Ja nie miałem, aż tak dużej kontuzji, ale na każdą opuchliznę korzystałem z Altacetu ale z żelu, żadne okłady mi akurat nie pomagają. - ja tam z bandaży nie korzystałem. Po prostu kładłem żel na opuchnięte miejsce i tyle
Kiedyś próbowałem okładów z sody oczyszczonej (łyżeczka na pól szklanki wody), jednak Altacet lepszy
Z tego co mi babcia mówiła jak miałem opuchliznę to nie wolno jeść niczego solonego, bo ponoć to wpływa na to, że opuchlizna się utrzymuje. Jak nie miałem pod ręką altacetu to kazała mi też robić okłady z takiego olejku z goździków i okłady z aloesu
Powiem Ci, że nawet trochę pomogło
EDIT. Ja po dużym wysiłku mam problemy z kostką, ale byłem u lekarzy i mówili że wszystko okej
Także grywam w ściągaczu, a jak zaczyna boleć i puchnąć to altacet i za półtora dnia już zdrowy jestem
EDIT. Tak. Tylko smarowałem
Ale wiesz moje malutkie opuchnięcie kosteczki, a twoje kolana to dwie inne sprawy
EDIT. Ale np. w mojej rodzinie na opuchliznę pomaga maść z kasztanów (czy tam to się zwie wyciąg z kasztanowca)