Witam wszystkich Pesomaniaków.
Filozofia Pesa On line grać tylko najlepszymi? Gdzie tu jakakolwiek kreatywność, przyjemność z gry?
Najnowszy Pes 2010 to jedną z najlepszych gier w jaki miałem okazje zagrać na pc jeżeli chodzi o realizm.
Jednak najważniejszą rzeczą w tej grze jest gra on line a co się również z tym wiąże gra z prawdziwymi ludźmi po drugiej stronie i tutaj jest problem. Grałem już sporo meczów w trybie on line Quick match i w zasadzie w każdym meczu grałem z jakimś kompletnym kretynem, oczywiście w większości tych meczów przegrałem jednak gdy się gra w Pes 2010 i każdy zawodnik jest zrobiony albo w sposób bardzo realny, albo taki, że wystarczy strzelić z pewną mocą i strzelić gola, to nie wiem komu to może dać satysfakcje ze strzelonego gola. Jestem zwolennikiem prawdziwych potyczek, kreowania akcji dlatego zawsze gram słabszymi zespołami typu Wisła,Wybrzeże Kości, Polska itd. Trafiam zazwyczaj na Barcelone, Madryt, Manchester
. Jaka wściekłość musi dopadać tego wariata który, nie potrafi sobie poradzić ze słabszą drużyna i jest przez nią ogrywany. Zatem jaką satysfakcja jest wygranie Barceloną z Wisłą itd. Wygrać słabsza drużyna z mocniejszą to jest coś nie na odwrót. Granie najlepszymi drużynami ze słabszymi to jak gra z kodami.
Piszę tego posta do ludźi, którzy właśnie tak robią i wybierają najlepszych, macie satysfakcje, gdy wygracie bez żadnych akcji, tylko przebiegniecie najszybszym zawodnikiem. Potem gdy znowu trafiam na takiego człowieka włączam lepsza drużynę i mecz kończy się po 20 pesowych minutach bo człowiek się wyłącza. Lepiej iść na łatwiznę.
Pozdrawiam prawdziwych graczy