Le Havre to klub, który zasługuje na naszą uwagę. To właśnie tutaj pierwsze kroki w poważnej piłce stawiali tacy piłkarze jak: Paul Pogba, Steve Mandanda, Riyad Mahrez, Dimitri Payet, Lassana Diarra, Benjamin Mendy. Zespół z Hawru wciąż stawia sobie ambitny cel szkolenia młodzieży, by później sprzedawać swoich wychowanków do czołowych klubów w Europie, by tam mogli rozwijać swoje umiejętności. Taki też cel będzie przyświecał mojej karierze tą drużyną i mam nadzieje, że ten projekt wypali, ponieważ już teraz, sam w sobie daje niezwykle dużo przyjemności.
Desailly podjął się niełatwego zadania wprowadzenia do najwyższej klasy rozgrywkowej drużyny Le Havre. Ta sztuka nie udała się poprzednim szkoleniowcom od ponad 6 lat. Kibice powoli tracą nadzieję, że kiedykolwiek jeszcze zasmakują atmosfery spotkań w pierwszej lidze.
Dla byłego piłkarza będzie to pierwsza praca na stanowisku trenera drużyny klubowej. Być może, to właśnie świeżość w piastowaniu takiej funkcji stanie się największym atutem Francuza. Desailly na boisku słynął przede wszystkim ze swojej waleczności i ogromnej siły w grze obronnej. Od jego nazwiska trenerzy rozpoczynali ustalanie wyjściowego składu. Jest to człowiek, który na pewno potrafi przekazać takie nastawienie innym, posiada bowiem ogromną charyzmę i cieszy się dużym szacunkiem wśród wielu ludzi z kręgów piłkarskich, nie tracąc przy tym nic ze swojej radosnej i pogodnej natury. Taka persona, w młodym przecież zespole Le Havre, zdecydowanie wykorzysta wszystkie swoje zalety dla dobra drużyny.
Desailly to ekspert od gry defensywnej, więc rozsądnie byłoby twierdzić, że właśnie taki styl gry będzie preferował w nowym klubie, jednak doskonale wiadomo, że na zapleczu Ligue 1, myśląc o bezpośrednim awansie, nie można pozwolić sobie na to, by skupiać się wyłącznie na obronie. Francuz musi być świadomy tego, iż od pierwszej kolejki ligowej trzeba będzie odważnie atakować rywali i tym samym pokazać, że w tym sezonie Le Havre ma tylko jeden, jasny cel - awans!
Choć wydaje się, że bogatemu wszystko przychodzi łatwo i nie musi się martwić o pomyślność, to jednak często nie trzeba mieć mnóstwa pieniędzy, by zagwarantować sobie pewny sukces. Przykładem może być Le Havre, które każdy, ciężko zarobiony "grosz" mądrze inwestuje w szkolenie młodzieży.
Trzeba przyznać, że taką politykę praktykuję się tutaj od wielu lat, zresztą przynosi ona zadowalające rezultaty. I choć wpływy do kasy klubowej wcale nie opiewają na dziesiątki milionów euro, to jednak zarząd klubu nie ma na co narzekać. Dla tak mało zamożnego klubu, jakim niewątpliwie jest Le Havre, każda inwestycja musi być bardzo przemyślanym ruchem. Dlatego właśnie, tutaj inwestuje się w szkolenie młodzieży. Zapewnienie odpowiednich warunków do rozwoju i opieki nad przyszłymi gwiazdami piłki nożnej, to niezwykle istotna sprawa.
Le Havre zdecydowanie należy do klubów, które potrafią zrobić znakomity użytek z posiadanych przez siebie zasobów. To właśnie w tym miejscu szlifowano talenty wielu zawodników, którzy zarówno w przeszłości, jak i teraz są znani przez miliony kibiców na całym świecie. Jak zapewnił koordynator pionu juniorskiego w Le Havre, sztab trenerski zrobi wszystko, co w jego mocy, by i w tym sezonie wyłowić kolejnych młodych, utalentowanych piłkarzy, którzy będą stanowić o sile zespołu w następnych latach.
Każdego, kto zdecydowany jest walczyć o przepustkę do Ligue 1 czeka niełatwa przeprawa przez zbliżający się sezon. Trwające właśnie okno transferowe w Europie daje możliwość wzmocnienia drużyny kilkoma wartościowymi piłkarzami, którzy z zaangażowaniem pomogą swojemu zespołowi awansować.
Le Havre dysponuje bardzo skromnym budżetem. Jest to jednak klub z dużym potencjałem i aspiracjami na tytuł mistrzowski w Ligue 2. Niemałe znaczenie ma też nazwisko nowego szkoleniowca drużyny. Głos Marcela Desailly, w rozmowach transferowych z poszczególnymi zawodnikami, może okazać się kluczowy dla ich ostatecznego wyniku. Francuz pozostaje też w dobrych kontaktach z włodarzami klubów z Marsylii, czy londyńskiej Chelsea, co w efekcie może być pomocne w temacie chociażby wypożyczenia z tych klubów zawodników, którzy nie mieszczą się w szerokiej kadrze, a mogliby pomóc Le Havre w grze o awans do Ligue 1.