Pięknie, pięknie, pięknie. Emocje do samego końca, chociaż w sumie, można to nazwać grą do jednej bramki. Sunderland mimo Waszej przewagi i tak strzelił bramkę pierwszy, ale i tak potrafiliście się podnieść. Świetne spotkanie w Waszym wykonaniu i zapewnione 3 punkty. Owen nie miał dziś swojego dnia, ale no zdarza się. Mam nadzieję, że jeśli trochę odpocznie, to w następnym spotkaniu pokaże, że jego forma nadal rośnie.
Ogólnie nie lubię takiego sposobu prowadzenia kariery, ale u Ciebie, bardzo mi się to podoba. Oby tak dalej ^_^