| III kolejka Premier League | Stadion: Old Trafford | Godzina: 16:30 |
PUSH IT TO THE LIMIT
MANCHESTER UNITED 5:3 ARSENAL
| 12'
Welbeck | 22'
Anderson | 44'
Young (Welbeck) | 65'
Rooney (Young) | 87'
Welbeck (Anderson) | --- | 2'
Cazorla | 53'
Squillaci (Podolski) | 91'
Cazorla |
| 21'
Carrick | 42'
Scholes | 73'
Young | --- | 12'
Santos | 84'
M'Vila |
| 66'
van Persie za Rooney | 74'
Ferdinand za Jones | --- | 70'
Giroud za Gervinho | 84'
Walcott za Chamberlain | ![](http://vpx.pl/i/2012/10/14/al3xs.png)
![](http://vpx.pl/i/2012/10/14/O59Id.jpg)
![](http://vpx.pl/i/2012/10/14/xwE2z.jpg)
Wydarzenie na, które czekał cały Angielski świat futbolu już za nami. Mowa oczywiście o starciu Manchesteru United z Arsenalem. Wczoraj po godzinie 18 zakończyło się być może najlepsze spotkanie rozpoczętego dopiero sezonu Premier League. Czerwone Diabły na własnym stadionie podejmowały ekipę z Londynu, przed meczem wszyscy oczekiwali wielkich emocji i jak widać nie zawiedli się albowiem mecz przez elektryzował kibiców przez całe 90 minut. Spotkania po niesamowicie zażartej walce zakończyło się wynikiem 5:3.
Pierwszy gwizdek na stadionie rozbrzmiał punktualnie o godzinie 16:30 i na pierwszą bramkę długo czekać nie musieliśmy. W 2 minucie Cazorla przepięknym strzałem z okolic 30 metra otworzył wynik meczu. 10 minut później po indywidualnej akcji Welbecka w, której poradził sobie z 4 obrońcami na tablicy widniał już wynik 1:1. Po tej bramce zawodnicy narzucili jeszcze wyższe tempo gry, dzięki czemu w 22 minucie po kombinacyjnej akcji Manchesteru i strzale Andersona, drużyna gospodarzy prowadziła 2:1. Podopieczni Fergusona z czasem zaczynali grać bardziej defensywnie, a drużyna gości naciskała chcąc za wszelką cenę doprowadzić do remisu, niestety ich akcje kończyły się niecelnymi strzałami lub kontratakami przez co w 44 minucie stracili kolejnego gola.
Druga połowa wyglądała identycznie jak pierwsza, piłkarze ManU niby się bronią, a tak naprawdę tylko czekają żeby zadać kolejny cios. W 53 minucie The Gunners wywalczyli stały fragment gry w postaci rzutu rożnego po dośrodkowaniu Podolskiego, Squillaci skierował piłkę do siatki i zmniejszył stratę do rywala. W 65 minucie po dośrodkowaniu Younga, strzałem z volleya popisał się Wayne Rooney i przy okazji podwyższył wynik na 4:2. Bez wątpienia krytyczny cios zadał Danny Welbeck, który w 87 minucie po podaniu Andersona pewnie pokonał Wojciecha Szczęsnego. Dosłownie w ostatnich sekundach meczu Santi Cazorla podkreślił jaki duch walki drzemie w zawodnikach Arsenalu zdobywając kolejną piękną bramkę zza pola karnego.
Podsumowując to spotkanie trzeba powiedzieć jedno, obie drużyny zagrały wspaniały mecz, ale niestety to Manchester United okazał się lepszy w ofensywie i dzięki czemu zwyciężyli. Nie wolno w tutaj narzekać na drużynę z Londynu, ponieważ zagrali na prawdę dobrze, ale Manchester zrobił to jeszcze lepiej.
![](http://vpx.pl/i/2012/10/14/5ExZJ.png)
Santi Cazorla
7.5 Po tym spotkaniu bardzo trudno było wybrać najlepszego zawodnika ponieważ wszyscy grali na bardzo wysokim poziomie, ale ostatecznie najlepszym piłkarzem meczu wybrany został Cazorla, który zdobył 2 bramki trzeba dodać, że były to naprawdę kosmiczne bramki.
Jeżeli możecie to skomentujcie te składy i statystyki, bo trochę się nad tym męczyłem i chciałbym poznać wasze zdanie na ten temat ![Smiley :)](http://forum.pesleague.pl/Smileys/default/smiley.gif)