Władze londyńskiego zespołu nie mają zamiaru iść Barcelonie na rękę i obniżać stawki jaką chcą otrzymać za Cesca Fabregasa. Hiszpanie są skłonni zapłacić około 30 mln funtów. Anglicy chcą zdecydowanie więcej.
Barcelona prawdopodobnie będzie w stanie zapłacić około 40 mln funtów, ale Arsenal nie chce się na to zgodzić.
Jak informuje The Daily Express szefowie Kanonierów najpierw chcą dostać zapewnienie, że Barcelona uiści wymaganą przez nich kwotę, a dopiero wtedy działacze spotkają się i będą zastanawiać nad transferem swojego kapitana.
Jednakże mówi się, że mistrzowie Hiszpanii chcą rozpocząć negocjacje od zaproponowania 30 mln funtów.
Nie są ponoć skłonni zapłacić sporo więcej, gdyż Fabregas jest ich wychowankiem i opuścił zespół z Katalonii jak miał zaledwie 16 lat. Teraz hiszpański pomocnik ma 23 lata.
Fabregas poinformował już menedżera Arsene Wengera, że chce powrócić na Camp Nou i ma nadzieję, że cena jaką zażyczą sobie za niego szefowie londyńskiego klubu nie przeszkodzi mu w przejściu do Barcelony.