Dział Ogólny > Archiwum Karier

Od małego chłopca do znakomitego piłkarza - Bal ; Robi Bogdanovic

<< < (9/22) > >>

Robi1908:
Już piszę chłopaki  ;).

Miszczu11:
super kariera :)

ARAe:
REJESTRACJA lub LOGOWANIEJuż piszę chłopaki  ;).

--- Koniec cytatu ---

Huraaaaa!  ;D

Już czekam.
Przeczytam i znowu bd joby sadził żebyś dawał 5-tą część!  :D

Robi1908:
Od małego chłopca do znakomitego piłkarza. Część 4 - Najpiękniejsza noc mojego życia.. 
Po meczu z Cataną pojechałem do domu żeby odpocząć. W domu coś szybko zjadłem i się położyłem licząc na to ze szybko zasnę. I tak się stało, przespałem cały dzień tego dnia i obudziłem się dopiero o 4 w nocy. O 4 trochę pomyślałem o Carolinie. Co ja mam zrobić? co mam jej powiedzieć? dzisiaj przecież ta impreza..Kilkanaście minut popatrzyłem na telewizor i szybko zasnąłem. Nagle ktoś zadzwonił do drzwi, to była Carolina. W tej chwili byłem bardzo zdziwiony i zaskoczony ze tak wcześniej do mnie przyszła (zawsze przychodziła koło 16 lub 17.

- Cześć Robert, obudziłam cię?
- Cześć , no raczej..
- Oj przepraszam, mogę wejść?
- Tak.
- Masz tutaj ciasto orzechowe, zawsze takie lubiłeś.
- Tak to prawda, dzięki.
- Słyszałam ze ostatnio twoja drużyna przegrała.
- Niestety tak..
- To szkoda.
(chwila ciszy)
W tym momencie pomyślałem co tu zagadać do Caroliny, powiedzieć jej ze zgadzam się chodzić z nią? czy nie? miałem straszny mętlik..
- Carolina, ta impreza jest nadal aktualna?
- Tak, a co?
- Chciałbym iść z tobą.
- Naprawdę?
- Tak.
W tej chwili Carolina bardzo się ucieszyła i pocałowała mnie w polik, po chwili powiedziała ;
- Ja już muszę iść bo umówiłam się z przyjaciółkami.
- Dobrze.
- To do imprezy.
- To do imprezy.

I wtedy wyszła...

A ja nadal nic jej nie powiedziałem oprócz tego ze idę z nią na imprezę. Po tej wyżycie Caroliny pojechałem do kumpli pogadać..

- O siema ziom dawno cie nie widzieliśmy.
- Siema siema..
- Co taka smutna mina?
- A ostatnio się jebie w moim życiu...
- Siadaj, chcesz piwko?
- Mogę.
W tym momencie dostałem smakowego browara..
- No to opowiadaj.
- Ostatnio się zakochałem..
- Co?
- Mówię ze ostatnio się zakochałem..
I wtedy Tomson powiedzial ;
- Oj chłopie marnujesz sobie życie..
- Dlaczego?
- Nie wiesz? Baba to odpowiedzialność, musisz jej kupować ciuszki , bransoletki i inne pierdółki. A jak jeszcze zajdzie w ciążę, o chłopie...
(chwila ciszy)
- Robert nie słuchaj tego pajaca, żona go rzuciła i pierdo*i  mu się teraz w głowie (śmiech)
Wtedy długo się zamyśliłem... Po jakimś czasie gadaliśmy sobie o sporcie i za godzinę posłem do domu.
W domu spędziłem czas do 21 na siedzeniu przy tv oraz czytaniu książki, jako ze dzisiaj oraz jutro nie będzie treningu, miałem wolną rękę. Nadeszła 22:20 i zbierałem się powoli do Caroliny żeby pójść z nią na imprezę. Po kilku minutach byłem już u niej...

- Hej , jesteś gotowa?
- Hej , już chwilka daj mi 10 minut.
Przez te 10 minut poczekałem w gościnnym pokoju.
Za kilka minut z łazienki wyszła piękna Carolina... Była tak wspaniale ubrana, wyglądała tak wspaniale ze po prostu się w niej zakochałem gdy ją ujrzałem w tej sukience.

- To jak idziemy?
- Tak.
Wtedy wziąłem ją pod ramie i poszliśmy na imprezę. Spędziliśmy ponad 4 godziny w domu przyjaciółki Caroliny. Muszę przyznać ze impreza była fajna. Potem posłem odprowadzić Carolinę do jej domu...

- Robert..
- Tak?
- Wejdziesz na kilka minut? Nie chcę być samotna..
- No dobrze.

Kilka minut rozmawialiśmy o pierdołach gdy nagle Carolina zapytała ;

- Robert wiesz ze cie kocham i.....
- Tak?
- Chciałabym z tobą być..
Wtedy nie wiedziałem co powiedzieć.
- Potrafiłbyś mnie pokochać jak prawdziwą kobietę?
- Nie wiem...
- To chociaż spróbuj..

I w tym momencie Carolina zaczęła mnie całować, a ja to odwzajemniałem i doszło do bardziej szczegółowych rzeczy.. Za 3 minut już baraszkowaliśmy się w łóżku. Ta noc była dla mnie wyjątkowa jak i dla Caroliny.. Po tych kilku godzinach miłości pomiędzy mną a Caro czułem się wspaniale, i coraz bardziej czułem do niej miłość... Tę noc nigdy w moim życiu nie zapomnę.... 

Co w części 5;.- Spotkanie z siostrą.
- Zobaczenie dawnej miłości...

MasterCreati:
wszytko fajnie tylko, że mało to ma wspólnego z karierą pesa ;/ jednak grasz tym BAL więc pisz :P

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej