Zgadzam się z Nedem, Roo zagrał dziś słabo, ale dwa gole zdobył. Ale miał 4 setki, więc bramek powinno być dwa razy więcej. Young szukał karnego, który był (ale on to robił zbyt teatralnie). Nie lubię tego. Ogólnie mecz dobry, Scholes świetnie dyrygował zespołem, Evans pokazał, że jest bardzo dobrym grajkiem. Zresztą nie po raz pierwszy. Sam go poniekąd skreśliłem, jak Carricka, ale się myliłem za co przepraszam. Cieszy chociaż 15 minut Berby i gol Naniego. Za tydzień trzeba ograć z The Tofees, by być bardziej spokojnym przed meczem na Etihad.