Messi dał punkt... Aguero. To tak jakby ktoś miał wątpliwości co do tego, że w tych wyborach głosuje się właściwie tylko na tych, których się lubi.
Vucinić strollował wszystkich, głosując na Buffona, Pirlo i Ibrahimovicia.
"Magic" Bougherra z Algierii dał 5 pkt... Benzemie (nie, nie pomyliłem się), a selekcjoner reprezentacji Tajlandii... Busquestsowi. Casillas zagłosował w pierwszej kolejności na Sergio Ramosa.
Ale najbardziej popisał się Joachim Loew, którego głosy wyglądały tak: Oezil, Neuer, Xavi.
Jeśli zdziwiło was "głosowanie" dziennikarza z Birmy (no vote, no vote, no vote), rzućcie okiem na głosowanie dziennikarza z Barbadosu: Messi, no vote, no vote...
REJESTRACJA lub
LOGOWANIESwoją drogą Ronaldo mimo, że jest kapitanem kadry już drugi rok z rzędu nie głosował.
I dobrze zrobił. Bo niby dlaczego ma głosować, skoro sam bierze udział w tym plebiscycie? Co prawda dzięki temu zyskał 5 pkt, ale właśnie tego chciałbym, żeby wprowadzono zakaz głosowania na rodaków - jak na... Eurowizji.