A to dlatego, ze Kuszczak prawie wgl nie jest wystawiany.
Zagrał 61 oficjalnych meczów w barwach United. To chyba dość dużo jak na rezerwowego bramkarza.
I De Gea puszczal te bramki, bo byl nowy w klubie, jeszcze sie oswajal.
Jasne, ale i tak wyszedłeś na kompletnego kretyna, bo napisałeś to:
Kuszczak w tamtym sezonie jakos pod koniec byl wystawiony na mecz, i to co tam sie dzialo to byl smiech na sali. Jak mu podali obroncy pilke to panikowal i nie wiedzial nawet jak ja dobrze wybic i kilka razy prawie ja stracil.
Ok, miejmy w dupie półroczną przerwę w grze, przecież ogranie i wejście w rytm meczowy nie jest potrzebne.
Pewnie i tak zaniedlugo Lindeegard go zastapi na tej lawce.
Widzę, jak jesteś zorientowany. Już go zastąpił, bo Kuszczak jest przygotowany do definitywnego wylotu i odejdzie, gdy mu wygaśnie kontrakt - albo szybciej (w zimie). Nie ma więc sensu trzymać go na ławce, lepiej trenować Lindegaarda.
Kuszczak jest kiepskim bramkarze
Jasne. Interwencje kiepskich bramkarzy są dwa razy z rzędu wybierane paradami sezonu, kiepscy bramkarze przez 61 meczów w klubie zawalają tylko dwie bramki, kiepscy bramkarze są już jako dorośli zawodnicy kupowani przez kluby pokroju Manchesteru United, kiepscy bramkarze są idealnymi zmiennikami dla pierwszych golkiperów.
Ubolewam, że nie oglądałeś meczów United, gdy żona van der Sara miała problemy ze zdrowiem. Ba, przykro mi się robi również z tego powodu, że najwidoczniej jedyne mecze z udziałem Kuszczaka, które oglądałeś, to były te z Kolumbią i opcjonalnie z Blackburn. Bo jeżeli kilkadziesiąt dobrych i pewnych występów nie świadczy o klasie zawodnika, to co w końcu? Wyglądasz mi na kolejnego żałosnego hejtera, który uczepił się polskiego piłkarza tylko dlatego, że nie ma ambicji, jego wadą jest gra nogami i puścił szmatę w meczu towarzyskim pięć lat temu.