Dział Ogólny > Archiwum Karier
Liga Mistrzów
Lewy23:
REJESTRACJA lub LOGOWANIEhaha ;D chcesz poderwać ją xD
--- Koniec cytatu ---
Nie,nie w moim wieku :)
Dawidekss:
prezesem lepiej niech zostanie ktoś z zewnątrz, ktoś nowy. musisz sobie zakupić kule żeby chodzić jak człowiek teraz :)
co do opowiadania, zagłosowałem na to na samej górze. kilka razy dziennie sprawdzam czy coś napisałeś xD
seba_maliszewski:
Odcinek 11
W szpitalu przeleżałem 4 dni. Jak na razie musiałem chodzić o kulach. Sprawiało mi to problemy, ale byłem dobrej myśli. Kiedy wypisano mnie do domu miałem stawić się w siedzibie Levadi. Przyjechałem do klubu i nikogo nie zastałem. Poczekałem 5 minut po czym chciałem wrócić do siebie. Wtedy nieznajoma osoba zaprosiła mnie do gabinetu. Jak szybko spostrzegłem był to nowy prezes mistrza Estonii.
-Poczekajmy jeszcze chwilę.
-Ale powie mi pan kto ma przyjść?
-Wtedy ktoś zapukał do drzwi.
-Proszę! - Krzyknął nowy prezes
-Dzień dobry.
-Witaj Paweł.
-Budzik? - zapytałem
-Sebastian? Jak miło cię widzieć. Kopę lat.
-No tak. Pamiętam jeszcze jak trenowałeś zespół młodzików Olimpic Gdańsk.
-Stare dzieje. Co ty tak w ogóle tutaj robisz?
-Ja jestem trenerem Levadi? A ty?
-Usiądź Sebastian - powiedział prezes
-Czy ja mogę wiedzieć co się tu dzieje?
-Tak możesz. Paweł zostaje nowym trenerem Levadi Tallin. Tutaj masz wypowiedzenie. Jeśli je podpiszesz pieniądze jako rekompensata za zerwanie kontraktu przelane będą na twoje konto w ciągu 5 dni.
-No chyba nie mam innego wyjścia. - podpisałem papiery i wróciłem do domu
Do końca roku byłem bezrobotny. Na ten stan wpływało kilka czynników. Nie mogłem pracować, ponieważ od poniedziałku do piątku miałem 2 razy dziennie rehabilitację. Ciężko było mi chodzić i musiałem siedzieć w fotelu. Moja rodzina bardzo mi pomogła w tym żebym doszedł do siebie. W styczniu mijał okres rehabilitacyjny. Było coraz gorzej. Nie umiałem chodzić i we wszystkim pomagała mi Karolina. Była bardzo kochana. Na ostatniej wizycie u lekarza dostałem informację, że lepiej będzie jeśli będę jeździł na wózku niż męczył się z kulami. Razem z Karoliną postanowiliśmy, że będzie to dobry pomysł. Do końca kwietnia szukałem pracy jako trener. Nic się nie udawało. Żaden klub nie chciał inwalidy na tym stanowisku. Musiałem znaleźć sobie inną robotę. Przecież środki na życie odkładane za pracę w Levadi kończą się, a pieniądze zarabiane przez Karolinę w KFC nie były wystarczające. Nastał koniec czerwca, a ja nadal byłem bezrobotny. Razem z moją żoną postanowiliśmy, że wrócimy do Polski. Ciągle szukałem pracy. Przeglądając jedną ze stron internetowych trafiłem na reklamę z napisem "Teraz i ty możesz być w sportowej redakcji". Pomyślałem sobie "Czemu nie? Przecież kiedyś studiowałem na tym kierunku i w tym fachu jestem świetny." Wysłałem CV do redakcji. Po dwóch tygodniach zostałem nowym redaktorem. Przyjęto mnie bardzo gorąco. Od początku sierpnia miałem zacząć pisać relacje z przeróżnych meczy piłkarskich. Byłem zadowolony, że mogłem rozpocząć nowy etap w moim życiu. Już niedługo pojawi się pierwszy artykuł mojego autorstwa.
reddevil8911:
Ciekawe zakończenie. Bardzo jestem ciekawy dalszych losów Seby, ciekawie jakie mecze będzie opisywał.
Carlos:
No czekam :D pewnie będzie tak obszerny jak twoje odcinki :D
Nawigacja
[#] Następna strona