Autor Wątek: Manchester City Football Club | #13  (Przeczytany 7644 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Maelecjus

  • Trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Lip 2011
  • location:
  • Wiadomości: 34
  • Dostał Piw: 2
  • Na forum od: 03.07.2011r.
  • Gram w: PES 06
Manchester City Football Club | #5
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 30, 2014, 16:41:19 »
#5
19 sierpnia 2013 r.




Pierwsze "śliwki robaczywki"

Dzisiejszego popołudnia sezon zainaugurowały ekipy Manuela Pellegriniego i Alana Pardew. Dla Chilijczyka był to pierwszy oficjalny mecz jako szkoleniowca Manchesteru City. Dla The Citizens cel jest jeden - mistrzostwo kraju. Sroki walczyć będą o udział w Europejskich Pucharach. Są oni groźnym rywalem i pokazali to również w dniu dzisiejszym. Pellegrini dał dzisiaj szanse w wyjściowym składzie trzem debiutantom, czyli Fernandinho, Navasowi i Demichelisowi.

Pierwsze trzy kwadranse zdecydowanie nie zachwyciły publiczności, która w całości zapełniła Etihad Stadium. Podobnie jak cały mecz. Trybuny ożywiły się dopiero na początku drugiego kwadransa. Wtedy to, arbiter tego spotkania popełnił duży błąd. Piłkę z lewej strony boiska do Sergio Aguero dograł Jesus Navas. Argentyńczyk minął Tima Krula, ale Holender nie dał tak łatwo za wygraną i podciął napastnika ręką. Karny był ewidentny, ale gwizdek milczał. Podopieczni Pellegriniego nie spuszczali głów, tylko wręcz przeciwnie, dalej atakowali. Niestety nieskutecznie. Oddawali również mało strzałów. Nastawienie na kontrę goście, potrafili się odgryzać. Przede wszystkim groźny był Loic Remy, ale to żadna niespodzianka. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

Druga część spotkania rozpoczęła się najlepiej jak mogła dla gospodarzy. W 54. minucie po minięciu dwóch zawodników Gael Clichy zagrał prostopadłą piłkę  do Yaya Toure, a on nie dał się dogonić nikomu i w sytuacji sam na sam pokonał Krula dając prowadzenie Obywatelom. Sroki musiały wtedy bardziej zaryzykować. Defensywa gospodarzy zaczęła się coraz bardziej gubić i czasami cudem broniła się od straty bramki. Wyprowadzając kontry byli oni rażąco niedokładni. Widać było, że ich gra pozostawiała wiele do życzenia. Na szczęście udało im się dowiedź to jednobramkowe prowadzenie do końca meczu i zainkasowali pierwsze trzy punkty w sezonie. Za tydzień czeka ich pojedynek z Cardiff City. Starcie to będzie miało miejsce na stadionie beniaminka.




I kolejka BPL, Etihad Stadium
Manchester City 1:0 Newcastle United

54' Yaya Toure (Clichy)

Manchester City: Hart - Zabaleta, Kompany (C), Demichelis, Clichy - Silva, Fernandinho, Yaya Toure, Navas - Aguero - Dzeko
Newcastle United: Krul - Debuchy, S. Taylor, Yanga-Mbiwa, Santon - Ben Arfa, Tiote, Cabaye, J. Guttierez - Remy, Gouffran


Offline Lysy10KKS

  • Amator
  • *
  • Join Date: Cze 2013
  • location: Pleszew
  • Wiadomości: 2
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 25.06.2013r.
  • Dumny Po Zwycięstwie, Wierny Po Porażce
  • Gram w: PES 2015
Odp: Manchester City Football Club | #5
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 30, 2014, 18:23:05 »
Mecz zwycięski, ale dziwi mała ilość strzałów. Ważne zwycięstwo i dobre rozpoczęcie sezonu 13/14. Polecam zwiększyć czas, bo na taką ilość strzałów większych wyników nie będzie. To jednak Twoja decyzja i to Ty decydujesz ja tylko radę dałem.

PS. Może źle to ująłem z tymi podejrzeniami, ale już wszystko wiem.

Offline hose444

  • Były członek Załogi
  • *
  • Join Date: Lut 2011
  • location: Małopolska
  • Wiadomości: 1192
  • Dostał Piw: 42
  • Na forum od: 26.02.2011r.
  • Futbolomaniak
  • Gram w: PES 2016
Odp: Manchester City Football Club | #5
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 30, 2014, 19:00:33 »
Skromna wygrana na początek sezonu. Grunt, że są 3 punkty, ale styl musi się poprawić.
" border="0

"Opowieść trwa, historia nie kończy się nigdy."

Offline Maelecjus

  • Trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Lip 2011
  • location:
  • Wiadomości: 34
  • Dostał Piw: 2
  • Na forum od: 03.07.2011r.
  • Gram w: PES 06
Manchester City Football Club | #6
« Odpowiedź #23 dnia: Styczeń 30, 2014, 21:59:34 »
#6
25 sierpnia 2013 r.




Dawid postraszył Goliata.

Po jednobramkowym zwycięstwie nad Newcastle, kibice Manchesteru City liczyli na pierwszą goleadę w sezonie. The Citizens grali bowiem z Cardiff City, który już przed startem rozgrywek był skazany na pożarcie i pewny spadek. Podopieczni Malky'a Mackay'a liczyli na wsparcie fanów i jakąkolwiek zdobycz punktową. Manuel Pellegrini w stosunku do pierwszego spotkania, dokonał w składzie pewnych korekt. Kompanemu partnerował Lescott, a nie Demichelis. Miejsce w składzie stracił również David Silva, którego zastąpił Samir Nasri. Zmiana ta była spowodowana słabą dyspozycją Hiszpana w starciu ze Srokami.

Pierwsze minuty spotkania były wręcz wymarzone dla gości z Etihad. Prowadzenie po szybkiej kontrze dał Sergio Aguero, wykorzystując tym samym kluczowe podanie Edina Dzeko. Wtedy wydawało się, że kolejne bramki są wręcz nieuniknione, a cały plany taktyczne Mackay'a wzięły w łeb. Nic bardziej mylnego. Owszem, podopieczni Pellegriniego spokojnie dążyli do nich, ale nie potrafili oni wypracować sobie stuprocentowych sytuacji do zdobycia bramki. Wręcz przeciwnie, bronili się, żeby tej bramki nie stracić. Tak prawdę mówiąc, to The Bluebirds również nie mieli okazji do wyrównania. Kolejne spotkanie z udziałem Obywateli było po prostu nudne. Przede wszystkim oni grali poniżej oczekiwań.

W drugich trzech kwadransach było widać różnice jakości tych dwóch drużyn. Gospodarze nie potrafili dość do pola karnego Joe Harta, ponieważ jego partnerzy długo, a przede wszystkim mądrze utrzymywani się przy piłce. Nie wysilali się oni zbytnio. Tym razem minimalizm zwyciężył, ale czy innym razem będzie tak samo? Czy gdyby dzisiaj zamiast Cardiff było chociażby inny klub z Walii, czyli Swansea? Ktoś może powiedzieć, że City zagrałoby inaczej. Może to i prawda, ale z taką grą nie osiągną oni wiele. Nawet w poprzednim sezonie, potrafili oni dobić rywala i zupełnie odebrać mu radość z gry. Jak na razie kompletnie tego nie widać. To musi się zmienić jak najszybciej. Taki minimalizm do niczego nie prowadzi.




II kolejka BPL, Cardiff City Stadium
Cardiff City 0:1 Manchester City

9' Sergio Aguero (Dzeko)

Cardiff City: Marshall - Theophile-Catherine, Caulker, Turner, A. Taylor - Kiss - Odemwingie, Mutch, Medel, Bellamy - Campbell
Manchester City: Hart - Zabaleta, Kompany, Lescott, Clichy - Navas, Fernandinho, Yaya Toure, Nasri - Aguero - Dzeko


Offline Lysy10KKS

  • Amator
  • *
  • Join Date: Cze 2013
  • location: Pleszew
  • Wiadomości: 2
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 25.06.2013r.
  • Dumny Po Zwycięstwie, Wierny Po Porażce
  • Gram w: PES 2015
Odp: Manchester City Football Club | #6
« Odpowiedź #24 dnia: Styczeń 30, 2014, 22:08:23 »
Kolejne skromne zwycięstwo, ale komplet punktów jest i to najważniejsze. Znowu mało strzałów, no ale cóż, tak bywa. Oby w kolejnych spotkaniach było lepiej, bo The Citizens powinno roznosić każdego rywala.

Offline Artur 7

  • Moderator Działu
  • *
  • Join Date: Lip 2010
  • location:
  • Wiadomości: 4051
  • Dostał Piw: 50
  • Na forum od: 24.07.2010r.
  • La Magia del Futbol
    • Status GG
Odp: Manchester City Football Club | #6
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 30, 2014, 22:09:54 »
Wg mnie te ikony klubów przy składach w ogóle nie potrzebne, bo niewidoczne
" border="0" border="0

Offline MichuVeB

  • Grafik
  • *
  • Join Date: Gru 2013
  • location: Lachowice/Frankfurt an main
  • Wiadomości: 166
  • Dostał Piw: 27
  • Na forum od: 19.12.2013r.
  • Visca el Barca
Odp: Manchester City Football Club | #6
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 31, 2014, 08:26:59 »
Wg mnie te ikony klubów przy składach w ogóle nie potrzebne, bo niewidoczne

Właśnie mi sie to bardzo podoba i tak samo stosuje w swojej karierze. Co do meczu to cieszy skromna bo skromna wygrana ale ważne że są 3 pkt.

Offline hose444

  • Były członek Załogi
  • *
  • Join Date: Lut 2011
  • location: Małopolska
  • Wiadomości: 1192
  • Dostał Piw: 42
  • Na forum od: 26.02.2011r.
  • Futbolomaniak
  • Gram w: PES 2016
Odp: Manchester City Football Club | #6
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 31, 2014, 14:18:49 »
Manchester nie może się rozkręcić i wygrywa na razie małą różnicą goli. Od City oczekuje więcej.
" border="0

"Opowieść trwa, historia nie kończy się nigdy."

Offline espon

  • Junior
  • *
  • Join Date: Lis 2012
  • location:
  • Wiadomości: 90
  • Dostał Piw: 26
  • Na forum od: 14.11.2012r.
  • "Setki wyrzeczeń, jeden sukces"
  • Gram w: Fifa 14
Odp: Manchester City Football Club | #6
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 31, 2014, 15:54:34 »
Od City oczekuje się zdecydowanie więcej, lecz zdobywają to co jest najważniejsze, czyli zwycięstwa. Jednak ich styl nie napaja optymizmem, ale "wyczuwam" że w kolejnych spotkaniach powinno być już znacznie lepiej :D

Offline Kubul

  • Opiekun Ligi PC
  • ***
  • Join Date: Cze 2010
  • location:
  • Wiadomości: 694
  • Dostał Piw: 6
  • Na forum od: 08.06.2010r.
Odp: Manchester City Football Club | #6
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 31, 2014, 16:39:43 »
Ponowna skromna wygrana City :P Jednak najważniejsze są 3 pkt. Myślę, że w następnych meczach wyniki będą wyższe :)

Offline Maelecjus

  • Trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Lip 2011
  • location:
  • Wiadomości: 34
  • Dostał Piw: 2
  • Na forum od: 03.07.2011r.
  • Gram w: PES 06
Manchester City Football Club | #7
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 31, 2014, 17:33:23 »
#7
31 sierpnia 2013 r.




Włączyli piąty bieg!

Mimo dwóch zwycięstw, z Newcastle i Cardiff City, kibice Manchesteru City nie byli zadowoleni z postawy swoich ulubieńców. Sam Manuel Pellegrini mówił, że tą drużynę stać na zdecydowanie więcej, i że jeszcze to pokażą. Chilijczyk co mecz rotuje składem, czego nie umiał robić Roberto Mancini. Dzisiaj, w porównaniu do poprzedniego meczu w Walii, Kolarov zastąpił Gaela Clichy'iego, mimo iż Francuz był jednym z najlepszych zawodników The Citizens w minionych starciach. Prawe skrzydło zostało obsadzone Jamesem Milnerem, a nie Jesusem Navasem. Status quo został zachowany wśród Hiszpanów, ponieważ Edina Dzeko zastąpił Alvaro Negredo, który tym sposobem debiutował w wyjściowym składzie. Rywalem był inny z beniaminków - Hull City.

Od początku spotkania gospodarze grali bardzo solidnie i stwarzali sobie sytuacje. Już w 3. minucie okazje do zdobycia gola miał Alvaro Negredo. Efektowny strzał Hiszpana, trafił jednak w słupek. Gospodarze poszli jednak za ciosem, a ich napastnik nie załamywał się i w 22. minucie trafił do siatki po raz pierwszy w tym sezonie. W pole karne, z prawej strony, piłkę dośrodkował Fernandinho wprost na głowę Negredo. Nowy gracz Obywateli był skuteczniejszy od Edina Dzeko, który nie wykorzystał kilku sytuacji w poprzednich meczach i dał prowadzenie swojej drużynie. Tym razem szczęście się do niego uśmiechnęło. Podopieczni Steve'a Bruce'a potrafili jednak podnieść się z kolan i wyrównali w 39. minucie. W polu karnym Joe Harta najsprytniej zachował się Elmohamady, który na raty pokonał Anglika. The Citizens zdążyli jednak odpowiedzieć tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą część pojedynku "Dawida z Goliatem". Kolejnym sprytnym podaniem popisał się Fernandinho, która grał istny koncert w pierwszych trzech kwadransach. Tym razem zagrał do Kuna Aguero, który zaskoczył McGregora strzałem w krótki róg.

W drugiej połowie widać było różnice klas pomiędzy obiema ekipami. Gospodarze utrzymywali się przy piłce i gdy nadarzyła się okazja, potrafili groźnie zaatakować. Tak było już w 52. minucie. Wprawdzie stworzyli sobie sytuacje po rzucie rożnym, po którym Vincent Kompany trafił w słupek. To był kolejny sygnał ostrzegawczy dla Tygrysów, którzy byli dzisiaj wyraźnie bezzębni. W 60. minucie City podwyższyło jednak prowadzenie. Arbiter dzisiejszego spotkania wskazał na "wapno", po tym jak piłkę ręką w szesnastce zagrał Davies. Do futbolówki podszedł Sergio Aguero i ze spokojem ustrzelił dublet. To nie był jednak koniec zdobywania goli przez gospodarzy. Etihad po raz kolejny oszalało w 86. minucie, gdy wynik meczu ustalał Yaya Toure. Iworyjczyk wykorzystał dobre podanie Edina Dzeko, który zanotował tym samym drugą asystę w tym sezonie. Kilka chwil później arbiter zakończył to spotkanie. Po trzech meczach Obywatele mają komplet punktów na swoim koncie, ale dopiero dzisiaj zagrali w miarę niezły mecz. Teraz czeka ich pojedynek ze Stoke City, ale najpierw losowanie grup tegorocznej edycji Champions League!




III kolejka BPL, Etihad Stadium
Manchester City 4:1 Hull City

22' Negredo (Fernandinho), 45' Aguero (Fernandinho), 60' Aguero (r.k.), 86' Yaya Toure (Dzeko) - 39' Elmohamady

Manchester City: Hart - Zabaleta, Kompany, Lescott, Kolarov - Milner, Fernandinho, Yaya Toure, Nasri - Aguero - Negredo
Hull City: McGregor - Rosenior, Faye, A. Bruce, Davies, Figueroa - Elmohamady, Koren, Livermore, Brady - Sagbo


Offline Lysy10KKS

  • Amator
  • *
  • Join Date: Cze 2013
  • location: Pleszew
  • Wiadomości: 2
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 25.06.2013r.
  • Dumny Po Zwycięstwie, Wierny Po Porażce
  • Gram w: PES 2015
Odp: Manchester City Football Club | #7
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 31, 2014, 18:33:39 »
Od razu lepiej. Po dwóch skromnych wygranych potrafiliście rozprawić się z Hull. Aguero bardzo dobrze zagrał i zdobył 2 bramki. The Citizens się rozkręca. Oby tak dalej.

Offline hose444

  • Były członek Załogi
  • *
  • Join Date: Lut 2011
  • location: Małopolska
  • Wiadomości: 1192
  • Dostał Piw: 42
  • Na forum od: 26.02.2011r.
  • Futbolomaniak
  • Gram w: PES 2016
Odp: Manchester City Football Club | #7
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 31, 2014, 18:57:29 »
Udało się wygrać wysoko, dwie bramki Aguero cieszą.
" border="0

"Opowieść trwa, historia nie kończy się nigdy."

Offline Maelecjus

  • Trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Lip 2011
  • location:
  • Wiadomości: 34
  • Dostał Piw: 2
  • Na forum od: 03.07.2011r.
  • Gram w: PES 06
Manchester City Football Club | #8
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 31, 2014, 23:52:08 »
#8



Grupy rozlosowane. The Citizens w grupie śmierci!

Dzisiaj wczesnym popołudniem w Monaco rozpoczęła się ceremonia losowania fazy grupowej Ligi Mistrzów sezonu 2013/2014. Na samym początku całej gali zaprezentowano krótki film, który podsumował zeszłoroczne rozgrywki, w których triumfował Bayern. Po objaśnieniu wszystkich zasad, nastąpiła najbardziej wyczekiwana chwila, czyli początek losowania grup Champions League. Gianni Infantino wraz z byłymi gwiazdami futbolu wylosował następujące zestawienia:

Grupa A: Atletico Madrid, Olympique Marseille, Schalke 04, FC Kobenhavn
Grupa B: FC Porto, Juventus CF, Olympique Lyon, Shakhtar Donieck
Grupa C: Manchester United, Paris Saint Germain, PSV Eindhoven, Pacos de Ferreira
Grupa D: Chelsea FC, AC Milan, Bayer 04 Leverkusen, Olympiacos Pireus
Grupa E: Benfica Lisbona, Borussia Dortmund, Celtic Glasgow, Real Sociedad
Grupa F: FC Barcelona, CSKA Moskva, SSC Napoli, RSC Anderlecht
Grupa G: FC Bayern, Manchester City, Zenit St. Petersburg, Galatasaray
Grupa H: Real Madrid, Ajax Amsterdam, Arsenal FC, FC Basel

Nawet przed samym losowaniem, wiadomo było, że tegoroczna edycja Ligi Mistrzów będzie niezwykle emocjonująca. Po nim, aż ciarki przechodzą na samą myśl o starcie tych rozgrywek. Grupą śmierci na pewno możemy nazwa grupę G, gdzie występował będzie obrońca tytułu. Warto wspomnieć, że jeszcze żadnej drużynie nie udało się obronić tytułu. Czy Bayern będzie pierwszą taką drużyną? Wydaję się to bardzo prawdopodobnej, ponieważ Bawarczycy to w tej chwili najlepsza drużyna na świecie. Obok nich w grupie tej rywalizować będzie Manchester City, który po dwóch latach kompromitacji w tych rozgrywkach, w końcu chce się przełamać oraz Zenit St. Petersburg i Galatasaray Stambuł. Wydaję się, że obok Bayernu wyjść z tej grupy powinni The Citizens. Największym zagrożeniem dla nich może okazać się Galatasaray, która z Didierem Drogbą i Wesleyem Sneijderem w składzie typowana jest jako czarny koń całej edycji. Rosjanie również nie pozostają bez szans, ponieważ oni również mają ciekawą drużynę z Hulkiem na czele. W tej grupie stać się może zupełnie wszystko. Ciekawa rywalizacja zapowiada się również w grupie H, gdzie Real Madryt, który w końcu chce zdobyć upragnioną La Decime, podejmie Arsenal, Ajax i szwajcarski Basel. Akurat jeśli chodzi o Holendrów, to oni akurat leżą Królewskim. Natomiast Bazylea potrafi sprawić niejedną niespodziankę. Warto tutaj przypomnieć, że są oni półfinalistami poprzedniej edycji Ligi Europy, z której zostali wyeliminowani przez Chelsea - późniejszego triumfatora całych rozgrywek - dopiero po konkursie rzutów karnych. Na pewno warto tutaj powiedzieć o Kanonierach prowadzonych przez Arsene'a Wengera. Pojedynek z Los Blancos będzie okazją dla Mesuta Ozila, który będzie mógł pokazać, że Real popełnił błąd sprzedając go. Ten mecz będzie miał dla niego podwójną wartość, zwłaszcza spotkanie na Santiago Bernabeu. Emocji do ostatnich minut nie zabraknie również w grupie D, gdzie bezapelacyjnym faworytem jest Chelsea. Niektórym wydawać się może, że drugie miejsce zajmie AC Milan, ale nie jest to wcale pewne. Rossonerich nie są już tak mocni jak kilka czy nawet kilkanaście lat temu. O wyjście z grupy, z włoską ekipą, walczyć będzie Bayer Leverkusen. Wydaję się, że te pojedynki będą niezwykle wyrównane. Bez szans nie jest również Olympiacos Pireus, który zwłaszcza na własnym boisku może być bardzo groźny i być może urwie ważne punkty faworytom. Mają oni w kadrze kilku ciekawych zawodników takich jak Mitrouglou czy Weiss. Tegoroczna edycja Ligi Mistrzów zapowiada się naprawdę emocjonująco, jak co roku zresztą. Obywatele zainaugurują ją spotkaniem w Stambule z Galatasaray. Będzie to niezwykle ciekawy, ale i ciężki dla nich mecz. Będzie to również bardzo ważny test przed derbami Manchesteru, które odbędą się w najbliższy weekend po spotkaniu w Turcji. Następny mecz, to sobotni pojedynek ze Stoke City. Potem Stambuł, a następnie starcie z Czerwonymi Diabłami.

Offline MichuVeB

  • Grafik
  • *
  • Join Date: Gru 2013
  • location: Lachowice/Frankfurt an main
  • Wiadomości: 166
  • Dostał Piw: 27
  • Na forum od: 19.12.2013r.
  • Visca el Barca
Odp: Manchester City Football Club | #8
« Odpowiedź #34 dnia: Luty 01, 2014, 09:28:09 »
Czy ja wiem czy grupa śmierci :D problem może wam stworzyć tylko Bayern Monachium. Galatasaray jest ogólnie gorsze od Citizens więc nie powinno być problemu z pokonaniem Tureckiego Giganta. Ciekawie będzie także w grupe D gdzie grają Chelsea, Milan i Bayer Leverskusen.

Offline hose444

  • Były członek Załogi
  • *
  • Join Date: Lut 2011
  • location: Małopolska
  • Wiadomości: 1192
  • Dostał Piw: 42
  • Na forum od: 26.02.2011r.
  • Futbolomaniak
  • Gram w: PES 2016
Odp: Manchester City Football Club | #8
« Odpowiedź #35 dnia: Luty 01, 2014, 10:01:48 »
W tej grupie nikt nie odda łatwo punktów. Każdy może ukłuć Man. City. Nie będzie łatwo.
" border="0

"Opowieść trwa, historia nie kończy się nigdy."

Offline Maelecjus

  • Trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Lip 2011
  • location:
  • Wiadomości: 34
  • Dostał Piw: 2
  • Na forum od: 03.07.2011r.
  • Gram w: PES 06
Manchester City Football Club | #9
« Odpowiedź #36 dnia: Luty 02, 2014, 11:44:19 »
#9
14 września 2013 r.




Tiki-taka po angielsku.

Po dość udanym sierpniu, w który The Citizens zanotowali komplet trzech zwycięstw, przyszedł wrześniowy pojedynek ze Stoke City. Przed nim nastąpił jednak przerwa na reprezentacje. Manuel Pellegrini, podobnie jak w innych meczach, dokonał delikatnych korekt w zestawieniu swojej ekipy. Partnerem Vincenta Kompany'ego był dzisiaj Matija Nastasić. Tym samym Chilijczyk dał już szanse wszystkim nominalnym stoperom, oprócz Boyaty, który musi cierpliwie na nią czekać. Skrzydła były tym razem hiszpańskie, czyli Silva po prawej i Navas po lewej.

Od pierwszych minut inicjatywę zaczęli przejmować goście z Manchesteru, co nikogo nie może dziwić. Podopieczni Marka Hughes'a, który kilka lat temu był szkoleniowcem Obywateli, postawili mur przed własnym polem karnym i nie zamierzali go przekraczać. City starało się rozbić go szybkimi i krótki podaniami, lecz gdy zauważyli, że z tej mąki chleba nie będzie, realizowali oni plan b. Zaprosili oni The Potters na własną połowę i pozwolili im wywalczyć rzut rożny. To właśnie po kornerze dla gospodarzy, padł gol dla gości. Szybkie wybicie dośrodkowania przez lidera defensywy Vincenta Kompany'ego i futbolówkę przejmuje Sergio Aguero, który prędko rozpoczynał kontratak. Dobre prostopadłe podanie do Jesusa Navasa i Hiszpan słynący z niebywałej szybkości nie dał się dogonić obrońcy i cudowną podcinką pokonał leżącego Begovicia. To trafienia, jak i cała akcja, z pewnością mogło się podobać. Osiem minut później Alvaro Negredo podwyższył prowadzenie. Tym razem górne podanie w ataku pozycyjnym było kluczem to tego trafienia. Hiszpan otrzymał owe podanie od swojego partnera Jesusa Navasa, z którym grał razem w Sevilli. 28-latek przyjął piłkę na klatkę piersiową i oddał szybki strzał lewą nogą uniemożliwiając interwencje Huthowi. Asmir Begović mimo rozpaczliwej obrony nie dał rady uchronić swojej drużyny od utraty drugiego gola.

Druga połowa była tylko potwierdzeniem różnicy klas w tym spotkaniu. Mimo iż posiadanie piłki tego nie pokazywało, The Citizens utrzymywali się przy piłce i szukali trzeciego gola. Owe trafienie przyszło w 64. minucie gdy rolami zamienili się Negredo i Yaya Toure. Prostopadle, po ziemi podawał Hiszpan, a Yaya Toure niczym rasowy napastnik na niewielkiej odległości minął bramkarza i umieścił piłkę w siatce. Po tej sytuacji, podopieczni Manuela Pellegriniego urządzili sobie istny trening strzelecki i bombardowali bramkę Asmira Begovicia. Chrapkę na swoje trafienia mieli m.in. rezerwowi Milner i Dzeko, ale również Pablo Zabaleta, który zmarnował świetną okazje do tego jeszcze w pierwszej połowie, gdy podawał do niego David Silva. Ostatecznie The Citizens zdecydowanie i zasłużenie pokonali Stoke City na ich terenie. Obywateli czeka teraz pojedynek w środku tygodnia z Galatasaray, a w najbliższy weekend starcie tytanów na Etihad Stadium, czyli debry Manchesteru pomiędzy City, a United.




IV kolejka BPL, Brittania Stadium
Stoke City 0:3 Manchester City

31' Jesus Navas (Aguero), 39' Alvaro Negredo (Navas), 64' Yaya Toure (Negredo)

Stoke City: Begović - Wilkinson, Huth, Shawcross, Pieters - Pennant, Edu, Ireland, N'Zonzi, Assaidi - Walters
Manchester City: Hart - Zabaleta, Kompany, Nastasić, Clichy - Silva, Fernandinho, Yaya Toure, Navas - Aguero - Negredo


Offline hose444

  • Były członek Załogi
  • *
  • Join Date: Lut 2011
  • location: Małopolska
  • Wiadomości: 1192
  • Dostał Piw: 42
  • Na forum od: 26.02.2011r.
  • Futbolomaniak
  • Gram w: PES 2016
Odp: Manchester City Football Club | #9
« Odpowiedź #37 dnia: Luty 02, 2014, 12:05:08 »
Drwale ze Stoke otrzymali solidną lekcje futbolu.
" border="0

"Opowieść trwa, historia nie kończy się nigdy."

Offline espon

  • Junior
  • *
  • Join Date: Lis 2012
  • location:
  • Wiadomości: 90
  • Dostał Piw: 26
  • Na forum od: 14.11.2012r.
  • "Setki wyrzeczeń, jeden sukces"
  • Gram w: Fifa 14
Odp: Manchester City Football Club | #9
« Odpowiedź #38 dnia: Luty 02, 2014, 13:46:22 »
Grupa w LM nie jest może zestawieniem śmierci, lecz na pewno jest nieprzewidywalna i ciekawa. Z Bayernem jesteście faworytami, lecz Galata może zaskoczyć, a Zenit to także ciężki rywal mimo ostatnich problemów z niezbyt dobrą grą. Także do każdego rywala będziecie musieli podejść z odpowiednim nastawieniem, aby nie było niespodzianek i głupio straconych punktów.
Co do meczu w czwartej kolejce to wasza gra staje się coraz lepsza i oby się nie zatrzymała. Warto zauważyć, że Navas zaczyna się rozkręcać i upatruję w nim lidera pomocy, ale musi pracować na najwyższych obrotach

Offline Maelecjus

  • Trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Lip 2011
  • location:
  • Wiadomości: 34
  • Dostał Piw: 2
  • Na forum od: 03.07.2011r.
  • Gram w: PES 06
Manchester City Football Club | #10
« Odpowiedź #39 dnia: Luty 03, 2014, 20:43:11 »
#10
18 września 2013 r.




Maestro.

Dzisiejszego, środowego wieczoru The Citizens mieli potwierdzić swoją dobrą dyspozycje pokonać Galatasaray.  Türk Telekom Arena jest jednak bardzo trudnym terenem, na którym wygrać jest arcytrudno. Jak wiemy, gospodarzom pomagają ściany, a zawodnicy Galaty moją w swoich szeregach dwunastego zawodnika w postaci kibiców, którzy są chyba najlepsi w swoim fachu ze wszystkich drużyn Champions League. Fatih Terim zaskoczył lekko składem nie wystawiając do gry Wesleya Sneijdera i Buraka Yilmaza, czyli dwóch - obok Didiera Drogby - największych gwiazd zespołu. Turek w ostatniej edycji Ligi Mistrzów był najlepszym strzelcem Lwów. Manuel Pellegrini postawił za to na Matije Nastasicia, czyli Serba, który bardzo dobrze spisał się w ostatnim pojedynku ze Stoke.

Od pierwszych minut spotkania Galatasaray w stu procentach wypełniała założenia taktycznie swojego szkoleniowca Fatiha Terima. Prowadzenie objęli w 24. minucie i trzeba powiedzieć, że jak najbardziej zasłużenie. Katastrofalny błąd popełnił, wcześniej wspomniany, Matija Nastasić, który zagrał piłkę głową wprost pod nogi Didiera Drogby, z którym cała defensywa The Citizens miała od początku spotkania olbrzymie problemy. Iworyjczyk bez przyjęcia uderzył na bramkę i nie dał najmniejszych szans Joe Hartowi. To jednak nie był koniec kłopotów The Citizens. Matija Nastasić bezmyślnie sfaulował Didiera Drogbę na 18. metrów od bramki. Do piłki podeszli sam poszkodowany oraz Albert Riera. Wydawało się, że uderzać będzie ktoś z tej dwójki, ale Hiszpan delikatnie wystawił futbolówkę do strzały Hamitowi Altıntopowi, a Turek cudownym strzałem w samo okienko bramki podwyższył prowadzenie. Od tego momentu gra gości nieco się poprawiła. Stwarzali sobie okazje, a najlepszą miał w 39. minucie Alvaro Negredo. Hiszpan otrzymał świetne podanie od Sergio Aguero. Sytuacja bardzo podobna do tej, którą Negredo już wykorzystał w sobotę ze Stoke. Tym razem się nie udało i piłka o minimetry minęła słupek bramki Muslery. Obywatele nie poddawali się jednak i przed przerwą zdobyli kontaktową bramkę. Gael Clichy zagrał piłkę do Yaya Toure, który znajdował się w środku pola. Iworyjczyk podprowadził piłkę dwa metry i oddał atomowy strzał, który dał gol The Citizens! Wtedy wydawało się, że wynik do przerwy się nie zmieni. Nic bardziej mylnego. Tuż przed przerwą, gospodarze mieli rzut rożny. Świetne dośrdkowanie Selcuka Inana wykorzystał niezawodny i świetnie dzisiaj grający Didier Drogba! Radość City trwała raptem kilkadziesiąt sekund.

Druga połowa nie opiewała w takie emocje jak pierwsza. Nie zabrakło jednak w niej bramki. Gości starali się jak najszybciej zdobyć gola kontaktowego, a później dającego remis. Pierwszy z nich został strzelony dopiero w 64. minucie, gdy w końcu współpraca pomiędzy Aguero i Negredo przyniosła powodzenie. Hiszpan zagrał piłkę na wolne pole do Argentyńczyka, który w końcu uwolnił się od świetnie dzisiaj grającego Turka Kayi i z pierwszej piłki, ładnym wolejem umieścił piłkę w siatce Muslery. Wtedy gracze City zwietrzyli swoją szanse na jakąkolwiek zdobycz punktową, lecz zabrakło czasu. Nawet zawodnicy rezerwowi, którzy z biegiem gry pojawiali się na boisku nie pomogli i Obywatele wracają do Anglii w smutnych nastrojach, a przede wszystkim bez punktów. Teraz czeka ich pojedynek w Capital One Cup na wyjeździe z Barnsley, a następnie wyjazdowy pojedynek z Aston Villą. (Nie wiem dlaczego Fifa zmieniła mi termin meczu z Manchesterem na 12. października, czyli po meczu z Evertonem).




I kolejka Champions League, Türk Telekom Arena
Galatasaray SK 3:2 Manchester City

24' Drogba, 29' H. Altintop, 45'+ Drogba (Inan) - 45' Yaya Toure (Clichy), 64' Agüero (Negredo)

Galatasaray SK: Muslera - Eboue, Chedjou, Kaya, Riera - Gulselam, Inan, Felipe Melo - Altintop, Drogba, Amrabat
Manchester City: Hart - Zabaleta, Kompany, Nastasić, Clichy - Navas, Fernandinho, Yaya Toure, Nasri - Aguero - Negredo


TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Manchester City Football Club | #10
« Odpowiedź #39 dnia: Luty 03, 2014, 20:43:11 »