Ostatni sezon Jaaskelainena
Jak dowiedział się nasz reporter, sezon 2012/2013 będzie ostatnim dla fińskiego bramkarza The Hammers. To oznacza, że Młoty już teraz muszą zacząć myśleć o sprowadzeniu następcy Jaaskelainena. Lista kandydatów jest długa, jednak sfinalizowanie któregoś z życzeń klubu nie będzie takie łatwe. Dużo słyszy się o zatrudnieniu Roberta Zielera (Hannover 96) oraz Muslery (Galatasaray). Zieler jest wyróżniającą się postacią w swoim klubie i na pewno zasługuję na lepszy kontrakt niż ten, który ma obecnie. Londyn byłby dla Niemca znakomitym kierunkiem, miałby tu zapewnioną regularną grę oraz wysokie zarobki. Jedyną przeszkodą wydają się być żądania klubu z Hannoveru, który tanio swojego piłkarza nie odda, co oczywiście jest zrozumiałe. Inaczej sytuacja wygląda z Urugwajczykiem. Muslera nie jest zadowolony ze swojej obecnej sytuacji w Turcji. Fatih Terim, obecny trener Galatasaray, uznał, że podstawowy bramkarz reprezentacji Urugwaju po prostu się wypalił. Częściej stawia na bramkarzy rodem z Turcji, przez co konflikt na linii trener - zawodnik ciągle narasta. Jeśli w grę wchodzi transfer, Młoty muszą liczyć się z wydatkiem blisko 13 mln euro, co na chwilę obecną, jest szczytem ich możliwości transferowych.
Trener The Hammers, nie chce niczego obiecywać swoim fanom, ale doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że będzie musiał poświęcić sporo czasu na prześledzenie gry obu kandydatów i przeprowadzenie rozmów na temat definitywnego transferu. Zapytany przez nas o główny cel transferowy, odpowiedział: „Ostateczna decyzja i tak nie należy do mnie. Nasz sztab szkoleniowy musi się przyjrzeć obu panom, choć nie ma stuprocentowej pewności, że to akurat ich zobaczymy na Upton Park.” Tą pewność będziemy mieli dopiero w następnym okienku transferowym. Teraz West Ham ma czas na obserwację kilku zawodników.
El. MŚ 2014: Kto zasługuje na grę w kadrze?
Przed nami pierwsze mecze eliminacji do Mundialu 2014. Nazwisk jest wiele, ale tylko niektórzy będą mogli się zaprezentować w koszulkach reprezentacji. Stuart Pearce to człowiek, który lubi zaskakiwać. Nikt nie może być w 100% pewny gry w kadrze narodowej. Przywiązuje olbrzymią wagę do atmosfery jaka panuje w drużynie. Nie ma tu miejsca na konflikty, waśnie i wszelkiego rodzaju złośliwości pomiędzy piłkarzami. Droga do Mistrzostw Świata jest długa, ale każdy mecz może być dla wielu zawodników pierwszą i jednocześnie ostatnią szansą do pokazania swoich umiejętności. „Bez względu na to z kim gramy, oczekuje od moich piłkarzy całkowitego zaangażowania i poświęcenia w każdej akcji.” — stwierdził Pearce. To jasny komunikat dla każdego, kto chcę zagrać w drużynie narodowej Anglii.
Kto może być pewny występu w kadrze podczas pierwszych gier eliminacyjnych? Według nas, będą to Joe Hart, John Terry i Wayne Rooney. Pierwszy z nich jest absolutnym liderem swojej drużyny. Jego kapitalna postawa pozwala City przewodzić w lidze z najlepszym bilansem bramkowym. Jest w wyśmienitej formie i nie ma konkurenta do gry między słupkami w drużynie narodowej. Terry, kapitan Chelsea. Do tej pory zaliczył w lidze 3 asysty. Każdy mecz rozgrywa niezwykle mądrze i z całkowitym poświęceniem, przewodzi swojej drużynie w każdym elemencie gry i na pewno tak samo będzie w reprezentacji. Rooney, na ten moment nie wyobrażamy sobie ataku Anglików bez niego. Potrafi odnaleźć się w każdym miejscu na boisku. Strzela, podaje, biega, wszędzie go pełno. Takiego zawodnika potrzebuje Stuart Pearce.
Ricardo Vaz Te przyciąga uwagę kibiców
Zaledwie 4 występy w Barclays Premier League wystarczyły do tego, by zainteresować sobą kilka klubów z tzw. 'wyższej półki'. Portugalczyk jest wyróżniającą się postacią w swoim zespole. Jego gra może zachwycać. Mierzy 188 cm wzrostu, a potrafi popisać się fantastyczną zwinnością i szybkim dryblingiem. Zwrócił na siebie uwagę już po barażowym meczu z Blackpool, w którym zapewnił awans do BPL swojej drużynie. Teraz wrócił do najlepszych i pokazuję, że potrafi grać na wysokim poziomie i radzić sobie z presją. Vaz Te bardzo często bierze ciężar gry na siebie i potrafi wywiązać się z roli lidera drużyny doskonale, co pokazał w pierwszych meczach ligowych, ratując punkty dla The Hammers. Gra jako środkowy napastnik, czyli na pozycji, która w reprezentacji Portugalii dalej wydaje się być najsłabiej obsadzoną na boisku. Przed Portugalczykiem wielka szansa, by taką sytuację szybko zmienić. Jak widać, jest na najlepszej drodze, by to uczynić.
Jak dotąd miał okazję reprezentować drużynę narodową w kadrze do lat 21. Potem ciężko było mu przebić się do drużyny seniorskiej. Ciągle czeka na swój debiut, a ma już 25 lat. Przez ten czas dojrzał i ciężko wypracował swoją wysoką formę. „W moich oczach zyskał bardzo wiele. Obserwuje jego grę od długiego czasu. Zafascynował mnie podczas przygotowań do sezonu. Nie wolno pomijać takich zawodników. Należy dać mu szansę zagrać obok Cristiano Ronaldo w narodowej reprezentacji. Wtedy dopiero pokaże co naprawdę potrafi robić z piłką.” — przyznał były reprezentant Portugalii, obecnie działacz UEFA, Luis Figo.