Trzecia kolejka pod względem frekwencji była najsłabsza. Rozegrano zaledwie 4 mecze, a 2 spotkania zakończyły się walkowerem na korzyść Lazio oraz Realu Madrid. W pozostałych spotkaniach padło 10 bramek, co daje nam średnią dwóch i pół bramki na mecz. Emocji więc nie zabrakło. W pierwszym spotkaniu Juventus FC na wyjeździe podejmował ostatnie w tabeli Napoli. Szykowało się naprawdę ciekawe włoskie widowisko, za sprawą dobrej gry obu zespołów. Niestety pomimo ponownie niezłego występu Azzurri, to Stara Dama w końcówce meczu pokazała prawdziwą determinację strzelając dwie bramki, które zdobyli rezerwowi.
Kolejne starcie to widowiskowy mecz w Anglii. Arsenal, który znakomicie rozpoczął sezon zagrał z Manchester United, który do tej pory nie stracił żadnej bramki. W tym spotkaniu również to się nie zmieniło, a ofensywa jaką dysponuje United pozwoliła na to, aby wygrać ten mecz dwoma bramkami. Czerwone Diabły to obecnie jedyna ekipa w lidze, której przeciwnicy nie potrafili trafić bramki.
Równolegle w Paryżu odbywało się prawdziwe starcie gigantów. Liderujące PSG podejmowało Bayern München. Od samego początku na murawie brylował ostatnio przechodzący kryzys Ibrahimović, który to spotkanie zakończył z dwubramkowym dorobkiem. Po bramce Silvy z rzutu rożnego, Bayern zdołał odegrać się tylko jednym trafieniem Lewandowskiego.
W ostatnim spotkaniu tego dnia Borussia Dortmund na Signal Iduna Park zagrał z Chelsea FC. Od samego początku The Blues przetrzymywało piłkę, jednak to Borussen stwarzało sobie akcję. Bramkę blisko dziesięć minut przed zakończeniem zdobył Błaszczykowski, jednak tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego bramkę na wagę remisu zdobył Ramires. Warto dodać, że był to pierwszy strzał w wykonaniu Chelsea w tym meczu.
Przepraszam za takie opóźnienie, miałem urlop i szczerze mówiąc mało czasu było, aby wejść na forum itp. Mam nadzieję, że zrozumiecie.