TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer
Witamy,
Gość
.
Zaloguj się
lub
zarejestruj
.
1 Godzina
1 Dzień
1 Tydzień
1 Miesiąc
Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności:
Strona główna
Pomoc
Szukaj
Staff List
Zaloguj się
Rejestracja
TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer
»
Dział Ogólny
»
Moja Kariera Pro Evolution Soccer
»
Archiwum Karier
(Moderatorzy:
Bartekeuro
,
Artur 7
) »
Golden State Warriors - Archiwum
« poprzedni
następny »
Drukuj
Strony: [
1
]
2
3
4
5
6
Do dołu
Autor
Wątek: Golden State Warriors - Archiwum (Przeczytany 18066 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
undertaken
Amator
Autor wątku
Join Date: Mar 2012
location:
Wiadomości: 25
Dostał Piw: 0
Na forum od: 13.03.2012r.
Golden State Warriors - Archiwum
«
dnia:
Grudzień 23, 2013, 12:00:02 »
GOLDEN STATE WARRIORS SEZON 2010/2011
SKŁAD:
MONTA ELLIS (25L.) STATUS: GWIAZDA
ANDRE IGUODALA (26l.) STATUS: GWIAZDA
ROY HIBBERT (23L.) STATUS: 1-SKŁAD
STEPHEN CURRY (22L.) STATUS: 1-SKŁAD
DAVID LEE (27L.) STATUS: 1-SKŁAD
ALLEN IVERSON (35L.) STATUS: ZMIENNIK/ZADANIOWIEC
ANDRIS BIEDRUS (24L.) STATUS: ZADANIOWIEC/ZMIENNIK
REGGIE WILLIAMS (24L.) STATUS: ZMIENNIK/1-SKŁAD
CHARLIE BELL (31L.) STATUS: ZMIENNIK
BRANDON WRIGHT (23L.) STATUS: ZADANIOWIEC
DOREL WRIGHT (24L.) STATUS: ZMIENNIK/ZADANIOWIEC
JANNERO PARGO (31L.) STATUS: ZADANIOWIEC/ZMIENNIK/REZERWOWY
Na wstępie chcę zaznaczyć ,że koszykówką a dokładnie rozgrywkami NBA interesuję się od ponad roku ,trochę żałuje że nie mam nowszego rocznika ale cóż a z PS3 raczej nie dam rady prowadzić kariery więc padło na 2K11. Drugą sprawą dlaczego nie PES14 a właśnie NBA ? Bez napinki, ale PES poszedł trochę w stronę FIFY i ta gra dla mnie jest tak spowolniona że poczekam chyba na 15 a zakup 14 to strata pieniędzy.
«
Ostatnia zmiana: Luty 27, 2014, 20:28:38 wysłana przez undertaken
»
Zapisane
Warriors by undertaknen
espon
Junior
Join Date: Lis 2012
location:
Wiadomości: 90
Dostał Piw: 26
Na forum od: 14.11.2012r.
"Setki wyrzeczeń, jeden sukces"
Gram w: Fifa 14
Odp: GOLDEN STATE WARRIORS
«
Odpowiedź #1 dnia:
Grudzień 23, 2013, 12:26:07 »
bez napinki. sądze że twoja kariera nie będzie miała zbyt dużej popularności , gdyż jest to koszykówka, a większość preferuje tu nogę i pesa. Ale obym się mylił. Powodzenia
Zapisane
hose444
Były członek Załogi
Join Date: Lut 2011
location: Małopolska
Wiadomości: 1192
Dostał Piw: 42
Na forum od: 26.02.2011r.
Futbolomaniak
Gram w: PES 2016
Odp: GOLDEN STATE WARRIORS
«
Odpowiedź #2 dnia:
Grudzień 23, 2013, 12:57:03 »
A ja chętnie tu zajrzę, jeśli jakakolwiek koszykówka miała by mnie zainteresować, to właśnie NBA, swego czasu też pykałem w NBA 2k, fajna gierka. No i jakaś odmiana i zróżnicowanie w dziale. Wytrwałości życzę.
Zapisane
"Opowieść trwa, historia nie kończy się nigdy."
undertaken
Amator
Autor wątku
Join Date: Mar 2012
location:
Wiadomości: 25
Dostał Piw: 0
Na forum od: 13.03.2012r.
Odp: GOLDEN STATE WARRIORS
«
Odpowiedź #3 dnia:
Grudzień 23, 2013, 14:26:15 »
Jestem wam winnien jeszcze parę wyjaśnień gram na
poziomie ALL STAR
a
długość kwarty to 9-minut
,a więc tak mecz bez przerw trwa 36-minut z racji tego ,że chcę by drużyna osiągała jak najprawdziwsze statystyki.
Tak więc przed nami pierwsze spotkanie nowego sezonu
2010/2011 na parkietach NBA.
''Rakiety'' z bilasnem (42WYGRANE-40PORAŻKI) zdaję się mogą grać z hasłem ''Houston mamy problem''
a to za sprawą odejścia Trevora Arizy do New Orleans Hornets który świetnie pasował według mnie do tego zespołu ,a po licznych kontuzjach i urazach wraca Yao Ming (Chiński wieżowiec 229cm),który obok Aarona Brooksa i Kevina Martina będzie największą gwiazdą tego zespołu. Nie wiadomo jak trener rywali będzie chciał dysponować tym zawodnikiem skoro dopiero teraz wraca do pełni sprawności.
Nie wiadomo na co tak naprawdę stać naszpikowane znanymi nazwiskami Warriors.
Andre Iguadala wraz z Montą Elisem mają prowadzić prym w tej drużynie z kolei wspierać ma ich Stephen Curry wschodząca gwiazda NBA tyle ,że problemem Currego jest jego niski wzrost. Ciekawe na co stać weterana Allena Iversona który został pozyskany z rynku wolnych agentów. AI ostatni sezon grywał w Memphis Grizzlies oraz Philadelphia 76ers zdobywał tam średnio 13-puntków na mecz przy 4-asystach.
Tak więc zapowiada się ciekawe spotkanie z minimalnym wskazaniem na Golden State.
Zapisane
Warriors by undertaknen
hose444
Były członek Załogi
Join Date: Lut 2011
location: Małopolska
Wiadomości: 1192
Dostał Piw: 42
Na forum od: 26.02.2011r.
Futbolomaniak
Gram w: PES 2016
Odp: GOLDEN STATE WARRIORS
«
Odpowiedź #4 dnia:
Grudzień 23, 2013, 14:27:53 »
Fajna czcionka, a będziesz miał jakieś skróty wideo najlepszych akcji ?
Zapisane
"Opowieść trwa, historia nie kończy się nigdy."
undertaken
Amator
Autor wątku
Join Date: Mar 2012
location:
Wiadomości: 25
Dostał Piw: 0
Na forum od: 13.03.2012r.
Odp: GOLDEN STATE WARRIORS
«
Odpowiedź #5 dnia:
Grudzień 23, 2013, 16:55:23 »
Niestety nieudanie zaczeli sezon ''Wojownicy'' ,którzy przed własną publicznością przegrali 111-116 Rockets. Przede wszystkim kluczowe okazały się dwie pierwsze kwarty a co za tym idzie pierwsza połowa gdzie przewaga siegała już nawet ponad 12-punktów przy rekordowej przewadze nawet 15(!). ''Nie takiego początku spodziwaliśmy się jeśli chodzi o ten sezon jak i sam mecz'' mówi Charlie Bell jeden z najstarszych zawodników z zespole. GSW imponowało jedynie efektownymi wsadami czy layupami Currego i Ellisa zaś konsekwetnie Brooks i spółka powiększali przewagę (Aaron zresztą z 30-punktami i 10-asystami został wybrany MVP tego meczu). Nie do powstrzymania w kwartach od 1 do 3 byli Luis Scola i Yao Ming którzy jak już tylko znajdowali się pod atakowaną czy bronioną tablicą zbierali piłki dla swojego zespołu. Na nic zdał się 69-punktowy serial duetu Ellis-Curry ten drugi nawet przy skuteczności 7-11 rzutów za trzy punkty. W tym względzie bardzo zawiódł kreowany przez partnerów Andre Iguodala który miał (0-4) z gry ,marnował także parę idealnych okazji pod koszem co przyczniło się do tego że już nie dało się dogonić rywali czy chociaż zbliżyć się na dystans dwóch do czterech oczek. Po 10-zbiórek zanotowali Lee z Hibbertem który zresztą co ciekawe wygrał pojedynek o piłke z samym Yao Mingiem. Bardzo dobrze spisał się zmiennik AI Reggie Williams (5-8 z gry i 10-puntków). Końcówka meczu należała do Golden State jedanak transmisyjne trójki Currego nawet 4 z rzędu(!) plus faule personalne oraz przerwy na rządania to za mało by wygrać pierwszy mecz. Wydawało się że miejscowi w trakcie meczu wpadli na pomysł jak zatrzymać ''Chiński mur'' po prostu go faulując a YM nie trafiał FT (rzutów wolnych), by zmniejszyć przewagę jednak w czwartej kwarcie piłki ewidentnie grane na Brooksa musiały pokrzyżować plan GS. Podsumowując efektowność kontra efektywność tak można podsumować oba zespoły jednym zdaniem przy zwycięstwie tego drugiego ciekawostką był brak Allena Iversona który ciągle ostro trenuje przed swoim 15-sezonem na parkietach NBA i debiutem w swoim nowym zespole (ponoć ma pojawić się już jako zmiennik w meczu z LA Clippers.
REJESTRACJA
lub
LOGOWANIE
Zapisane
Warriors by undertaknen
undertaken
Amator
Autor wątku
Join Date: Mar 2012
location:
Wiadomości: 25
Dostał Piw: 0
Na forum od: 13.03.2012r.
Odp: GOLDEN STATE WARRIORS - RAKIETY LEPSZE OD WOJOWNIKÓW ODC.1
«
Odpowiedź #6 dnia:
Grudzień 24, 2013, 13:16:15 »
CZY WOJOWNICY BĘDĄ WOJOWNIKAMI?.
W drugiej serii spotkań po raz drugi przed własną publicznością koszykarze gospodarzy staną na przeciw LAC. Golden State zawiodło w poprzednim meczu przegrywając u siebie z Houston Rockets (116-111) i nawet genialnie dysponowany duet Stephen Curry (35-punktów + 8-asyst) - Monta Ellis (34-punkty) nie był w stanie przechylić szali na swoją korztyść a druga porażka z rzędu i to w ważnym momencie sezonu jakim jest początek rozgrywek może nieść za sobą wiele pytań co do wielkich wzmocnień ,bo Andre Iguodala nie zachwycił szczególnie na dystansie i pod samym koszem w akcjach ''face to face''.Z drugiej strony Clippersi którzy prowadzeni przez... Chrisa Kamana po zwycięstwie (99-89) nad wyżej notowanym Portland są w zaskakująco dobrych humorach. Kaman do 33-punktów dołożył aż 21-zbiórek (!) a Baron Davis dziewięciokrotnie obsługiwał partnerów z drużyny dobrymi podaniami. GSW w tym względzie (asysty) mają Currego który z ''Rakietami'' miał osiem otwierających podań a David Lee miał 10-przechwytów pod tablicami zresztą podobnie jak R. Hibbert (10REB) tak więc szykuję się kolejny ciekawy pojedynek znów z małym ''za'' Warriors.
Zapisane
Warriors by undertaknen
hose444
Były członek Załogi
Join Date: Lut 2011
location: Małopolska
Wiadomości: 1192
Dostał Piw: 42
Na forum od: 26.02.2011r.
Futbolomaniak
Gram w: PES 2016
Odp: GOLDEN STATE WARRIORS - CZY WOJOWNICY BĘDĄ WOJOWNIKAMI?
«
Odpowiedź #7 dnia:
Grudzień 24, 2013, 15:19:40 »
Estetyczna i dobrze prowadzona kariera. Wytrwałości życzę.
Zapisane
"Opowieść trwa, historia nie kończy się nigdy."
undertaken
Amator
Autor wątku
Join Date: Mar 2012
location:
Wiadomości: 25
Dostał Piw: 0
Na forum od: 13.03.2012r.
Odp: GOLDEN STATE WARRIORS - CZY WOJOWNICY BĘDĄ WOJOWNIKAMI?
«
Odpowiedź #8 dnia:
Grudzień 24, 2013, 16:36:56 »
W końcu przebudziła się niepewnie grająca ekipa Warriors co prawda nie bez problemów ograli klub z miasta aniołów ,ale w końcowym rozrachunku 10-punktowa przewaga utrzymywana mniej więcej od połowy trzeciej kwarty utrzymała się do końca. Grający z poślizgami co jakiś czas gracze miejscowych co chwila tracili wypradzowane ciężko przewagi raz za sprawą głupich kontrataków a dwa za sprawą prostych indywidualnych strat na własnej połowie czy też źle zorganizowanej obronie ,jeśli by wykluczyć te błędy to Golden State wygrałoby dużo wyżej. Ciekawą była druga kwarta gdzie Warriors wypracowali sobie już prawie 15-punktową przewagą by mieć w meczu remis po niespełna 3-minutach gry. Jeśli mamy być topową drużyną na miare mistrzostwa musimy unikać takich sytuacji mówi center - Roy Hibbert. Aż sześcu graczy wśród GSW kończyło mecz z podwójną zdobyczą punktową a dubel-dubel zaliczyli David Lee oraz wracający Allen Iverson. AI co prawda opuścił pierwszy mecz ,ale gdy już był potrzebny naprawdę znakomicie się zaprezentował , Stephen Curry dość szybko zaliczył cztery faule i nawet więcej minut musiał grać z konieczności Iverson który zaliczył 10-oczek plus 11-asyst był niezwykle przebojowy wchodząc pod kosz i świetnie obsługiwał partnerów. Gorzej dysponowanego Currego musiał zastąpić w pojedynkę kreowany na lidera Monta Ellis w 30-miut zaliczył 38-oczek mając 17 z 25 rzutów za dwa oraz 3 na 5 rzutów za trzy. Wracając do ''DD" drugim który mógł się pochwalić takim bilansem był David Lee. Wśród gości nie imponował już tak Chris Kaman który zaliczył tylko 14-punktów przy 12-zbiórkach z kolei liderem Clippersów był E. Gordon który przy 50-procentowej skuteczności rzutów za dwa zdobył 22-punktów ,ale jeśli cała drużyna rzuca za trzy punkty przy skuteczności 4 na 22 (!) to można zapomnieć o zwycięstwie na gorącym terenie. LAC przegrało również za sprawą słabszej podstaowej piątki ,bo rezerwoi rzucili ponad 1/4 z całej zdobycz punktowej całego zespołu rywale zaledwie ''od ławki'' dostali punkty Iversona plus dwa Reggiego Williamsa który po sezonie zostanie ''FA'' - wolnym zawodnikiem. Po tym meczu oba zespoły mają bilans ''1 - 1''
REJESTRACJA
lub
LOGOWANIE
REJESTRACJA
lub
LOGOWANIE
Zapisane
Warriors by undertaknen
hose444
Były członek Załogi
Join Date: Lut 2011
location: Małopolska
Wiadomości: 1192
Dostał Piw: 42
Na forum od: 26.02.2011r.
Futbolomaniak
Gram w: PES 2016
Odp: GOLDEN STATE WARRIORS - '' JEST - JEDEN - JEDEN''
«
Odpowiedź #9 dnia:
Grudzień 24, 2013, 18:33:52 »
Dobry mecz "Warriorsów".
Zapisane
"Opowieść trwa, historia nie kończy się nigdy."
undertaken
Amator
Autor wątku
Join Date: Mar 2012
location:
Wiadomości: 25
Dostał Piw: 0
Na forum od: 13.03.2012r.
Odp: GOLDEN STATE WARRIORS - '' JEST - JEDEN - JEDEN''
«
Odpowiedź #10 dnia:
Grudzień 24, 2013, 19:50:09 »
Lejkersi po dwóch zwycięstwach z rzędu będą szukać trzeciego zwycięstwa i podtrzymania dobrej serii ,bo na pokładzie mają już Houston Rockets z którymi ''Kobi'' rzucił 45-oczek a do tego dołożył 11-zbiórek(!) zaś w drugim meczu przy słabszej dyspozycji największej gwiazdy udało się ograć ''Słońca'' 105-102. Jeśli chodzi ostatystyki to Bryant po dwóch meczach ma średnią 32-punktów na mecz zaś jeśli chodzi o zbiórki to 12,5 na mecz i tutaj niepodzielnie panuje Gasol. Z drugiej strony rozpędzone Golden State które po pierwszym zwycięstwie będzie chciało wygrać z mistrzami z poprzedniego sezonu zadanie o tyle ułatwione ,że świetnie wkomponował się w skład Iverson który już lideruje jako asysten w swojej drużynie ,słabsza dyspozycja Currego nie dała się w znaki ''Wojowników'' przy takiej zmianie AI. David Lee niewiele ustępuje Gasolowi w zbiórkach ,bo po dwóch meczach ma średnią równą - 11, trzeba wspomnieć także o genialnie dysponowanym Moncie Ellisie który niemrawo rozpoczął mecz z Clippersami a mimo to rzucił 38-oczek co daję mu znakomitą średnią (36-punktów) na mecz. Tak więc jedni muszą powstrzymać Ellisa a drudzy duet Gasol - Bryant której stronie to się uda?.
Zapisane
Warriors by undertaknen
undertaken
Amator
Autor wątku
Join Date: Mar 2012
location:
Wiadomości: 25
Dostał Piw: 0
Na forum od: 13.03.2012r.
Odp: GOLDEN STATE WARRIORS - '' JEST - JEDEN - JEDEN''
«
Odpowiedź #11 dnia:
Grudzień 24, 2013, 23:32:35 »
Faworyzowany obrońca tytułu oraz faworyt z miasta aniołów nie sprostał Golden State przegrywając przed własną publicznością 93-93. Przyjezdni przede wszystkim świetnie spisali się w dwóch aspektach punktach ‘’z pomalowanego’’ (44-34) oraz jeszcze lepiej grając na dystansie 11 na 16 za trzy przy skuteczności 66% to wynik wręcz doskonały. Stephen Curry z dystansu miał (5 na 7) i zdobył 24-punkty przy 4-asystach opuszczając znów parkiet po szóstym faulu a mimo to został wybrany MVP całego spotkania. Godnie zastępował go Monta Ellis który brał na siebie odpowiedzialność w trudnych momentach szczególnie wtedy gdy LAL zmniejszali sukcesywnie straty, ‘’ME’’ dodatkowo miał 80% skuteczność rzutów za trzy (4-5). Przewaga po pierwszej połowie była niewielka jednak w trzeciej kwarcie sięgała już nawet 18-punktów wtedy to GSW poczuli się zbyt pewnie i wszystkie piłki kierowane na Kobiego Bryanta (45-punktów!) kończyły się punktami jego bądź celnymi dobitkami partnerów. Sam KB nie mógł wygrać tego spotkania ,bo Gasol rzucił ledwie siedem oczek ,czyli tyle samo co Atest z Fisherem ponadto nikt nie zbliżył się nawet do dwupunktowej zdobyczy z graczy gospodarzy. Trzeba również wspomnieć o wyczynie Allena Iversona który niewiadomo czemu po przechwycie na własnej połowie mając 24-sekundy na akcje postanowił rzucić z połowy boiska i trafił!. Podsumowując sam lider lejkersów nie wygra im meczu zabrakło Gasola czy kogoś do pomocy ,także lepsza skuteczność za 2 miejscowych to za mało na zespół GSW (Curry 24 + Ellis 26 + Iverson 17 + Iguodala 14 + Lee 10 /pkt).
REJESTRACJA
lub
LOGOWANIE
REJESTRACJA
lub
LOGOWANIE
Zapisane
Warriors by undertaknen
undertaken
Amator
Autor wątku
Join Date: Mar 2012
location:
Wiadomości: 25
Dostał Piw: 0
Na forum od: 13.03.2012r.
Odp: GOLDEN STATE WARRIORS - FALSTART ? JUŻ NIE.
«
Odpowiedź #12 dnia:
Grudzień 25, 2013, 00:19:04 »
Czwarta seria spotkań tym razem niżej notowane Grizzlies będzie chciało utrzyeć nosa faworyzowanym graczą Warriors ,ale po kolei. Niedźwiedzie z Tennessee na razie mają słaby start (1-3) trochę mogą to zwalać na mało punktów od swojego lidera R. Gay-a który zdobywa ich w granicach 18-stu ,nieco powyżej pięciu asyst jest Conley a prawie 12-zbiórek ma Marc Gasol jest to drugi z czterech meczy które do końca tygodnia rozegrają zawodnicy Memphis tak więc intensywny kalendarz plus wysoka porażka Lejkersami aż 22-punktami (wcale bardzo skuteczny nie musiał być Bryant ,bo miał punktujących partnerów) nie wygląda to dobrze ,ale może Gay i spółka będą mogli tutaj nieco zamieszać ,bo chcą się liczyć w walce o play off. Ciekawostką może być Acie Law który powędrował właśnie z GSW do Grizzlies. Po drugiej stronie wracający na właściwe tory gracze ''Wojowników'' po dwóch zwycięstwach z rzędu przy dobrej grze całej piątki plus zaskakująco rewelacyjny Iverson może być tu ciężko rywalą. Na pewno trener GSW będzie uczulał Stephena Currego by ten trzeci raz z rzędu nie opuszcał parkietu po szóstym faulu. Monta Ellis na pewno będzie chciał poprawić swój wynik strzelicki z ostatniego meczu ,bo średnia zdobywanych punktów spadła mu już do blisko 33-punktów lecz jasna trudno będzie utrzymać taką statystykę przez cały długi sezon.
LOST @ LAL (81-103)
WIN @ MIN (101-92)
LOST @ DET (101-106)
Zapisane
Warriors by undertaknen
MasterCreati
Właściciel Klubu
Join Date: Mar 2010
location: Zakopane
Wiadomości: 2714
Dostał Piw: 9
Na forum od: 21.03.2010r.
Gram w: PES 2013
Odp: GOLDEN STATE WARRIORS - FALSTART ? JUŻ NIE.
«
Odpowiedź #13 dnia:
Grudzień 25, 2013, 00:27:10 »
Bardzo ciekawa kariera. Jutro coś więcej po czytam to się szerzej wypowiem a teraz życzę powodzenia i mam nadzieję, że rozruszamy to forum !
Zapisane
undertaken
Amator
Autor wątku
Join Date: Mar 2012
location:
Wiadomości: 25
Dostał Piw: 0
Na forum od: 13.03.2012r.
Odp: GOLDEN STATE WARRIORS - FALSTART ? JUŻ NIE.
«
Odpowiedź #14 dnia:
Grudzień 25, 2013, 15:14:19 »
To już trzeci mecz przed własną publicznością ''Wojowników'' i druga wygrana która przyszła im bardzo łatwo a poza tym miejscowy ustanowili swój nowy rekord punktowy w tym sezonie ogrywjąc rywali aż blisko 30-punktami (85-113). Początek i wygrana piłka Hibberta i od razu pierwsze punkty Andre Iguodali i serial (7-0) dla GSW to musiało się skończyć taką przewagą gdyż dalej brylował AI a wspierał go Curry i to tak naprawdę pierwsza kwarta zadecydowała o wygranej (32-18) mówi samo za siebie w ciągu meczu przewaga rosła i zmniejszała się a rekordowo wynosząc nawet 35-oczek(!). Świetne zmiany znów dawał Allen Iverson który zdobył blisko 20-punktów. Sam Rudy Gay Memphis ratował w trudnych opresjach a mimo to jego 20-punktów to wiele za mało przy nawet 50%-skuteczności całej drużyny rzutów za dwa (80 na 40),zawiodły gości jedank trójki ,bo na 12-prób tylko dwie lądowały w koszu co daję 13% skuteczność(..) ,Gaya świetnie wspierał Conley (11-pkt + 11-asyst daję dubel-dubel) do tego 17-oczek dorzucił groźny O.J Mayo. Gospodarze za dwa przy skuteczności 66% (50/75) i za trzy 69% (9/13). Monta Ellis tym razem rzucił jesze mniej oczek jak z LAL ''tylko'' 23 plus 4-asysty ,o wspomnianym wcześniej Iguodoli trzeba też mówić w końcu w samym superlatywach aktywny ,dobra skuteczność (8/11) plus pierwsza trójka w sezonie(..). Wśród miejscowych swoje w końcu zrobili rezerwowi głównie Iverson ,ale 36-punktów z ławki to bardzo dobra zdobycz w kolejnej serii spotkań Golden State spotka się z Utah Jazz a przed nimi bardzo ciężki przyszły tydzień ,bo mają w ciągu siedmiu dni do rozegrania aż 5-spotkań. Na koniec trzeba też wspomnieć jeszcze o Moncie Ellisie który został MVP tego pojedynku a po raz drugi w tym sezonie.
REJESTRACJA
lub
LOGOWANIE
Zapisane
Warriors by undertaknen
MasterCreati
Właściciel Klubu
Join Date: Mar 2010
location: Zakopane
Wiadomości: 2714
Dostał Piw: 9
Na forum od: 21.03.2010r.
Gram w: PES 2013
Odp: GOLDEN STATE WARRIORS - JEST ''TRZY JEDEN''
«
Odpowiedź #15 dnia:
Grudzień 25, 2013, 15:25:28 »
Świetne widowisko dla kibiców Wojowników. Chyba najlepsze spotkanie w twoim wykonaniu w tym sezonie. Ogromna przewaga punktowa bo prawie 30 pkt.
Zapisane
undertaken
Amator
Autor wątku
Join Date: Mar 2012
location:
Wiadomości: 25
Dostał Piw: 0
Na forum od: 13.03.2012r.
Odp: GOLDEN STATE WARRIORS - JEST ''TRZY JEDEN''
«
Odpowiedź #16 dnia:
Grudzień 25, 2013, 20:53:39 »
Na razie drużyna Jazz zaczęła sezon z dużym animuszem po wpadce z Denver ,gdzie sam rozjechał ich lider gospodarzy - Carmelo Anthony 41-punktów przy porażce 80-113 nikt z tego nie umiał się wytłumaczyć i już skreślano tę drużyne po sprzedaży Korvera oraz Boozera jednak nic bardziej mylnego Utah bardzo szybko się otrząsło i wygrało trzy spotkania z rzędu najpierw w odwecie przejechali się po Suns (111-68) następnie przy odrobinie szczęścia udało się ograć Thunder (102-101) by w ostatnim spotkaniu nie bez problemów wywieźć cenne zwycięstwo z Toronto (87-78). Lider Jazzowców D. Williams ma póki co wyśmienite statystyki 26,5-punkta przy 8,5-asysty czego chcieć więcej? Do tego sprowadzony z Minnesota Timberwolves Al Jefferson bryluje pod tablicami mając prawie 13-zbiórek na mecz. Z drugiej strony Warriors które po trzech zwycięstwach z rzędu podobnie jak przeciwncy są w dużym gazie a przeciwstawić się tak silnej drużynie którą są niewątpliwe Golden State przy tak świetnej szóstce każdemu na pewno będzie ciężko. Monta Ellis razem z Currym dają ponad 50-punktów na mecz do tego wspiera ich Andre Iguodala oraz Allen Iverson który miał być tylko chwytem marketingowym a tymczasem spisuje się nadspodziewanie dobrze. Jak ciężko gra się przeciwko Royowi Hibberowi przekonali się Marc oraz Paul Gasolowie ten także ma prawie 10-zbiórek na mecz. Tak więc ktoś musi przegrać i komuś seria się skończy a komuś przedłuży Warriors czy Jazz ? Williams czy Ellis? Odpowiedź wkrótce.
Zapisane
Warriors by undertaknen
MasterCreati
Właściciel Klubu
Join Date: Mar 2010
location: Zakopane
Wiadomości: 2714
Dostał Piw: 9
Na forum od: 21.03.2010r.
Gram w: PES 2013
Odp: GOLDEN STATE WARRIORS - JEST ''TRZY JEDEN''
«
Odpowiedź #17 dnia:
Grudzień 25, 2013, 22:42:29 »
Tyle pytań a mało odpowiedzi. Sam skreślałem Jazz na początku sezonu a jednak radzą sobie świetnie.
Zapisane
undertaken
Amator
Autor wątku
Join Date: Mar 2012
location:
Wiadomości: 25
Dostał Piw: 0
Na forum od: 13.03.2012r.
Odp: GOLDEN STATE WARRIORS - JEST ''TRZY JEDEN''
«
Odpowiedź #18 dnia:
Grudzień 26, 2013, 12:25:17 »
To miałobyć zacięte i wyrównane spotkanie ,ale kto by się spodziewał że aż tak i dopiero dogrywka wyłoniła zwycięzce, po niesamowitych emocjach to ''Wojownicy'' wrócili do domu z czwartą wygraną z rzędu. Jazzmeni już po pierwszej kwarcie prowadzili 8-punktami by po pierwszej części prowadzić 49-41 i tak naprawdę nic nie zwiastowało tego by gospodarze znów mieli wygrać przed własną publicznościa przede wszystkim grając na słabej skuteczności i brakowało liderów czy też dobrej zmiany Iverona. W połowie trzeciej kwarty przegrywali już nawet rekordowo 15-punktami wtedy już sam mocno zniesmaczony tym co się dzieje na parkiecie trener Golden State wysyłał rezerwowych ,tyle że ostatnie dwie minuty 3-kwarty należały do GSW za sprawą Currego który seryjnie trafiał za trzy punkty i ta częśc spotkania zakończyła się w końcu wygraną kwartą przez Warriors 26-25. W czwartej i ostatniej kwarcie miało być już bez emocji bo Utah wyszło znów na przewagę ponad dwupunktową ,a Ellis i spółka marnowali seriami kontry po błędach rywala. Stephen Curry wszedł na około 4-minuty przed końcem spotkania by tylko zadowolić kibców a tymczasem w pojedynkę odrobił praktycznie straty i mieliśmy remis na półtora minuty przed końcem spotkania ,ale pech dalej prześladował gospodarzy bo ich były zawodnik R. Bell dwukrtonie trafił za trzy i znów Jazz wyszło na 6-punktowe prowadzenie - wydawało się ,że jest już po meczu. 24-sekundy przed końcem spotkania kolejną trójkę zaliczył Curry i strata została połowicznie odrobiona na linie rzutów wolnych po faulu Hibberta poszedł najskuteczniejszy wśród przyjezdnych Bell (37-punktów) i dwukrotnie spudłował wtedy o przerwę na rządanie poprosił trener GSW. Nieco ponad sekunda została do końca spotkania a piłkę z boku miał Monta Ellis który oczywiście szukał ''shootera'' tego wieczoru - Currego ale ten podwajany więc lider GSW musiał szukać innego rozwiązania i znalazł Hibberta.. ten nie patyczkując się rzucił za trzy punkty i mamy dogrywkę! Coś niesamowitego.. kibice mocno szokowani tym co się stało ,bo nie sztuką jest wygrać lub doprowadzić do dogrywki podając do partenra który nie raz potrafił właśnie w taki sposób zaskoczyć rywali ,ale podania takie głównie są kierowane do liderów zespołów jak na przykład w Maimi do Wade czy Jamsa czy w innych zespołach jak LAL do Bryanta a podniem do Hibberta Utah samo się zaskoczyło nie kryjąc Hibberta ,bo tak naprawdę na dobrą sprawę nikt tego się nie spodziewał chyba nawet sam Monta Ellis.. W dogrywce już niepodzielnie panowali Golden State ,najpierw dunk z bliskiej odległości Hibberta i trójka Currego to już 5-punktów by ostatecznie w OT wygrwać 16 do 5. Wśród Jazzmenów było wielkie trio wspomniany Bell do tego Jefferson (27-punktów) i D. Williams 25-punktów+13-asyst. GSW to przede wszystkim duet Ellis + Curry który razem rzucił 83-punkty(!) do tego Ellis przy 6/6 za trzy a Curry 13-17 co jest rekordem tego sezonu na parkietach NBA. Znakomite spotkanie obu stron a do tego taki horror czwarte zwycięstwo z rzędu padło łupem Warriors.
Zapisane
Warriors by undertaknen
hose444
Były członek Załogi
Join Date: Lut 2011
location: Małopolska
Wiadomości: 1192
Dostał Piw: 42
Na forum od: 26.02.2011r.
Futbolomaniak
Gram w: PES 2016
Odp: GOLDEN STATE WARRIORS - Horror z Jazz.
«
Odpowiedź #19 dnia:
Grudzień 26, 2013, 16:03:37 »
Ciężki mecz, ale się udało a to jest najważniejsze.
Zapisane
"Opowieść trwa, historia nie kończy się nigdy."
TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer
Odp: GOLDEN STATE WARRIORS - Horror z Jazz.
«
Odpowiedź #19 dnia:
Grudzień 26, 2013, 16:03:37 »
Drukuj
Strony: [
1
]
2
3
4
5
6
Do góry
« poprzedni
następny »
TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer
»
Dział Ogólny
»
Moja Kariera Pro Evolution Soccer
»
Archiwum Karier
(Moderatorzy:
Bartekeuro
,
Artur 7
) »
Golden State Warriors - Archiwum