Sędzia główny: Carlos Velasco Carballo (Hiszpania)
Miejsce: Arena Lwów, Lwów
Widzów: 41 813
Data i godzina: 17.06.2012r. - 20:45
Wiadome było, że ze zwycięzcami 3. kolejki z grupy B zmierzą się Czechy oraz Polska. Przed tymi spotkaniami wszystkie ekipy miały po 3 punkty, zatem wszystko było możliwe i każdy miał szanse.
Joachim Loew zbytnio nie kombinował i postawił na tę samą jedenastkę co w poprzednich meczach, z
Mario Gomezem z przodu. W pierwszej części meczu kibice nie zobaczyli żadnej bramki, a sami piłkarze do szatni schodzili z wynikiem 0:0. 4 minuty po przerwie padł pierwszy gol. Autorem okazał się
Simon Poulsen, zawodnik Danii, lecz fani ze Skandynawii nie mieli powodu do świętowania, gdyż lewy obrońca reprezentacji nie strzelił do bramki
Manuela Neuera, a do swojej. Gdy wydawało się, że ci mają szanse na 3 punkty po pierwszej połowie, na początku drugiej stracili bramkę. Od tego momentu było już tylko gorzej, zawodnicy tracili piłkę za piłką, ich strzały wyglądały jakby od niechcenia. W chwili gdy sędzia miał odgwizdać koniec spotkania, pozwolił jeszcze na jedną kontrę ze strony naszych zachodnich sąsiadów, wtedy to po dwójkowej akcji
Miroslav Klose - [/b]Mesut Özil [/b] ten drugi strzelił do pustej bramki reprezentacji Danii, a tym samym przytwierdził awans Niemców do ćwierćfinału, gdzie spotkają się z Polską.
Zawodnik meczu: Mesut Özil - 7.0 - Niemcy Sędzia główny: Nicola Rizzoli (Włochy)
Miejsce: Stadion Metalist, Charków
Widzów: 38 285
Data i godzina: 17.06.2012r. - 20:45
`Jedno z nich zagra w ćwierćfinale` - m.in. takie nagłówki w dzisiejszych gazetach mógł znaleźć każdy kibic. No i faktycznie jakby nie było, by wejść do fazy pucharowej Euro 2012 jedna z drużyn musiała to spotkanie wygrać. Od pierwszego gwizdka mecz toczył się pod dyktando Holendrów, efektem był gol
Robina Van Persie'go, już w 10. minucie, kiedy to po podaniu
Arjena Robbena, napastnik Arsenalu Londyn wyszedł sam na sam i pewnie pokonał
Rui Patricio.. Zawodnicy portugalscy szybko się otrząsnęli, bo już 6 minut potem padła bramka wyrównująca, której autorem został
Helder Postiga. Po składnej akcji piłkarzy z Półwyspu Iberyjskiego,
Postiga, podobnie jak wcześniej
Robin Van Persie wyszedł z
Maartenem Stekelenburgeim sam na sam i też pewnie wepchnął piłkę do siatki. Po zmianie stron, początek również należał do Holandii, gdyż w 51. minucie swoją pierwszą bramkę na tym turnieju zdobył
Ibrahim Afellay. Pomocnik FC Barcelony wykorzystał błąd
Pepe, który kopnął piłkę wprost pod jego nogi, a ten bez większego namysłu uderzył z 15. metrów tuż przy lewym słupku. Portugalczycy nie poddawali się i zdołali odpowiedzieć bramką, a dokładnie po indywidualnej akcji
Cristiano Ronaldo, który wyłożył piłkę
Nelsonowi Oliveirze do pustej bramki, a ten bezlitośnie uderzył między słupki Holendrów. w momencie gdy wydawało się, że będzie podział punktów, co oczywiście dawałoby awans Holandii, ostateczną bramkę zdobył nie kto inny, a sam
Cristiano Ronaldo. Trzon drużyny, Joao Moutinho popędził lewym skrzydłem niczym strzała i w końcowej fazie akcji dośrodkował na głowę gwiazdy Realu Madryt, a ten niepilnowany uderzył w same okienko, niepozostawaiając
Maartena Stekelenburga bez szans. Po ostatnim gwizdku arbitra wszystko było już jasne. Portugalczycy w ćwierćfinale spotkają się z Czechami.
Zawodnik meczu: Cristiano Ronaldo - 7.5 - Portugalia