Pierwszy screen z PES 2010 wywołał sporo emocji. Wielu graczy zarzucało KONAMI, że Messi był z fotoszopa, a jego trykot z lumpeksu.
Niby nic specjalnego, przecież twórcy serii od lat karmią nas podrasowanymi screenami. Ale ten rok jest specyficzny. Nie wiedzieć czy to przez kryzys, czy jakieś japońskie zabobony - KONAMI zmienia politykę.
I teraz uwaga, dla niektórych może być to szokiem:
PES Productions oficjalnie ustosunkowało się do opinii graczy nt. wspomnianego obrazka.
A tych trochę było, poza oskarżeniami o fake oczywiście. Ot, choćby brzydkie stroje, słabe logo Barcelony, słabe, mimo wszystko, wykonanie.
Wydawać by się mogło, że to błahostki. Tym bardziej cieszy zmiana polityki KONAMI na bardziej europejska, dzięki czemu pojawiła się jakakolwiek komunikacja na linii gracze - twórcy.
Cóż więc otrzymaliśmy w odpowiedzi?
Ano, że główny aspekt tego obrazka, to wykonanie twarzy. Stroje, czy logotypy są nadal w produkcji, więc Messi ma na sobie starą koszulkę ze starym logotypem. Jest to kolejny dowód na to, że obrazek przedstawia aktualny screen z powstającej gry. Po prostu jeszcze nie wszystko zostało doprowadzone do wysokiej jakości.
Finalnie jakość trykotu i herbu ma dorównywać jakości facjaty.
źródło issonline.pl