Podsumowanie pretemporady
Po krótkim podsumowaniu dotychczasowych ruchów rynkowych, przyszedł czas na przeanalizowanie występów Realu podczas tegorocznej pretemporady. Królewscy w ramach przygotowań do nowego sezonu rozegrali siedem spotkań, wszystkie z nich udało się wygrać. Presezon rozpoczął się w Anglii, gdzie 21 lipca podopieczni Mourinho mierzyli się z AFC Bournemouth. Już trzy dni później na Stade de Gerland Królewskich ugościł Olympique Lyon. Po wizycie we Francji Madrytczycy zmierzyli się w Göteborgu z Paris Saint-Germain, skąd później udali się do Stanów Zjedoczonych. Za Oceanem Hiszpanie spędzili prawie dwa tygodnie, trenując czwarty rok z rzędu na obiektach Uniwersytetu Kalifornijskiego. Blancos na terenie USA także rozegrali mecze towarzyskie, 1 sierpnia miało miejsce spotkanie inaugurujące amerykańską przygodę, przeciwnikiem był - Los Angeles Galaxy. Następnie Królewscy mierzyli się z Evertonem i Chelsea, warto dodać, że wygrana w pojedynku z Londyńczykami zapewniła Hiszpanom zwycięstwo w całym turnieju International Champions Cup. Madrytczycy przygotowania do przyszłego sezonu zamknęli 10 sierpnia spotkaniem z Interem Mediolan na Saint Louis. Warto dodać, że poza wyżej wymienionymi meczami Królewscy 22 sierpnia zmierzą się z Al-Sadd na Santiago Bernabéu. Nie będzie to jednak część przygotowań do nowego sezonu, ponieważ ten startuje już 17 sierpnia.
Królewscy okres przygotowawczy do nowego sezonu zaczęli z wysokiego "C". Podopieczni Mourinho bez najmniejszych problemów poradzili sobie ze swoim pierwszym sparingpartnerem ogrywając go aż 0:7. Tak wysoki wynik, jednak nikogo nie dziwi, Bournemouth to pierwszoligowy zespół, który zdecydowanie odstaje klasą od Realu. W spotkaniu szczególnie dobrą grą odznaczyli się Isco, Coentrao i zdobywca trzech bramek - Ronaldo. Poza tą trójką na pochwałę zasłużył także Jesé, który w drugiej połowie zastąpił di Marie.
AFC Bournemouth 0:7 Real Madryt 11' Ronaldo, 23' Isco, 39' Ramos, 44' Coentrao, 62' Ronaldo, 77' Benzema, 84' Ronaldo Drugie spotkanie towarzyskie sprawiło Madrytczykom już nieco więcej problemów. Olympique Lyon już na samym początku meczu wysoko zawiesił poprzeczkę, Hiszpanie dość długo dochodzili do odpowiedniego rytmu, jednak ostatecznie udało się wskoczyć na właściwe tory i poskromić Francuzów. Królewscy wygrali rezultatem 0:2, obie bramki padły w końcówce spotkania. Podobnie jak w poprzednim meczu na wyróżnienie zasłużył sobie Isco, oprócz niego całkiem nieźle prezentował się Carvajal i Casemiro. O dziwo swoim występem nie popisał się Cristiano.
Olympique Lyon 0:2 Real Madryt 72' Isco, 86' Benzema Trzecim i zarazem ostatnim spotkaniem przed wyjazdem do Stanów Zjednoczonych, było starcie z obecnym mistrzem Francji - Paris Saint-Germain. Największa niespodziankę sprawił Mourinho, który zdecydował się na wystawienie rezerwowego składu. W podstawowej jedenastce wybiegli między innymi Morata, Jesé, Nacho czy Casemiro. Po trudnych dziewięćdziesięciu minutach zarówno jedni jak i drudzy odetchnęli z ulgą, lepsi jednak okazali się Królewscy, którzy wygrywając podtrzymali serię zwycięstw. Najważniejszą bramkę meczu zdobył nikt inny jak ten, który zawiódł w ostatnim spotkaniu - Cristiano Ronaldo. Poza Portugalczyki dobry występ zaliczyli również Özil i Casillas.
Real Madryt 1:0 Paris Saint-Germain 69' Ronaldo Madrytczycy kolejne spotkanie pretemporady rozegrali już na terenie Stanów Zjednoczonych. Podobnie jak przed rokiem, Królewscy przygodę w USA rozpoczęli meczem z Los Angeles Galaxy. Podopieczni Mourinho bezproblemowo poradzili sobie z czwartym już sparingpartnerem, ogrywając go gładko 0:4. Po raz kolejny szansę od szkoleniowca otrzymali młodzi lub rezerwowi zawodnicy. Podobnie jak w poprzednim spotkaniu na boisku błyszczał Ronaldo. Oprócz niego dobrym występ zaliczył także di Maria czy Coentrao.
Los Angeles Galaxy 0:4 Real Madryt 31' Ronaldo, 44' Özil, 70' Ronaldo, 81' di Maria Po wyeliminowaniu Galaxy, Królewscy musieli zmierzyć się z kolejnym turniejowym przeciwnikiem. Tym razem rywalem Madrytczyków był Everton. Podopieczni The Special One wygrali co prawda to spotkanie, ale na pewno nie można powiedzieć, że przyszło im to bez problemów. Anglicy od początku spotkania charakteryzowali się ogromną natarczywością, obrona Realu w niektórych momentach musiała się sporo namęczyć aby odeprzeć atak rywali. Zwycięską bramkę zdobył Jesé, który tym samym zaliczył kolejny świetny występ. Poza młodym Hiszpanem na boisku wyróżniał się także Özil czy Sergio Ramos.
Everton 0:1 Real Madryt 57' Jesé W ostatnim spotkaniu w Stanach Zjednoczonych i zarazem finale całego turnieju International Champions Cup, Królewskim przyszło mierzyć się z Chelsea. Londyńczycy mimo bardzo dobrego początku meczu nie potrafili poradzić sobie z obroną Realu. Madrytczycy za to z ogromną łatwością dostawali się pod bramkę Petra Cecha, brakowało im jednak skuteczności w wykańczaniu akcji. Wyrównana pierwsze połowa spotkania wskazywała na to, że do ostatnich minut ważyć się będą losy całego meczu, jednak już po kilku minutach drugiej odsłony większość kibiców na stadionie w Miami zmieniała zdanie. Królewscy zdobyli dwie szybkie bramki w 48 i 51 minucie i jak się później okazało to wystarczyło, żeby odnieść szóste z rzędu zwycięstwo. Kolejny dobry występ zaliczył Ronaldo, który zdobył jedną bramkę, wyróżnić należy także zdobywcę drugiej bramki - Benzemę. Warto również zwrócić uwagę na Ramosa i Pepe, którzy przez całe spotkanie bardzo dobrze pracowali w defensywie.
Real Madryt 2:0 Chelsea 48' Benzema, 51' Ronaldo Ostatni mecz tegorocznej pretemporady sprawił Madrytczykom najwięcej kłopotów. Warto zauważyć, że podczas tego meczu Królewscy stracili jedyną bramkę podczas całego presezonu. Przeciwnikiem, który tak bardzo uprzykrzył życie Hiszpanom był Inter Mediolan. Włosi za wszelką cenę chcieli udowodnić swojej publiczności, że są w stanie grać na równym poziomie z największymi europejskimi potęgami i trzeba przyznać, że w pełni im się to udało. Gdyby nie odrobina szczęścia przy drugiej bramce, Blancos nie mogli by się cieszyć z serii siedmiu wygranych meczy. Świetny występ zaliczył zdobywca dwóch bramek - Karim Benzema. Poza Francuzem pochwalić należy także Casemiro i Marcelo.
Inter Mediolan 1:2 Real Madryt 66' Milito - 79' Benzema, 85' Benzema Reasumując wszystkie spotkania Królewskich podczas tegorocznej pretemporady, śmiało można powiedzieć, że wykonali oni swoje zadanie niemal perfekcyjnie. Już sam rzut oka na bilans bramek świetnie obrazuje wspaniałą grę Madrytczyków. Oprócz kapitalnej ofensywy pochwalić należy także całą linię obrony, która w ostatnich tygodniach poczyniła ogromne postępy. Cieszy również widok utalentowanej młodzieży, która z dnia na dzień prezentuje się coraz to lepiej i tylko kwestią czasu jest jak na dobre wskoczy do pierwszego składu. Tytułem dopełnienia informacji, najwięcej bramek zdobytych podczas presezonu bez niespodzianki zdobył Cristiano Ronaldo(7), również Portugalczyk uznany został najlepszym zawodnikiem turnieju International Champions Cup, za to najlepszym bramkarzem turnieju okrzyknięty został Iker Casillas.
Odcinek 4 | 16.08.2013