Wtedy na boisko wkroczyły Francesca Schiavone i Maria Sharapova, rozłożyły siatkę i zaczęły grać w tenisa (trawa = rozgrzewka przed Wimbledonem). Nikt jednak nic nie słyszał, gdyż obie panie przekrzykiwały sie nawzajem (łoooj!, uuuuuaaaaaahiiiii!), a wtedy do akcji wkroczył...