Ależ ja nie twierdzę, że istnieje tylko jedno wytłumaczenie takiej klęski. Nie jestem wszechwiedzący. Po prostu jedno nasuwa mi się na myśl, jako że to nie jest pierwszy taki Superpuchar, którego byłem świadkiem. W dodatku Chelsea nawet gdy jest w dołku, nie przegrywa meczów w takim stylu, ale wiadomo - wszystko jest możliwe. Atletico zagrało świetny mecz, a Falcao pokazał, że jest zawodnikiem najwyższej klasy.
Jestem rozczarowany raczej zachowaniem niektórych osób, które już prorokują Chelsea spektakularną klapę w tym sezonie czy mówią, jacy to podopieczni di Matteo są słabi, bo rozwaliło ich "średnie" Atletico. Jeszcze inni wyśmiewają z tego powodu ligę angielską. Był tu na forum już taki jeden, który dał CFC mniejsze szanse na wyjście z grupy LM niż Szachtarowi... Mówiłem już, że nie chcę tutaj usprawiedliwić The Blues, bo gdybym był fanem tego zespołu, czułbym się zwyczajnie oszukany. Usiłuję tylko udowodnić innym, że SE w oczach wielu zespołów nie ma żadnego prestiżu.