Nie wiem jak Wy, ale ja odnoszę wrażenie, że cała Polska widzi w Smudzie cudotwórcę, zbawiciela, szamana etc. - osobę, która w pojedynkę zmieni oblicze polskiej piłki.
Szum medialny wokół reprezentacji porównywalny z występami naszych na euro. Nie pamiętam, aby mecz towarzyski wzbudzał takie zainteresowanie w mediach.
Smuda już chyba dzisiaj osiągnął wszystko na czym mu tak bardzo zależało - w końcu jest najważniejszy.
Nie mam nic przeciwko zmianie wizerunku naszej reprezentacji pod jego wodzą, ale może okazać się, że nadmuchany do granic możliwości balon pęknie w mgnieniu oka.
Poleje się fala krytyki, której jak wiemy Franciszek nie lubi, nie przyjmuje, nie trawi. Rzecz jasna nie życzę tego, ale co będzie jeśli moje "szamaństwo" się spełni...?
Po tej kopaninie jaka zaserwowali nam dzisiaj pilkarze, jednego możemy być pewni: nawet pod wodzą Franciszka Smudy awansujemy do ME2012. Tyle z pozytywów ... a narodowa gra tak jak do tej pory, czyli do d...y.
Razi nieskutecznosc przedewszystkim tych pilkarzy u ktorych skutecznosc jest dla mnie najwazniejsza, czylio Lewandowski i Peszko. To jest tez jednym z problemow Lecha. Co ciekawe maja oni trenera od tej skutecznosci ktorym jest... drugi komentator dzisiejszego meczu
Jak widac, lepszy pozytek bylby gdyby ze Slawkiem popracowal dluzej na boisku niz garnal sie do komentowania.