ale mnie ten pes w......., gram ten turniej online (10 pkt. w 6 meczach i 5000 GP do zgarnięcia) ostatni mecz- który muszę wygrać aby zdobyć 5000 gp i oczywiście trafiam na zawodnika zza wschodniej białoruskiej granicy z ts 97 (mój ts 90) i taki koleś nap..... jednym zawodnikiem od pierwszej akcji przechodzi moją pomoc i obronę (oczywiście moi zawodnicy rozjeżdżają się na boki) i strzela sobie bramkę w pierwszej minucie. Gram dalej przecież w tym pesie to normalka. Po cieżkich męczarniach, budowaniu akcji wyrównuje, koleś cały czas gra jedno, czyli zero budowania akcji tylko jednym zawodnikiem dzida na moją połowę i uda się albo sie nie uda, no i oczywiście za którymś razem koleś który nic nie gra tylko dopada jednym zawodnikiem do piłki i idzie z nią jak dzik (oczywiście ja nic wtedy nie moge zrobić) strzela bramkę. Wynik 3-2 w 70 min, nie wytrzymałem i pierwszy raz odłączyłem kabel z neta od lapka. Pora odpocząć od tej gry.