6. kolejka
Liga Mistrzów: Sporting vs. Juventus
Ostatnia kolejka Ligi Mistrzów to mecz o pierwszej miejsce w grupie H. Juventus aby wyjść z pierwszego miejsca musiał by wygrać różnicą dwóch goli. Sporting mógł zagrać na remis, bowiem przed spotkaniem miał trzy punktową przewagę. Do składu Juve powrócił Pirlo i Marchisio, a także na boku pomocy zagrał Pepe, który zastąpił Giovinco. Spotkanie zaczęło się bardzo spokojnie. Nikt nie wychlał się do jakiś ataków. W 27. minucie dopiero dobrą sytuację miał Matri, aczkolwiek źle ułożył stopę do strzału i piłka powędrowała daleko obok bramki. Sporting nie oddawał zbyt wielu strzałów. Oni bardziej skupiali się na tym, aby wybijać futbolówki piłkarzom Starej Damy. Całe emocje w tym spotkaniu zaczęły się w 42. minucie. Wtedy to świetną piłkę od Quagliarelly otrzymał Matri, który następnie w dość łatwy sposób zdobył bramkę. Wydawało się, że to koniec, a tu juz minutę później fatalny błąd obrońców na bramkę zamienił asystent Matriego - Quagliarella. Jeden błąd można było by jakoś zrozumieć, ale dwóch to już raczej nie. W 45. minucie Pepe z 25. metrów posyła mocną bombę na bramkę, jednak piłka trafia w spojenie słupka z poprzeczką, jednak akcja na tym się nie skończyła, bowiem futbolówka trafiła do Matriego, który zdołał ją jeszcze trafić do siatki. Zabójcze trzy minuty Juve. Nie często się zdarza, aby w tak krótkim okresie czasu zdobyć aż trzy bramki.. Nie miej utracone gole nie podłamały Sportingu, bowiem już w 53. minucie bramkę zdobył Carrillo. Gol dość przypadkowy, ale liczy się to, że piłka przekroczyła linie bramkową. Juve w drugiej połowie wcale nie spuszczało z tonu. W 75. Pepe świetnie dograł do Matriego, a ten podcina piłkę nad bramkarzem i mógł cieszyć się z kolejnego hattricka w tym sezonie. Kilka minut później na boisku zameldował się Giovinco, który jeszcze w 91. minucie strzałem al'a Cristiano Ronaldo z 25. metrów pokonał Rui Patrico. Mecz się zakończył, a Stara Dama potwierdziła, że potrafi się spiąć i w ważnych meczach po prostu zdeklasować rywala. Oczywiście Juventus zajął pierwszej miejsce w tabeli, także teoretycznie może trafić na słabszego rywala w fazie pucharowej, ale czy tak się stanie dowiemy się dopiero w styczniu.
Sporting 1-5 Juventus 53' Carrillo - 42' Matri (Quagliarella), 43' Quagliarella (Matri), 45' Matri, 75' Matri (Pepe), 91' Giovinco
23' Marchisio (Juventus), 79' Pirlo (Juventus)
MVP: Matri (Juventus) (8.0) Kolejny mecz:Sampdoria vs. Juventus
Rozgrywki: Serie A
Genua, Stadio Luigi Ferraris, godz: 17:00 Media: Lucas Moura również trafi do Juventusu?
Ostatnio Włoskie media zaczęły pisać, że po transferze Hulka na Juventus Stadium zawitam kolejny Brazylijczyk, a ma nim być utalentowany 19 latek - Lucas Moura występujący obecnie w Sao Paulo. Zawodnik ten był rozchwytywany w letnim okienku transferowym przez wielkie marki światowego futbolu. Piłkarz ten był już nawet jedną nogą na Old Trafford, jednak oferta, która opiewała na 32 milionach została odrzucona przez włodarzy brazylijskiego klubu. Teraz gdy wszystko ucichło ponoć do walki o młodego, perspektywicznego piłkarza włącza się Juve. Według jednego z dziennikarze włoskiej prasy skauci Starej Damy prowadzą bardzo zaawansowane negocjacje, aby Lucas na Juventus Stadium pojawił się jeszcze tej zimy. Niektórzy pewno zadają sobie pytanie po co on w składzie Starej Damy? A otóż odpowiedź jest prosta. Niedawno, a w zasadzie to kilka miesięcy temu wspominaliśmy o rzekomym konflikcie na linii Conte - Marchisio. Sprawa ta jakoś ucichła, jednakże ostatnio włoski piłkarz odmówił podpisania nowego kontraktu i jeżeli Stara Dama nie sprzeda Włocha w tym okienku to od nowego sezonu będzie musiała oddać go za darmo. Lucas natomiast po przyjściu zajął by jego miejsce w podstawowym składzie. Na ile jest to prawda, a na ile plotki dowiemy się już niebawem..