na stadion by dopingować swoją drużynę, na pewno nie żałowali wydanych pieniędzy, albowiem byliśmy dziś świadkami bardzo ciekawego widowiska zakończonego zwycięstwem All Whites 2-1.
Od samego początku spotkania piłkarze Nowej Zelandii starali narzucić rywalom swój styl gry i trzeba przyznać że wychodziło im to bardzo dobrze, pierwszą szansę na bramkę podopieczni Hiddinka mieli w 19 minucie, kiedy po podaniu Vicelicha z około szesnastu metrów uderzał Keat, jednak jego strzał świetnie wybronił Kawashima.
Mimo sporej przewagi gospodarzy to Japończycy zdobyli pierwszego gola w tym spotkaniu, warto dodać że drogę do bramki znaleźli zaledwie po czterech podaniach, Endo z środka boiska bardzo dokładnym dalekim podaniem obsłużył Maede, a ten wygrywając walkę powietrzną z Nelsenem odegrał piłkę na skrzydło do Hondy, a piłkarz CSKA popisał się dokładnym dośrodkowaniem po czym Maeda przewrotka umieścił piłkę w pustej bramce.
Odpowiedź mistrzów Azji była natychmiastowa, zaledwie 40 sekund po golu dla Japonii gospodarzom udało się doprowadzić do remisu za sprawą koronkowej akcji przeprowadzonej pod polem karnym Japończyków, którą bez najmniejszych problemów wykończył Smeltz.
W drugich 45 minutach tempo meczu zdecydowanie siadło, a emocję zaczęły się dopiero w końcówce spotkania, w 80 minucie po podaniu rezerwowego w dzisiejszym meczu Rojasa, piękną bramkę zza pola karnego zdobył Brockie, wyprowadzając swoją reprezentację na prowadzenie.
Bramka na 2-1, tak rozluźniła piłkarzy Hiddinka że nie wydawało im się aby w tym meczu mogło się dla nich wydarzyć coś złego, niestety było inaczej w samej końcówce spotkania w drugiej minucie doliczonego czasu gry po bardzo szybko przeprowadzonej kontrze w polu karnym Reid sfaulował Kagawę, po czym sędzia bez chwili zastanowienia pokazał na punkt usytuowany na 11 metrze, do wykonywania rzutu karnego desygnowany został Endo, jednak doświadczony pomocnik reprezentacji kraju kwitnącej wiśni uderzył bardzo mocno i bardzo nie celnie związku z tym piłka przeszła kilka metrów nad poprzeczką bramki Mossa, tak więc dzięki nieporadności Endo All Whites mogą się cieszyć z pierwszego zwycięstwa w eliminacjach.
Rzućmy jeszcze okiem na pozostałe spotkania tej kolejki w pierwszym z nich Chińczycy na własnym boisku zremisowali 2-2 z Koreą Północną a w drugim starciu Syria wysoka wygrała na wyjeździe z reprezentacją Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Statysyki Spotkania:
Skrót Spotkania: