Właśnie bardzo dobrze że przeszedł do Barcelony, lepiej na tym wyszedł aniżeli by został w Monaco,historia z Henrym to już inna bajka.
Zresztą teraz co od niego wymagać skoro facet ma już 35 lat,jak na skrzydłowego to dużo nie ta technika,szybkość i chytrość.