nie przesadzaj, nie jest az tak zle, ale masz racje, czasami sedzowie im pomagaja, ale tez czasami nie widza bledow przeciwnikow. no coz, taki jest sport. wislakom w naszej t-mobile tez pomagali sedziowie. grali z podbeskidziem i przegrywali 1:0 to sedzia doliczyl 5 minut, mimo ze nie bylo wielu przerw, ze o meczu z jagiellonia nie wspomne.