Nie zgodę się ze zdaniem Smudy, według mnie mecz z Czechami pokazał, że jesteśmy od nich słabsi, a Ci zasłużenie nas pokonali. Czekamy na następny turniej, który może przynieść lepsze wyniki. Lato chwalił Smudę i chyba potwierdził to, że jest jego sympatykiem. Dziwna decyzja, że nie poddaje się do dymisji bo przecież mało kto teraz go lubi, więc jaki to ma sens? Grześku myślałem w 2009 roku, że jesteś spoko.
Tego drugiego Pana nie znam więc nie powiem czy jest on słusznym wyborem na prezesa PZPN. Kandydatów na trenera podał dobrych więc jest okej.