Bitwy o Anglię to dużo chaosu i dużo goli dla ludzi,którzy oglądaja piłkę na polsacie wyłacznie moze sie to podobac.
Faktycznie. Lepiej oglądać pajacowanie Mourinho, brutalne, chamskie i niesportowe zagrania (zabawne, że to niby jest domena Brytyjczyków) i usypiać przed telewizorem, bo prawie wszystkie ostatnie El Clasico są takie same (jak już wspomniałem, te sprzed kilku lat były o wiele lepsze).
Angielska piłka jest w kryzysie i tym samym jest obecnie wyraźnie słabsza od hiszpańskiej, ale emocjonujące mecze jeszcze nie odpłynęły w siną dal. Wiadomo - co kto lubi, ale podważanie tego, że brytyjskie szlagiery dość często wbijają w fotel jest dość dziwne. Ten "chaos" to emocje, polecam nauczyć się tego bardziej znanego nazewnictwa. A gole? Przecież o to w tym sporcie chodzi... 0:0 - dobrze, 3:3 lub 5:2 - źle?
Ale w sumie po co się rozdrabniam, przecież zacytowałem naczelnego PL-hatera na tej stronie. No i serdecznie przepraszam, że oglądam piłkę jedynie na Polsacie, bo chyba na to wychodzi.
Z taką grą i z Apoelem odpadniemy.
Przebijam Athletikiem Bilbao.
z taka grą w Osasunie
Chyba w Pampelunie.
Jednak Gran Derby to jest coś, to ma klimat i magię.
Inne derby na całym świecie ich niby nie mają? Inna sprawa, że od czasu przejęcia Realu przez Mourinho, te wasze zmagania (bo derby to na pewno nie są) może i mają klimat, ale osiedlowej bijatyki.