Dział Ogólny > Archiwum Karier
Liga Mistrzów
seba_maliszewski:
Odcinek 9
W ostatnim miesiącu świetne występy w zespole U-19 notował Antonin Neemelo. Zastanawiałem się czy nie pojedzie z nami na ten mecz wyjazdowy. Ostatecznie wstrzymałem się z jego debiutem. Po raz pierwszy graliśmy mecz w godzinach przedpołudniowych. Spotkanie rozpoczęło się o 11:15. Jak się później okazało godzina nie służyła żadnemu zespołowi. Obie ekipy grały tak jakby były trochę znużone. W pierwszej połowie Jager zdobył dwie bramki, które ustawiły wynik. Oddaliśmy zaledwie 3 strzały, a te z 18 i 42 minuty wpadły do siatki. Goście strzelali 2 razy, ale za każdym razem niecelnie. Piłka wędrowała głównie w środku pola. W drugiej części gry obie ekipy grały nieco żywiej, jednak na nic to się nie zdało. Nudny mecz, ale cieszą 3 punkty.
Meistriiliga [6/36]
(4.) Lootus Kohtla-Jarve – (1.) Levadia Tallin 0:2 (18'Jager, 42'Jager)
Przez kolejne dni bardzo długo zastanawiałem się nad propozycją pana Turnowieckiego. Co zrobić? Przyjąć ofertę Lechii czy zostać w Tallinie? Po długim zastanowieniu wysłałem maila do pana Maćka. Odrzuciłem jego kontrakt jednak napisałem, że po sezonie, jeśli oferta będzie aktualna, mogę przejąć zespół. Chciałem zobaczyć co się dalej będzie dziać w Tallinie. W czwartek pojechałem do Kariny. Miałem ważną, niemiłą wiadomość dla niej.
-Cześć milutki. Wejdź. - Karina mówiąc te słowa pocałowała mnie
-Czekaj. Musimy poważnie porozmawiać.
-Ale o czym? Coś jest nie tak?
-Chodzi o Antonina.
-Co się stało?
-Czy ty w ogóle wiesz co on na co dzień robi?
-Spotyka się ze znajomymi. - odparła
-Ale to nie są zwykłe spotkania. Dzisiaj widziałem. Antonin kradnie i ćpa.
-Co takiego? Nie wierzę.
-Musisz mi uwierzyć. Takie są realia. Nie umiesz go upilnować i potem tak się dzieje. Możesz mu oznajmić, że narkomanów nie chcemy w zespole. Zrywam z nim kontrakt. O tu taj masz jeszcze w kilku kawałkach te papiery.
-Sebastian. Daj mu drugą szansę.
-Nie i koniec. A teraz lecę.
-A co ze mną? Nie zostaniesz trochę?
-Nie mogę. Przepraszam.
Nie chciałem zostać u Kariny. Ważniejsza jest rodzina. Nie mogłem pozwolić, żeby stało się to co ostatnio. Długo nad tym myślałem i stwierdziłem, że muszę zakończyć znajomość z panią Neemelo. Tylko jak to zrobić, żeby jej nie urazić?
Kolejny weekend i kolejna kolejka ligowa. Do Tallina przyjechał wicelider tabeli Sillamae Kalev. W spotkaniu nie wystąpił Eino Puri, który skarżył się na ból głowy. Już od początku spotkania nasza gra nie wyglądała najlepiej. Słaba gra w środku pola. Zero piłek do napastników. W 22 minucie Lepmets musiał wyjąć piłkę z siatki, ponieważ pokonał go Stankevicius. Bramka padła z ewidentnego spalonego, ale sędzia nie zauważył tego. Po pół godzinie gry przegrywaliśmy 0:2. Autorem bramki dla gości był Gruznov. W pierwszej części gry mogliśmy stracić jeszcze ze 3 bramki, ale mieliśmy sporo szczęścia. Druga połowa należała do nas. To my prowadziliśmy grę i staraliśmy się odrobić dwubramkową stratę. W 55 minucie piękny strzał z rzutu wolnego oddał Ivanov. Piłka zatrzymała się na poprzeczce. Niestety nie zdobyliśmy w tym spotkaniu żadnej bramki i odnieśliśmy drugą porażkę w sezonie.
Meistriiliga [7/36]
(1.) Levadia Tallin - (2.) Sillamae Kalev 0:2 (22'Stankevicius, 31'Gruznov)
-Adaś idź otwórz! - wołała Karolina
-Dzień dobry, a pani to kto?
-Przyszłam zobaczyć się z Sebastianem. A ty kim jesteś?
-Adaś. Tata! Jakaś pani do ciebie.
-Cześć Karina. Synku idź na górę się pobawić.
-To był twój syn? - zapytała Karina
-Tak.
-Sebastian czemu stoisz w progu z tą kobietą. Zaproś ją do środka - wtrąciła Karolina
-Karina. Przedstawiam ci moją żonę. To jest Karolina.
-Co? Ty masz żonę i syna? - Karin popłakała się i uciekła.
-Kto to był? - spytała moja żona
-Moja znajoma.
-Znajoma? Opowiedz mi o niej.
-Chodź do salonu to porozmawiamy. Muszę ci się do czegoś przyznać.
-Do czego?
-Zdradziłem cię.
-Że co? Jak mogłeś!
-To właśnie z nią cię zdradziłem. Przepraszam cię bardzo. Wybaczysz mi?
-Wybaczę, jeśli ty mi też wybaczysz.
-Co mam ci wybaczyć?
-Ja też cię zdradziłam.
-Z kim?
-Z Viktorem.
-Jak dawno?
-Ze 2 lata temu.
-Mam nadzieję, że to był jednorazowy wyskok.
-Przespałam się z nim ze 3 razy.
-Słuchaj wybaczmy sobie. Ale obiecajmy również, że już nigdy się nie okłamiemy i nie zdradzimy ok?
-Dobrze. Kocham Cię.
Spędziłem z Karoliną nieziemską noc. Nigdy mi nie było z nią tak dobrze jak tej nocy. Po kilku dniach okazało się, że Karolina jest ze mną w ciąży i będziemy mieć drugie dziecko. Byłem zaskoczony, ale również zadowolony z takiego obrotu spraw. Nadszedł piątek. Kolejne spotkanie ligowe. Tallin. Godzina 19:00. Piłkarze obu drużyn wyszli na boisko, a ja zasiadłem na ławce trenerskiej. Byłem trochę rozdygotany wiedząc, że będę miał drugie dziecko. Rozmowę w szatni przeprowadził za mnie Igor. To on również ustalił skład. Nie wiedziałem nawet z kim gramy. Dopiero Szczęsny powiedział mi, że naszym przeciwnikiem jest ostatni zespół w tabeli Narva Trans. Po kilku minutach doszedłem do siebie. Pierwsza połowa była nudna jak flaki z olejem. Żadnego celnego strzału nie oglądaliśmy. W drugiej odsłonie było nieco ciekawiej. W 69 minucie wyszliśmy na prowadzenie. Pierwszego gola w barwach Levadi strzelił Levchenko. Nasza radość nie trwała zbyt długo. W 77 minucie gola zdobył Bezykornovas. Mecz zakończył się remisem 1:1.
Meistriiliga [8/36]
(2.) Levadia Tallin - (10.) Narva Trans 1:1 (69'Levchenko, 77'Bezykornovas)
reddevil8911:
Kolejny świetny odcinek naprawdę super się to czyta. Fajnie że ona wybaczyliście sobie obustronną zdradę. Ale ostatnie 2 kolejki trochę nie poszły.
RoGalos:
Jak dla mnie takie wyznania by trochę inaczej wyglądały xd no ale ok ; p lubię dobre zakończenia.
seba_maliszewski:
REJESTRACJA lub LOGOWANIEJak dla mnie takie wyznania by trochę inaczej wyglądały xd no ale ok ; p lubię dobre zakończenia.
--- Koniec cytatu ---
Tylko to przyszło mi do głowy.
Carlos:
No i elegancko :D wszystko ładnie się kończy :D
Nawigacja
[#] Następna strona